Co się działo w 2016?

Na początek blogowe podsumowanie :)

W 2016 roku napisałam 131 postów.
Liczba wyświetleń przebiła nareszcie 100 tyś. wyświetleń.
Liczba obserwatorów się zaokrągliła do 200 (obecnie 203).
Na Facebooku 162 polubienia.
Po raz trzeci założyłam blogowego Instagrama. Mam nadzieję, że tym razem nie będę miała nieprzyjemnych niespodzianek. 129 obserwujących.

Pojawiły się propozycje współpracy. Co do jednego sklepu z ubraniami już mi się ciśnienie podnosi bo dostałam chyba z 7 maili od różnych osób. Jak napisałam, że nie jestem zainteresowana to tego samego dnia dostałam propozycję z innego maila. Masakra ;/
W święta się pośmiałam bo dostałam maila w sprawie promowania sklepu z firankami. Pasuje to do mojego bloga jak... :D
Te dwie sprawy to zagraniczne sklepy.
Była też polska "ciekawa" propozycja. Barter. Rekomendacja na blogu, fb, ig za mydło. Ekstra.

Póki co trzymam się ambasadorowania portalowi Rabble.pl :)

A co działo się w realnym życiu?

Początek roku, trochę słońca trochę śniegu, spacery. Miałam kupić pierwszą płytę LemONa i do tej pory nie kupiłam... ale mój M zapowiedział, że dostanę na urodziny. Zobaczymy haha
Zostałam chrzestną Zosi - córeczki mojego najstarszego brata. 26 stycznia moje urodziny ;)
Studia jeszcze były.
Tutaj cały Styczeń

Moje "zdrowe" jedzenie, nauka na piewszą sesję, najmniejsze denko w historii bloga ;D
Luty

Dzieło mojej siostrzenicy, Dzień Kobiet i kwiatki (mój i mamy).
Z zmieniłam adres bloga! wszystkoinicmadness zmieniło się na znane Wam teraz zmojejstronylustra. I w marcu przerwałam instagramową karierę. W chwili obecnej jest wszystko ok i działa :D
Nie ma to jak robienie zdjęć o 6 rano... Wielkanoc.
Marzec

Kawałek kampusu SGGW (czy ja w ogóle kiedyś wspomniałam gdzie studiowałam? :D), Fredek<3:(, pierwszy bocian, ulubiona czekolada roku :)

Kwiecień

Spacery, spacerki...

Maj

Najgorszy, najsmutniejszy miesiąc w roku. Odszedł mój kochany Fredek.

Dwa wypady do kina, w tym jeden gdzie byliśmy sami na dużej sali.

Czerwiec

Poważne cięcie włosów. Mając włosy za łopatki zdecydowałam się na długość do ramion. Siódme urodziny mojego siostrzeńca, deszczowy widok z pracy, widok na Warszawę z 15 piętra.
Adoptowaliśmy psa ze schroniska w Radysach. Myślę, że już zdążyliście Pimpka dobrze poznać :)
Lipiec

Koniecznie zajrzyjcie do sierpniowego podsumowania. Są tam moje ulubione zdjęcia :D aż chce sie lata ;)
Drugi koncert zespołu LemON. Tym razem w Łomży :)
Były też inne koncerty: Materia, Messa, Elkstone.
Sierpień

Koncert Power Of Trinity w mojej wiosce :) Uwielbiam te zdjęcie Pimpka <3
Warszawa nocą, wypad do Zamku, na Stare Miasto, do Multimedialnego Parku Fontann, również wieczorny pokaz.
Tutaj też chodźcie zobaczyć zdjęcia ;D Wiewiórki <3 czyli wypad do Łazienek.
Wrzesień

Pimpek podróżnik, pierwsze urodziny Zosi, jesienny klimat i moje przypadkowe zdjęcie :D
Październik

40 rocznica ślubu moich rodziców, jeszcze trochę jesiennego klimatu, duże i ładne kubki - coś co lubię :D, no to zima, decyzja o zrezygnowaniu ze studiów, wypad na zakupy i do kina w Olsztynie ze znajomymi.
Listopad

Grzyby w grudniu :D kolejne cięcie.
Koncert Cree i Dżemu w Stodole. Cree słyszałam na żywo po raz pierwszy, Dżem drugi.
Święta i mój pierwszy "duży" Sylwester. LemON po raz trzeci na żywo :)
Grudzień

W każdym podsumowaniu znajdziecie jeszcze filmy, które oglądałam, muzykę, której słuchałam.
Ogólnie to mogę stwierdzić, że ten rok był dość nudny... Koncerty i jakieś wyjścia trochę go ratują.
Chciałabym żeby znów działo się tyle co za czasów liceum...

Jak Wam minął rok 2016?