Antystresowy prysznic dla twoich zmysłów
SPOSÓB UŻYCIA: Spienić i spłukać.
SKŁAD: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Cocamide Mea, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Parfum, Polysorbate 20, Disodium EDTA, PEG-150 Pentaerythrityl Tetrastearate, Benzophenone-3, Phosphoric Acid, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Citrus Grandis (Grapefruit) Fruit Extract, Citrus Nobilis (Mandarin Orange) Peel Extract, Macrocystis Pyrifera (Kelp) Extract, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Undaria Pinnatifida Extract, Plumeria Rubra Flower Extract, CI 19140, CI 17200, Benzyl Salicylate.
POJEMNOŚĆ: 500 ml
Mamy 12 miesięcy na wykorzystanie od momentu otwarcia.
CENA: regularna 17 zł, obecnie w promocji na stronie Avonu 8,99, ja jeśli dobrze pamiętam kupiłam go za 7,99.
OPAKOWANIE: w przypadku żeli Avon Senses takie jak zawsze. Różnią się tylko kolorem korka, etykietki. Zamknięcie niestety też jak zawsze ciężkie do otworzenia. Jeszcze trochę i chyba zacznę apelować do Avonu o zmianę... Żele lubię, ale otwieranie jest naprawdę uciążliwe.
KOLOR: transparentny pomarańczowy.
KONSYSTENCJA: jeśli znacie inne żele Avonu to znacie i konsystencję :D typowa żelowa.
ZAPACH: w moim przypadku kolejny raz połączeniu i ylang ylang sprawdza się świetnie! Tak było w kremie Oriflame, tak jest i tutaj. Zapach otulający, ciepły, ale kojarzący się bardziej z letnim wieczorem niż gorącą kąpielą w zimie. Przy okazji przypomniała mi się przy tym żelu moja letnia woda toaletowa Oriflame i znów zachciałam ją mieć... Tylko ciekawe czy gdzieś jeszcze można kupić. Niby te zapachy nie są podobne, ale przywołują podobne wyobrażenia.
DZIAŁANIE: w działaniu ten żel nie odróżnia się od innych żelu Avonu z serii Senses. W ich nawilżanie dawno przestałam wierzyć, ale jak się smaruję balsamem po kąpieli to nic złego mojej skórze się nie dzieją. Świetnie się pienią, dobrze oczyszczają skórę a ja je uwielbiam za spory wybór zapachów. Do tego ciągle pojawiają się nowe i właśnie czekam na taką jedną nowinkę ;D
Znacie/lubicie żele z Avonu? Macie jakiś ulubiony zapach? Ja od siebie na lato polecam Rio Cocktail.
Ja chyba w podstawówce ostatnio miałam żele z tej serii;p
OdpowiedzUsuńNo to już troszkę minęło :D
UsuńJuż dawno nie miałam żeli z Avonu
OdpowiedzUsuńNie lubisz?
UsuńDawno nie kupowałam takich produktów z AVON-u, najczęściej tylko pomadki i kredki. Swego czasu miałam pełno różnych żeli, pamietam że miały super zapach, a jeszcze więcej miałam płynów do kąpieli, ah te o zapachu jabłka były najlepsze 💚
OdpowiedzUsuńwww.rinroe.com
Ja mam aż jedną pomadkę :D Najczęściej kupuję właśnie żele. Płyny są super! Przy nich czuję potrzeby balsamowania.
UsuńJako konsultantka mam tych żeli w nadmiarze :)Ale lubie je i często zmieniam warianty.Ten akurat bardziej lubi moja siostra niz ja :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się :D Jeśli dobrze kojarzę to moja siostra właśnie na niego czeka :D
UsuńNa jaką nowinkę czekasz? :D
OdpowiedzUsuńJeśli czegoś nie pokręciłam to na zieloną herbatę z jaśminem :D
UsuńWiele lat temu stosowałam żele z Avonu, ale już przestałam.
OdpowiedzUsuńDlaczego?
Usuńpewnie dlatego że skład pozostawia wiele do życzenia :(
UsuńPewnie tak...
UsuńMi też te żele kojarzą się z okresem mojego życia, gdzieś na etapie gimnazjum. Zapachy zazwyczaj bardzo mi się podobały, jednak nie byłam ich fanką ze względu na to że przesuszały mi skórę :(
OdpowiedzUsuńNie pamiętam czy ja miałam z nimi styczność w gimnazjum :D
UsuńJedyne co lubię z Avon to właśnie te żele ;)
OdpowiedzUsuńZawsze coś :D
UsuńU mnie pod prysznicem króluje Balea i Orginal Source ��
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie miałam OS!
UsuńZ Balei póki co tylko jeden :)
miałam żele z tej serii ale daaawno to było oj dawno
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo lubię te żele! Zapraszam do siebie :) https://sylvves-k.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper :)
Usuń