1/22/2024

Duet do włosów z czarnuszką marki Bioelixire - szampon i maska

szampon i maska do włosów bioelixire

Hej, hej :) Moja współpraca z marką Bioelixire dotyczyła wody lamelarnej. Jednak w paczce znalazłam też kilka innych kosmetyków i tak polubiłam szampon i maskę, że musiałam im poświęcić oddzielny wpis :)

Od razu zdradzę Wam, że od pierwszego użycia zakochałam się w zapachu tych kosmetyków! W szamponie i masce jest taki sam, więc super się uzupełniają.

Chociaż to jest typowa maska do używania po myciu włosów to ja czasami ze swojego lenistwa nakładam ją czasami na lekko zwilżone włosy przed myciem. Przykładowo na czas picia porannej kawki.


W dalszej części przybliżę Wam te pięknie pachnące kosmetyki. Zapraszam :) Na początek informacje od producenta.

PRZEZNACZENIE: włosy osłabione, zniszczone i wypadające
DZIAŁANIE: regeneracja, nawilżenie, stymulacja wzrostu włosów

szampon do włosów z czarnuszką

Bioelixire szampon z czarnuszką

SPOSÓB UŻYCIA: nałożyć na mokre włosy, masować do uzyskania piany i dokładnie spłukać. Dla uzyskania lepszych efektów zaleca się użycie maski i olejku Bioelixire.

SKŁAD: Aqua (Water), Disodium Laureth Sulfosuccinate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Cocoglucoside, Acrylates Copolymer, Glycol Distearate, Nigella Sativa Seed Oil, Hydrolyzed Silk, Caffeine, Opuntia Ficus-Indica Seed Oil, Malus Domestica Fruit Cell Culture Extract, Panax Ginseng Root Extract, Panthenol, Parfum (Fragrance), Dimethicone PEG-8 Meadowfoamate, Xanthan Gum, Citric Acid, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Polyquaternium-16, Glycerin, Triethylene Glycol, Potassium Sorbate, Benzyl Alcohol, Propylene Glycol, Methylchloroisothiazolinone Methylisothiazolinone, Magnesium Chloride, Magnesium Nitrate, Phenoxyethanol, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Ethylhexylglycerin, Lecithin

POJEMNOŚĆ: 300 ml

Mamy 12 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

Bioelixire maska z czarnuszką

  • maska regenerująca
  • maturalna równowaja PEH włosa
  • zawiera emolienty, humektanty i proteiny

SPOSÓB UŻYCIA: nałożyć maskę na osuszone ręcznikiem włosy, rozczesać grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami, Zostawić na 3-20 minut. Dla lepszego efektu można przykryć czepkiem/ręcznikiem.

SKŁAD: Aqua (Water), Cetyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Glyceryl Laurate, Amodimethicone, Nigella Sativa Seed Oil, Hydrolyzed Silk, Caffeine, Opuntia Ficus-Indica Seed Oil, Malus Domestica Fruit Cell Culture Extract, Panax Ginseng Root Extract, Panthenol, Parfum (Fragrance), Triethylene Glycol, Silicone Quaternium-18, Benzyl Alcohol, Propylene Glycol, Trideceth-10, trideceth-6, Trideceth-12, Citric Acid, Phenoxyethanol, Methylchloroisothiazolinone Methylisothiazolinone, Magnesium Nitrate, Magnesium Chloride, Xanthan Gum, Glycerin, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Ethylhexylglycerin, Lecithin

POJEMNOŚĆ: 300 ml

Mamy 12 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

Opakowanie - szampon i maska

Jak widać na zdjęciach oba opakowania są identyczne. Ciemne buteleczki, ale można przez nie dostrzec poziom zużycia kosmetyku. Zamknięcie typu "press". Szampon już wykończyłam i tutaj zaznaczę, że pod koniec opakowania trzymałam je do góry nogami.

Zapach - szampon i maska

Tak jak napisałam na początku zapach  w obu kosmetykach jest taki sam. Określiłabym jako perfumowany, ale w taki przyjemny, elegancki sposób. Nie jest to coś duszącego. Ja bardzo ten zapach lubię. Uprzyjemnia on czas mycia i pielęgnacji włosów. Utrzymuje się też jeszcze jakiś czas po użyciu - szczególnie po masce.

Konsystencja

SZAMPON

Mój plan na zdjęcie konsystencji był taki żeby je umieścić razem na dłoni, ale jak widać szampon z czarnuszką Bioelexire tak się rozlał, że uznałam, że konsystencję maski pokażę oddzielnie. Szampon jest dość rzadki, ale przy tym nie trzeba go dozować jakoś bardzo dużo. Tak jak widać na dłoni tyle mi wystarczyło.

MASKA

Konsystencja maski z czarnuszką Bioelixire jak widać na powyższym zdjęciu jest bardziej zwarta. Jednak wciąż bardzo łatwo rozprowadza się ją na włosach, nie jest jakaś "tępa".

Działanie

SZAMPON: na wstępie zaznaczę, że ja od szamponu nie oczekuję jakiejś super pielęgnacji. Także tutaj po obietnicach producenta o stymulacji wzrostu włosów nie liczyłam na to. Szampon mamy na skórze/włosach dosłownie przez moment. Dla mnie najważniejsze jest to by włosy i skóra były odświeżone i żeby nie pojawiły się żadne podrażnienia i od tego szamponu z czarnuszką to dostałam. Do tego dodam, że nie plątał jakoś mocno włosów - a tego bardzo nie lubię. Używałam go codziennie. Moje włosy szybko się przetłuszczają, więc taką mam potrzebę. Tak jak wcześniej napisałam chociaż szampon jest rzadki to nie trzeba wylewać pół butelki żeby dobrze umyć włosy. Dobrze się pieni.
MASKA: tak jak napisałam we wstępie maski używam na dwa sposoby. Pierwszy to ten polecony przez producenta, czyli po myciu włosów. Na zdjęciach widzicie właśnie efekt po takim użyciu. I po suszeniu suszarką. Po masce włosy są wygładzone, przyjemne w dotyku, nawilżone, nie są latającym puchem co przy moich raczej cienkich włosach mogłoby się przydarzyć. I dodatkowo pięknie pachną. Przy takim sposobie raczej maskę zmywam po kilku minutach. No nie chce mi się siedzieć z mokrymi włosami i maską na głowie. Jakoś wolę zmyć maskę, osuszyć ręcznikiem i wysuszyć suszarką (oczywiście przez suszeniem serum czy inny produkt termoochronny). Przypomnę, że producent zaleca trzymanie maski od 3 do 20 minut, więc jak widać można pielęgnację włosów załatwić w szybki sposób.

Mój drugi sposób to nakładanie maski przed myciem. Takie trochę podobne podejście jak mycie metodą OMO (odżywka, mycie, odżywka), tylko, że ja zaczynam od maski. W sumie maska kojarzy się z poważniejszą pielęgnacją i nie używamy jej przy każdym myciu. Ja się staram robić to dwa razy w tygodniu. Tak więc zwilżam włosy, nakładam maskę, przeczesuję grzebieniem i idę pić kawkę lub sprzątać ;D Później mycie, odżywka bez spłukiwania lub serum i suszenie. I moim zdaniem ten sposób wcale nie jest gorszy od tego pierwszego. Wciąż czuję, że moje włosy są odpowiednio zadbane.

Zdarza się Wam tak robić? A może używacie masek przeznaczonych odgórnie do używania przed myciem włosów?

I koniecznie dajcie znać czy macie jakiś ulubieńców kosmetycznych w asortymencie marki Bioelixire :)

12 komentarzy:

  1. Fajnie, że oba produkty się sprawdziły u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie miałam nigdy nic z tej firmy. Z rok temu miałam propozycję współpracy, ale odrzuciłam ze wzgl na zapasy i teraz żałuję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale bardzo rozsądnie zrobiłaś 😊 Może jeszcze będzie okazja lub po prostu coś kupisz przy mniejszych zapasach :D

      Usuń
  3. Przyznam szczerze, że nie znałam tej marki, ale produkty mnie zaciekawiły :D
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja bardzo często stosuję metodę OMO i używam do niej bardzo różnych produktów

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe produkt i rzetelna recenzja

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)