Pianka ta ma dokładnie oczyszczać skórę twarzy z resztek makijażu, zanieczyszczeń i nadmiaru sebum, pozostawiając skórę świeżą i matową bez uczucia ściągnięcia i suchości.
SKŁAD: Aqua, Sodium Cocoyl Glutamate, Caprylyl/Capryl Glucoside, Glycerin, Citrus Aurantium Dulcis Fruit Water, Saccharomyces/Xylinum/Black Tea Ferment, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Punica Granatum Fruit Extract, Citric Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Limonene, Linalool.
OPAKOWANIE: moje ulubione bo z pompką! Mi pianka już się kończy i czasami pompka sama nie odskakuje, ale łatwo można ją samemu "podnieść". Zatyczkę gdzieś posiałam i to nawet w poście zakupowym na zdjęciu jej nie mam :D Opakowania marki powstają z surowców pochodzących z recyklingu i można je ponownie przetworzyć.
ZAPACH: bardzo delikatny, przyjemny. Chociaż z granatem czy aloesem mi się nie kojarzy ;D
KONSYSTENCJA: w opakowaniu przezroczysta wodnista, po wyciśnięciu mamy białą puszystą piankę. Jest na tyle zwarta, że na spokojnie można ją rozprowadzić na całej twarzy bez potrzeby dokładania kolejnych porcji.
DZIAŁANIE: muszę przyznać, że tutaj nie mam nic do zarzucenia. Pianki używam do oczyszczania porannego i wieczornego oraz jako drugi etap demakijażu. Wszystko bardzo ładnie zmywa, faktycznie nie ściąga skóry i jest ona matowa (chociaż zaraz nakładam tonik i krem, więc to efekt na chwilę ;d). Co tu dużo mówić - jeśli szukacie czegoś delikatnego i puszystego ;) i tak jak w moim przypadku do mieszanej cery to polecam tę piankę. Spełnia obietnice producenta (przy tym nie są one jakieś wygórowane), więc wszystko fajnie :D a jak trafi się na promocyjną cenę to już w ogóle super.
W tej linii znajdziemy jeszcze: pastę peelingującą przeciw zaskórnikom, wygładzającą maskę przeciw niedoskonałościom, tonik, płyn micelarny i krem.
Krem mnie chyba najbardziej interesuje.
Znacie coś z tej linii? W ogóle kosmetyki marki Onlybio? Co polecacie a co odradzacie?
Jeśli chodzi o przyszłe posty to na piątek planuję weekendowe polecajki, na poniedziałek podsumowanie nowości grudniowych (i tradycyjnie ile wydałam na kosmetyki w całym roku 2021) i muszę zebrać do kupy wpis o malowaniu obrazu po numerkach, który pokazywałam Wam na insta (zajrzyjcie do wyróżnionej relacji na koncie @blogzmojejstronylustra) i myślę, że wrzucę go jakoś na kolejny weekend.
Ja w 2021 sporo testowałam tej marki. Z tej serii miałam maskę - tania i skuteczna, polecam! Wciąż mam pastę - fajna, ale nie jakaś porywająca, można spróbować, ale nie namawiam :D
OdpowiedzUsuńNa maskę namówiłaś :D
UsuńPiankę znam i bardzo ją lubię, stosuje szczególnie do porannego oczyszczania :)
OdpowiedzUsuńSuper, że też jesteś zadowolona 🙌
Usuńświetny blog i ciekawe treści.
OdpowiedzUsuńDziękuję 🙃
UsuńPianka wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńI jest bardzo fajna :D
UsuńDawno nie używałam tego typu pianek, ale mam w zapasie sporo produktów do włosów OnlyBio :)
OdpowiedzUsuńCzas nadrobić ;) O, ciekawe jak wypadną :)
UsuńPianki nie miałam, ale tonik, czy tam esencja z tej serii jest genialna ;)
OdpowiedzUsuńO, to będę musiała wypróbować :D
Usuń