Avon
- Płyn do kąpieli mango summer shake - 8,99 zł - mango wiadomo :D zapach świetny.
- Woda toaletowa Soft Musk Delice Velvet Berries (rabarbar, czerwone owoce, wanilia) - 25,99 zł - w katalogu zapach bardziej owocowy, na żywo okazał się dla mnie baardzo mocny. Niestety muszę się jej pozbyć.
- Odświeżająca maseczka do twarzy planet spa - 7,99 zł - miałam kiedyś inne maseczki planet spa i raczej były ok, więc mam nadzieję, że tutaj też tak będzie.
Biedronka
- "O psie, który dał słowo" W. Bruce Cameron - 24,99 zł - w mojej biblioteczce można już znaleźć dwie części "Był sobie pies", więc i tej książki nie mogłam sobie odmówić ❤️
- Garnier krem do rąk - dawno tego mojego ulubieńca nie miałam w kosmetyczce 😉 Za książkę zapłaciłam, krem rodzicom do koszyka podrzuciłam. Tylko nic im nie mówcie xd
Rossmann/Biedronka/Vinted
- FaceBoom seboom normalizujący tonik w żelu - 12,99 zł
- FaceBoom matująco-normalizująca woda micelarna - 17,99 zł - udało mi się dorwać nowości Face Boom. Tym razem w promocji 😄 Na razie dwa produkty bo akurat tonik i micel mi się kończyły.
- Niuqi gąbeczki do makijażu - jeśli dobrze pamiętam to cena 12,99 zł. Oczywiście w Biedronce.
- Isana maszynki do golenia mango exotic - 6,39 zł - mango oczywiście mnie skusiło, ale niestety nie czuję i nie widzę żadnej różnicy od zwykłych.
- Elfa Pharm x Noble Health balsam do ciała energy mango - 7,99 zł - tanie, ładnie pachnie. Mam nadzieję, że też dobrze działa. Może ktoś z Was już używał?
- W. Bruce Cameron "O psie, który wrócił do domu" - 8 zł - kolejna pieskowa książka. Tym razem z drugiej ręki. Ciekawa jestem - kupujecie takie rzeczy? Może sprzedajecie? Gdzie?
ekobieca.pl
- Donegal skarpetki bawełniane uniwersalne - 10,90 zł - ostatnio nie podoba mi się stan moich stóp, więc postanowiłam powalczyć.
- Tarka do stóp - 5,99 zł
- Skarpetki złuszczające - 5,99 zł - walkę zaczęłam od nich. Odczekam jakiś czas i zobaczę co dalej.
- Loreal Elseve Magiczna moc olejków 3w1 krem myjący - 15,99 zł - miałam kiedyś z tej linii szampon i odżywkę i świetnie sprawdzały się na moich w odróżnieniu od magicznej mocy glinki, która niby przeznaczona jest do mojego rodzaju włosów a wypadła kiepsko. Mam nadzieję, że krem też będzie ok.
- Anwen olej mango do włosów średnioporowatych - 13,59 zł - mam zamiar nakładać na końcówki.
- Gift od nature żel pod prysznic słony karmel - 12,50 zł - jako fanka likieru Krupnik słony karmel skusiłam się na taki żel 😅😂
- Apis nawilżający krem do twarzy z arbuzem i kwasem hialuronowym - 34 zł - zapach znany mi już z innego kosmetyku tej marki. Jak dla mnie jest super!
Na kosmetyki w listopadzie wydałam 164,01 zł. W październiku było to 67,64 zł. To zaszalałam :D
Coś ciekawego wpadło Wam w oko? :)
Właśnie czaiłam się ostatnio na ten szampon z loreal ale jednak go nie kupiłam :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzemu jednak nie? :D
UsuńPerfumy są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńMi niestety nie odpowiadają :(
Usuńświetne nowości ;)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńZnam żel gift of nature :) A płyn Face boom kupię na pewno, w końcu to bielenda, którą tak lubię! :D
OdpowiedzUsuńJakie wrażenia z żelu? To się domyślam :D
UsuńNie miałam nic.
OdpowiedzUsuńCoś Cię zainteresowało?
Usuń