Informacje:
Peeling solno-błotny z Morza Martwego dogłębnie usuwa martwy naskórek, jednocześnie poprawia krążenie i stymuluje skórą przemianę materii. Wspomaga wytwarzanie tzw. płaszcza solnego, który przez działanie osmotyczne sprzyja nawilżeniu skóry, ułatwiając jednocześnie wchłanianie całego bogactwa minerałów Morza Martwego. Peeling ten to doskonały element kuracji antycellulitowej. Olej kokosowy dzięki dużej zawartości antyoksydantów spowalnia starzenie skóry i opóźnia powstawanie zmarszczek, efekt ten jest wzmocniony dodatkiem oleju z pestek winogron, który znany jest z wysokiej zawartości witaminy E – „witaminy młodości” oraz oleju arganowego. Efektem stosowania peelingu solno-błotnego będzie jedwabiście gładka i odżywiona skóra, a jej niedoskonałości zredukowane. Egzotyczna nuta zapachowa olejków eterycznych – pomarańczy i goździka sprawiają, że cały zabieg stanie się odprężający i relaksujący. (rossnet.pl)
Opakowanie: plastikowy "płaski" słoiczek o pojemności 300 g. Zakręcany z dodatkowym zabezpieczeniem pod zakrętką.
Konsystencja: rzadsze błoto z solą.
Zapach: mieszanka pomarańczy, soli i błota. Do cudownych nie należy, ale można się przyzwyczaić.
Działanie: Średni zdzierak. Bardzo dobrze oczyszcza skórę. Podczas wykonywania masażu kryształki soli rozpuszczają się, ale nie za szybko. Po spłukaniu wodą na skórze pozostaje oleista powłoka (nie zawiera parafiny). Na wchłonięcie nigdy nie czekałam tylko zaraz po spłukaniu się wycierałam. Po tym wszystkim skóra jest dopieszczona - oczyszczona, gładka, przyjemna w dotyku i nie potrzebuje dodatkowego nawilżenia. Z tego co kojarzę to mój pierwszy produkt "do mycia", po którym nie muszę stosować balsamu. Peeling sam sobą nie spowodował żadnego podrażnienia, ale trzeba uważać na skaleczenia bo powoduje pieczenie - strzelam, że to wina soli.
Ja swój peeling wygrałam na fanpage'u White Flower's, ale możecie go kupić na przykład w Rossmanie za 13,99 zł.
Znacie ten peeling? Lub inne produkty tej marki? Polecicie coś? To mój drugi. Jakiś czas temu pisałam o Błocie z Morza Martwego, z którego byłam bardzo zadowolona.
Nie wiedziałam, że są dostępne w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńSą, są :)
UsuńDla mnie bedzie zbyt mocny ;(
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńBardzo lubię takie naturalne kosmetyki :))
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńUwielbiam "błotne" kosmetyki, nigdy wcześniej nie widziałam go w Rossmanie. Przy następnej okazji rzucę okiem bo wygląda ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńOoo to w takim razie to coś dla Ciebie :)
UsuńNie przepadam za solnymi peelingami :)
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńZupełnie nie znam tej marki :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto poznać :)
UsuńO, nie wiedziałam że można go kupić w Rossmanie :) Fajnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńMożna, można :) Przynajmniej w swoim go widziałam ;d
Usuń