6/21/2017

Alma K Ochronny krem do rąk

Wiecie, że ostatni raz o kremach do rąk pisałam ponad rok temu? ;O Dzięki Meet Beauty poznałam nową markę kosmetyczną - Alma K - i nadrabiam ten temat :D Zapraszam do czytania!
 Lekki, odżywczy i szybko wchłaniający się krem, łączący substancje ochronne oraz intensywnie nawilżające. Zawiera masło z nasion kakaowca, regenerujący olejek z dzikiej róży oraz minerały z Morza Martwego, aby nieustannie chronić skórę dłoni. (źródło: alma-k.pl)
SKŁAD:  Aqua (Water), Glyceryl Stearate, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Prunus Amygdalus Dulics (Sweet Almond) Oil, Olea Europea (Olive) Fruit Oil, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Fragrance (Parfum), Phenoxyethanol, Maris Aqua (Dead Sea Water) - morska woda, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Rosa Canina Fruit Oil (olej z owoców dzikiej róży), Camellia Sinensis (Grean Tea) Leaf Extract, Argania Spinosa Kernel Oil, Cera Alba (Beeswax), Dead Sea Salt Extract, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Oil, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter (masło kakaowe), Triethylene Glycol, Camellia Sinensis (White Tea) Leaf Extract, Tocopheryl Acetate (Vit. E), Benzyl Salicylate, Citromellol, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Butylphenyl Methylpropional, Alpha-Isomethyl Ionone, Isoeugenol. (Ta czcionka składu na tubce mogłaby być ciutkę większa :D).
POJEMNOŚĆ: 40 ml
Mamy 12 miesięcy na wykorzystanie od momentu otwarcia.
CENY niestety nie udało mi się znaleźć.
 OPAKOWANIE: mała, poręczna i miękka tubka. Zakręcana, malutki otwór, ale przy dość rzadkiej (ale niespływającej) konsystencji daje radę. Na tubce nie ma słowa po polsku, były one w katalogu, ale przez nieuwagę go wyrzuciłam. Dlatego opis jest ze strony www.
KOLOR: biały.
ZAPACH: delikatny, przyjemny. Miałam obawy, że będzie po prostu walić solą, ale na szczęście nie ;)
DZIAŁANIE: jest to krem idealny do torebki/pracy/postawienia przy komputerze. Dlaczego? Błyskawicznie się wchłania a przy tym daje ukojenie dłoniom, więc szybko można wrócić do pozostawionych czynności. Ja go noszę w torebce, używam w pracy zaraz po myciu rąk. Jak to zwykle bywa mydła wywołują uczucie ściągnięcia a ten mały niepozorny kremik sobie z tym radzi. Dłonie są nawilżone, gładziutkie i ładnie pachną. Tutaj wszystko pięknie, ładnie, ale niestety ja potrzebuję jeszcze czegoś do walki z moimi suchymi skórkami przy paznokciach bo tutaj krem sobie nie radzi.
WYDAJNOŚĆ: używam już około 3 tygodnie a jeszcze na kilka dni starczy.
PODSUMOWANIE: świetny kremik do użytkowania "na szybko". Polecam szczególnie osobom z ogarniętymi skórkami, ale koniec końców sama jestem zadowolona :)

Tak jak na początku wpisu wspomniałam markę dopiero poznałam i mam ochotę jeszcze wypróbować naturalną gąbkę z mydłem myjącym, naturalne czarne mydło z Morza Martwego (na blogu pisałam o błocie White Flower's), maseczki i żel do twarzy. No prawie wszystko haha

14 komentarzy:

  1. Moje dłonie wiele już przetestowały kremów, ten jest następny ;))
    WWW.RINROE.COM

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie najważniejsze jest nawilżenie i takich kremów zawsze szukam :).
    Zapraszam do siebie na blog po reaktywacji!
    www.MALINOWAbeauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten krem ogólnie na dłoniach daje radę, tylko właśnie te skórki... Póki co moim ulubieńcem zostaje czerwony Garnier bo właśnie na skórki też działa.

      Usuń
  3. Cześć :)
    Chciałabym zaprosić Ciebie do Spisu Blogów Beauty. Jest to aktualna lista blogów o tematyce włosów, paznokci, makijażu, kosmetyków i mody.
    Dzięki tej liście blogerzy mogą łatwo i za darmo zareklamować swojego bloga, a potencjalnym czytelnikom łatwiej na niego trafić :)

    Więcej o liście możesz przeczytać tutaj:
    spisblogowbeauty.blogspot.com

    Serdecznie zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem zakochana w zapachu tego kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Polubiłam go bardzo, szczególnie za zapach :) Mam zamiar napisać jego recenzję w przyszłym tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki krem by mi się przydał. :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)