7/02/2015

Włosy w czerwcu

Włosy myję codziennie.
Co stosowałam:
Szampony: Czekoladowy BingoSpa - recenzja. Skończył się i już nie kupię. Palmolive 2w1 brzoskwinia i proteiny jedwabiu - kolejny szampon z odżywką, ale i tak po myciu używałam oddzielnej. Dobrze się sprawdzał, mył, nie plątał włosów.
Maski (co trzecie mycie): Biovax Gold - recenzja. Nie wrócę do niej. Bingo Spa z masłem shea i pięcioma algami - w fazie testów ;d
Odżywki d/s:  Balsam Mrs Potters z melisą i wit. A, E, F - bez szału, na szczęście już się kończy. Odżywka do włosów suchych i zniszczonych BeBeauty - recenzja. Nie wrócę do niej. Raz się dobrze sprawdzała, później nie...
Coś na końcówki: Green elixir arganOil.
Olejowanie (bardzo rzadko): rokitnikowy kompleks olejków na porost włosów Natura Siberica - wspominałam już Wam, że skóra mojej głowy nie polubiła się z nim. Wyskakiwały mi krostki. Teraz nakładam go na końcówki na 1/2 h przed myciem. Działa nawilżająco.

Dla porównania MAJ

Czerwcowe zdjęcia po umyciu szamponem Palmolive, nałożeniu balsamu Mrs Potters, po myciu Green elixir arganOil. Z lampą.

Jak tam Wasze włosy? Zaszalałyście z jakąś nową fryzurą/kolorem na wakacje?:). 

14 komentarzy:

  1. Ja raczej nie szaleję z kolorami, a zmiany fryzury boję się jak ognia. Niczym mantrę powtarzam, że fryzjerstwo to zawód zaufania publicznego :P Powierzasz komuś swoją głowę i samopoczucie na najbliższe kilka tygodni :D
    Piękny skręt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy nie farbowałam i póki co nie planuję. Może jak zacznę siwieć ;d Coś w tym jest :D Końcówki podcina mi Mama ^^
      :)

      Usuń
  2. mnie kusi by iść do frycka i coś zrobić z kudełkami

    OdpowiedzUsuń
  3. urosły :) fajnie :)
    ja mam też fajny sposób na włosy. ->

    zapraszam
    http://izaporemba.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nic z nimi nie robię, nigdy nie farbowałam włosów i nie planuję :). Miałam ten czekoladowy z bingo spa, też do niego nie wrócę :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny kolor włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie kusi żeby ściąć, ale z drugiej strony szkoda mi ... 3 lata nie ścinałam, za wyjątkiem końcówek. Z kolorem w te wakacje też nie szaleje, w tamtym roku miałam 1/4 długości na czerwono, fajnie to wyglądało, ale 2 razy w tyg. musiałam nakładać piankę koloryzującą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odrosną :P też od dłuższego czasu tylko podcinam końcówki, ale zastanawiam się nad ponownym pocieniowaniem. Nie chciałoby mi się paprać z pianką ;d

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)