Czekolada zawiera witaminy, mikroelementy oraz aktywne substancje dzięki, którym ma działanie nawilżające, przeciwutleniające, tonizujące; wygładza i uelastycznia powierzchnię włosów, wzmacnia cebulki.
Botaniczna odżywka z kondycjonujących ekstraktów roślinnych z arniki, łopianu, nagietka, sosny, nasturcji, rukwii wodnej, szałwii, skórki z cytryny powoduje:
* zapobieganie wypadaniu włosów, działa ochronnie, głęboko oczyszcza skórę głowy,
* działanie przeciwtrądzikowo i przeciwłupieżowo,
* reguluje nawilżenie,
* reguluje wydzielanie sebum,
* likwiduje podrażnienia skóry,
* neutralizuje wolne rodniki,
* poprawia ukrwienie skóry głowy,
* chroni naturalny odcień włosów. (bingosklep.com)
Opakowanie: miękka, plastikowa butla o pojemności 500 ml. Jest przezroczysta, więc możemy kontrolować zużycie. Otwór jest duży i trzeba uważać przy nalewaniu szamponu na rękę bo konsystencja jest bardzo rzadka.
Jeśli tak jak ja przy myciu włosów lubicie dużo piany to trzeba dość sporo wylać tego szamponu.
Kolor: jak widać brązowy. Wygląda jak coś smakowitego do wypicia ;D
Zapach: pierwsze skojarzenie przy powąchaniu z butelki to likier czekoladowy :D Podczas mycia jest to bardziej czekolada/gorzkie kakao. Zapach wyczuwalny jest tylko z butelki i podczas nakładania na włosy. Później po spłukaniu niestety go nie czuć.
Działanie: co najważniejsze oczyszcza włosy i za bardzo ich nie plącze. Nie wierzę w odżywkowe działanie szamponu 2w1, więc po myciu normalnie używam odżywki d/s. Szampon nie przedłużył u mnie świeżości włosów. Jak myłam je codziennie tak nadal myję. Na wypadanie włosów też żadnego wpływu nie ma. Nawilżenia, wydzielania sebum nie zmienił. Co do łupieżu i podrażnień skóry nie mogę się wypowiedzieć bo nie mam takich problemów. Podsumowując szampon ten nic złego włosom nie zrobił, ale też jakoś pozytywnie na nie nie wpłynął, tylko mył.
Zdjęcia moich włosów tylko i wyłącznie po tym szamponie.
Nie ma to jak dobre ustawienie się do samowyzwalacza ^^
Zużycie po 4 tygodniach.
Miałyście okazję używać tego szamponu?
Miłej niedzieli życzę!:)
kolorem przypomniał mi ten czekoladowy z sephory:)) - miałam i mile wspominam.
OdpowiedzUsuńNie znam szamponu z Sephory. W sumie to nic nie miałam. Ale jak dobre wspomnienia to super :)
UsuńZapach podczas mycia raczej by mi nie odpowiadał :)
OdpowiedzUsuńDla każdego coś innego :)
Usuńja z bingo jeszcze nic do włosów nie miałam
OdpowiedzUsuńU mnie to druga rzecz
UsuńZwykły szampon na to wychodzi, a zapachy czekoladowe w kosmetykach lubię, ale na okres jesienno-zimowy:)
OdpowiedzUsuńDokładnie. To tak jak ja ;d ale jak już otworzyłam to zużyję teraz :)
UsuńNie skusiłabym się. ;) Moja skóra głowy nie lubi takich wynalazków. :D
OdpowiedzUsuńOj :)
UsuńNie znam tego szamponu, ale też nie wierzę w ich odżywiającą moc :P Ale Ci włoski urosły :)
OdpowiedzUsuńTakie gadanie haha ;d
UsuńSzkoda, że po spłukaniu nie czuć zapachu juz :) ale szamponik wydaję się być w porządku :))
OdpowiedzUsuńNiestety :( Taki zwyczajny :)
UsuńZapach mnie zainteresował;)
OdpowiedzUsuńJest ciekawy :)
UsuńNazwa obłędna, szkoda, że działanie nie :(
OdpowiedzUsuńNiestety :(
Usuńmiałam inne produkty bingospa np. krem do twarzy który jet fenomenalny. Na tym szamponem się zastanawiałam, ale wybrałam w końcu inny:p
OdpowiedzUsuńSandicious
Jaki krem? Do twarzy tylko maseczkę miałam. ;p
UsuńNigdy nie używałam tego szamponu,ale lubię takie zapachy i jestem fanką przezroczystych opakowań :) i podoba mi się, że jest już z odżywką więc chętnie go przetestuję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Joanna.
Zapach fajny :) na tą odżywkę nie ma co liczyć...
UsuńRównież pozdrawiam :)
Lubię zapach czekolady w kosmetykach, więc może byłabym zadowolona - zależy, jak moje włosy by na niego zareagowały :)
OdpowiedzUsuńDziałanie najważniejsze :)
Usuń