Intensywnie regenerująca maseczka do włosów - odmłodzenie
Informacje:
Opakowanie: solidny, plastikowy słoiczek o pojemności 125 ml. Maseczkę otrzymujemy w kartoniku a sam słoiczek jest zabezpieczony takim paskiem, który trzeba oderwać żeby móc ją otworzyć.
Kolor: żółty z takimi jakby brokatowymi drobinkami.
Konsystencja: kojarzy mi się z miodem (skrystalizowanym).
Zapach: nie wiem za bardzo do czego go porównać... ale podoba mi się. Ładnie komponuje się z zapachem mleczka do ciała LPM. Utrzymuje się jeszcze jakiś czas po nałożeniu. Po wyschnięciu włosów prawie wcale niewyczuwalny.
Działanie: bardzo napaliłam się na tę maseczkę. Nowość a opinie, na które trafiałam był pozytywne. Wzięłam udział w wielu konkursach, w których była nagrodą, ale nie udało mi się jej wygrać. W końcu trafiłam na promocję w Rossmannie i kupiłam za 12, 99 zł (cena regularna 17, 99 zł).
Wielkie oczekiwania, ale... moje włosy nie polubiły się z tą maską. Od początku: łatwo się nakłada (nie spływa) i spłukuje. I już po spłukaniu włosy robią się szorstkie, nie ułatwia to rozczesywania. Po wyschnięciu końcówki są dość sianowate a włosy skrzypią. Plusy? Maska nadaje włosom blask i ładny zapach.
Na koniec zdjęcie (z lampą). Chociaż zbyt wiele to tu nie widać...
Chociaż złoty Biovax się nie sprawdził mam ochotę wypróbować inne maluszki:
- Pearl (odbudowa włosów)
- Diamond (wzmocnienie)
- Orchid (miękkość)
- Caviar (nawilżenie)
Miałyście którąś z nich? Jak się sprawdziła?
też byłam bardzo napalona na tą maskę ale teraz to już sama nie wiem.. :(
OdpowiedzUsuńMoże na Twoich włosach lepiej wypadnie...
UsuńJa wygrałam ją w konkursie :P jak narazie użyłam dwa razy i taka w sumie średnia jest :D
OdpowiedzUsuńWidziałam :p Chociaż płacić za nią nie musiałaś ;d
UsuńJakoś mnie te maski nie kusiły i dobrze, skoro szału nie robi ;)
OdpowiedzUsuńU innych mogą się sprawdzić...
UsuńMoim włosom raczej też by nie odpowiadała, ostatnio moje włosy są ciężkie do rozczesywania i tylko maska bananowa z Kallosa jakoś sobie z nimi radzi :)
OdpowiedzUsuńBananowy Kallos z moimi włosami też sobie radził :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji jej używać :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMyślę, że może olejek arganowy ci nie pasuje? Ja chciałam kupić tą maskę, ale skusiłam sie na humektantową czyli tą zieloną. Nakładam ją przed myciem na olej i jest OK, a jeśli chodzi o tą złotą to też by się chyba nie spisała, kupiłam ostatnio olejek do końcówek z olejkiem arganowym i miałam siano nie do odratowania na końcowkach... :D
OdpowiedzUsuńMiałam inne kosmetyki do włosów z olejkiem arganowym i nie było tak źle...
UsuńMi bardzo przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdziła :)
UsuńTeż miałam szał na złoto, ale w końcu zakupiłam perłową i się z tego wyboru cieszę:)
OdpowiedzUsuńMoże też powinnam wybrać inną :D
UsuńMiałam Biovaxa do włosów blond i był całkiem dobry, szkoda, że ta się u Ciebie nie sprawdziła:(
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńMam jeden biovax w zapasach, jednak najpierw planuję skończyć kallosa a to łatwe nie jest :D. Mnie mimo wszystko ciekawi ta maska, może by się lepiej sprawdziła ? :)
OdpowiedzUsuńMi się już udało Kallosa wykończyć ;d Może tak, że się lepiej sprawdzi :)
Usuńja kiedyś przy dobroze pieniędzy i z ciekawości wypróbuję ich wsyztskich :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę te inne wypróbować :)
UsuńMiałam wersję Orchid , sprawdziła się u mnie i pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała ją kiedyś wypróbować :)
Usuńale kusiscie tymi biowaxami jeszcze nie miałam żadnego :)
OdpowiedzUsuńZłoty już nie kusi, ale inne tak ;d
UsuńSkoro nie ułatwiają rozczesywania to nie dla mnie niestety..
OdpowiedzUsuńPrzekonałam się, że dla mnie też nie.
UsuńNiestety nie miałam żadnej wersji tych masek, choć kilka mnie kusi. U mnie też kilka razy zdarzyły się takie kosmetyczne rozczarowania, niestety jest to nieuniknione :-)
OdpowiedzUsuńNiestety :(
Usuńmiałam kiedyś jakieś saszetki i niestety nie mogę zaliczyć ich do ulubieńców...
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńSzkoda, że nie bardzo się sprawdziła, mimo wszystko bardzo mnie kusi ta wersja :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat u Ciebie będzie lepiej :)
UsuńOstatnio kupiłam maseczki z tej firmy w saszetkach (jedwab). Daje to możliwość wypróbowania wszystkich i wybrania tej najlepszej. Nie miałam okazji testować tej maseczki, ale jak spotkam wersje w saszetkach to wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKupowałam saszetki, ale jeśli dobrze kojarzę to tej serii Glamour w saszetkach nie ma
UsuńMuszę ją koniecznie wreszcie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOby sprawdziła się lepiej niż u mnie :)
UsuńOj szkoda, że się nie sprawdził. Ja maski z Biovaxa bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTa akurat się taka trafiła... Inne były całkiem ok :)
Usuńmuszę ją koniecznie wyrpóbwac!!
OdpowiedzUsuńMoże lepiej się sprawdzi :)
Usuń