(na opakowaniu była naklejka z polskimi napisami, ale niestety zdarła się po kontakcie z wodą).
Żel pod prysznic Ziarna kawy z Brazylii to kosmetyk do mycia ciała o kremowej konsystencji, który jednocześnie pielęgnuje skórę puszystą pianą o zapachu świeżo zmielonej kawy, przywołując skojarzenia z aromatycznymi brazylijskimi plantacjami kawowców. Formuła wykorzystująca pobudzające właściwości zapachu kawy, wzbogacona została składnikami o działaniu nawilżającym i łagodzącym. Kosmetyk ma neutralny dla skóry odczyn pH.
Opakowanie: plastikowe o pojemności 200 ml. Poręczne, można je zabrać w podróż. Zamykane na klik, taki trochę nietypowy. Można je postawić na głowie żeby wszystko spłynęło.
Konsystencja: kremowa, dość rzadka, trzeba uważać przy wylewaniu. Konsystencja nie wpływa na pogorszenie wydajności. Chyba, że się niechcący za dużo wyleje... Dobrze się pieni przy użyciu gąbki (tak w ogóle to bardzo polubiłam gąbeczkę, którą dostałam gratis do zamówienia YR)
Kolor: kojarzy mi się z mlekiem skondensowanym.
Zapach: tutaj też skojarzenie jedzeniowe :D A konkretnie chodzi o cukierki Kopiko. Utrzymuje się dość długo po kąpieli. Dodaje energii.
Działanie: to co najważniejsze - myje i cudnie pachnie. Po jego użyciu potrzebuję balsamu - pojawiają się suche miejsca. A tam gdzie ich nie ma skóra jest gładziutka. Poza tym żadnych innych nieprzyjemności nie zauważyłam.
Jeśli macie gorszy dzień, jesteście zmęczone, bez siły polecam ten zapach! Od razu chce się żyć :)
Kawy pić nie trzeba hehe :)
Ja swój żel wygrałam, ale jeśli macie ochotę kupić to zapraszam tutaj (klik).
Cena: 8, 90 zł
Lubicie żele Yves Rocher? Polecicie mi inne zapachy?
Bardzo lubię żele pod prysznic YR :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmiałam, mile wspominam, żele z tej marki uwielbiam przede wszystkim je kupuje:))
OdpowiedzUsuńMój pierwszy, ale na pewno nieostatni :)
UsuńLubię takie pachnące cudeńka ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńNie przepadam za kawowymi zapachami w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ;d
Usuńteż uwielbiam jak jest coś kawowe musze to zaraz kupić!!
UsuńMam podobnie :)
UsuńNie znam tego żelu,ale kiedyś miałam balsam do ciała kawowy chyba z Irene i bardzo mi nie pasował jego zapach.
OdpowiedzUsuńSzkoda...
UsuńKawowego jeszcze nigdy nie miałam <3
OdpowiedzUsuńWypróbuj :)
UsuńUżywam żeli YR, najbardziej mi odpowiada wersja grejpfrutowa:)
OdpowiedzUsuńBędę musiała kiedyś wypróbować :)
Usuńnie cierpię kawy :D a jej zapach w kosmetykach odrzuca mnie na kilometr :D
OdpowiedzUsuńMój ulubiony żel z YR :D cały czas do niego wracam :) Mogę Ci jeszcze polecić bawełnę - nawilża o wiele lepiej niż kawowy, pomarańczę, grejpfrut, zieloną herbatę, zieloną cytrynę i gardenię :)
OdpowiedzUsuńOoo proszę :D Jeej ^^ chyba po zużyciu moich żelowych zapasów złożę spore zamówienie w YR :D
Usuńkawa mogłaby dla mnie nie istnieć :D jestem za to ogromną herbatoholiczką :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten żel, pachnie cudownie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńMmm, zapach musi być cudowny, cukierki Kopiko uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJest, jest :) Ja ich dawno nie jadłam, ale muszę dorwać ;d
Usuńlubię te żele, ale akurat za zapchem kawy nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńA u mnie to jeden z ulubionych :)
UsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńLubię żele YR :) Polecam gruszkę w karmelu - mmmmm! :)
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco :D
Usuńjesli kawka to tylko peeling kawowy domowej roboty ;p
OdpowiedzUsuńMożna i tak ;p
Usuńja lubię ten zapach oj ja uwielbiam to, jak pachnie mi ... w mojej łazience :P
OdpowiedzUsuńHehe :)
UsuńUżywam właśnie takiego tylko w innej wersji zapachowej :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥
OdpowiedzUsuńhttp://bitwa-na-kosmetyki.blogspot.com/
Jakiej?:)
Usuńmusze wypróbować :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeżeli przesusza to niestety dla mnie odpada :( :D Ale mam ochote go powąchać ^^
OdpowiedzUsuńNiestety balsam jest konieczny. Zapach jest mega <3
UsuńUżywałam i bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńFajny post :)
Zapraszam serdecznie na rozdanie u mnie :)
http://vickey1444.blogspot.com/2015/03/rozdanie.html
Super :)
UsuńDziękuję :)
fajnie, że zapach utrzymuje sie po kąpieli ;))
OdpowiedzUsuńTeż się z tego cieszę :)
Usuń