11/29/2023

Isana peeling pod prysznic Sweet&Salty

Isana peeling pod prysznic Sweet&Salty

11/29/2023

Isana peeling pod prysznic Sweet&Salty

Dzień dobry wieczór :D Dzisiaj zapraszam na recenzję peelingu pod prysznic o zapachu kandyzowanych pomarańczy i słonego karmelu.

peeling pod prysznic isana sweet salty

Peeling pod prysznic Isana Sweet&Salty - efekty stosowania

  • dokładnie oczyszczona skóra
  • skóra otulona zapachem kandyzowanych pomarańczy i słonego karmelu
  • usunięty martwy naskórek
  • skóra delikatniejsza, wygładzona i promienna

SPOSÓB UŻYCIA: nakładamy na wilgotną skórę, masujemy i spłukujemy.

SKŁAD: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Hydrated Silica, Glycerin, Bambusa Arundinacea Stem Extract, Panthenol, Pantolactone, Hydroxyethylcellulose, Xanthan Gum, Decyl Glucoside, Parfum, Limonene, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, CI 15985.

POJEMNOŚĆ: 200 ml

Mamy 12 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

CENA: kupiłam w Rossmannie za 9,99 zł i obecnie też tyle kosztuje.

OPAKOWANIE: dość miękka tubka - na pewno ułatwia to wyciskanie peelingu. Można je postawić na głowie, więc to też ułatwia spływanie peelingu do otworu. Nic się nie wylewa i nie brudzi.

ZAPACH: jest on wielowymiarowy. Raz bardziej czuć pomarańczę, raz ten słony karmel a czasami te zapachy przenikają się nawzajem. Jest coś bardzo fajnego, wydaje mi się, że nietypowego. Bardzo mi się podoba. Zapach idealny na okres jesienno-zimowy. Utrzymuje się przez jakiś czas w łazience.

KONSYSTENCJA: jest to dość rzadki pomarańczowy żel bez widocznych drobinek.

DZIAŁANIE: rzadki żel, nie widać drobinek, więc mogłoby się wydawać, że to lipa - zwyczajny żel. Jednak podczas rozsmarowywania peelingu czuć całą masę przyjemnie masujących (delikatnie drapiących) drobinek. Miłe zaskoczenie ;) Peeling ten faktycznie dobrze oczyszcza skórę (trochę się pieni) i ją wygładza. Serio usuwa martwy naskórek. Jest to peeling, po którym wolę nałożyć balsam bo jakiś właściwości nawilżających nie zauważyłam, ale też krzywdy mi nie robi. Podsumowując jestem zadowolona. Skóra czyściutka, gładziutka i przyjemnie pachnąca.

Lubicie peelingi do ciała marki Isana? Macie ulubione warianty? :)

11/27/2023

Sposób na urozmaicenie przyjęcia - dmuchańce/dmuchane domki

Sposób na urozmaicenie przyjęcia - dmuchańce/dmuchane domki

11/27/2023

Sposób na urozmaicenie przyjęcia - dmuchańce/dmuchane domki

Dzień dobry :) Czy jako osoby dorosłe macie czasami wrócić do czasów dzieciństwa? Może jakiś konkretnych atrakcji? Co myślicie o dmuchanych domkach, zjeżdżalniach? Ja jako dziecko nie miałam okazji bawić się na takich zabawkach. Korzystałam z tego co miałam w domu czy u dziadków.  Mieszkając na wsi można sporo wymyślić :D Teraz mam wrażenie, że jest to nieodłączna atrakcja wszelkich imprez - jarmarki, dnia miasta. Nawet prywatnie możemy wynająć na kilka godzin dmuchańce na urodziny dziecka czy inną imprezę rodzinną.

Na przyjęciu weselnym może sprawdzić się biały dmuchany domek do skakania. Jest to czas radości, świętowania, więc czemu nie wyrazić tego wszystkiego skacząc ;) Nie każdy lubi szaleć na parkiecie, więc może energię spożytkować na takiej atrakcji. Domki mają różne kształty i mogą być pięknie przyozdobione balonami zgodnie z kolorem przewodnim wesela.

Osoba pragnącą większej ilości wrażeń może wykorzystać biały dmuchany domek ze zjeżdżalnią! Moim zdaniem jest to świetne rozwiązanie. Przypominają mi się chwile z dzieciństwa kiedy u babci zjeżdżało się w stodole z góry siana. Oczywiście jakoś specjalnie tego nie polecam bo mogą zdarzyć się wypadki - u mnie na szczęście obyło się bez tego. W tym roku w wakacje szalałam na zjeżdżalniach na basenie. Jak widać idealna zabawa dla dorosłych i dzieci. Teraz często organizuje się przyjęcia komunijne i myślę, że takie białe domki też będą tam pasować. Na imprezach są ludzie, którzy pilnują bezpieczeństwa przy takich atrakcjach a na basenach są ratownicy. Wszystko musi być robione z głową.

Zabawa zabawą, ale trzeba do niej podchodzić z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Odpowiedzi na wszelkie pytania związane z bezpieczeństwem, uszkodzeniami, ale też z dostawą (na cały świat!) czy płatnościami znajdziecie w zakładce z najczęściej zadawanymi pytaniami. Domki są sprzedawane hurtowo, ale też i indywidualnym klientom, więc mając trochę wolnej gotówki można wrócić do czasów dzieciństwa lub sprawić ogromną radość dzieciom z otoczenia. Czas dostawy to około 2 tygodnie, ale jest to związane z tym, że produkty są dokładnie sprawdzane przed wysyłką i zależy też do jakiego kraju zamawiamy. Warto więc odpowiednio wcześniej pomyśleć o atrakcjach na przyjęciu i złożyć zamówienie wcześniej.

Mając możliwość skorzystalibyście z takiej atrakcji? Lub Wasze dzieci? :)

* Post powstał we współpracy z www.inflatable-zone.com Zdjęcia pochodzą z tej strony.


English version:

A way to diversify the party - inflatables/bouncy houses

Good morning :) As adults, do you sometimes go back to your childhood? Maybe some specific attractions? What do you think about bouncy houses and slides? As a child, I didn't have the opportunity to play with such toys. I used what I had at home or with my grandparents. Living in the countryside, you can come up with a lot :D Now I have the impression that it is an inseparable attraction of all events - fairs, city days. We can even privately rent inflatables for a few hours for a child's birthday or other family event.

A white bounce house may work well for a wedding reception. It's a time of joy and celebration, so why not express it all by jumping ;) Not everyone likes to go crazy on the dance floor, so they can spend their energy on such an attraction. The houses have different shapes and can be beautifully decorated with balloons in accordance with the main wedding color.

A person who wants more excitement can use a white bounce house with a slide! In my opinion this is a great solution. I remember moments from my childhood when I used to bring mountains of hay to my grandmother's barn. Of course, I don't really recommend it because accidents can happen - fortunately, it didn't happen in my case. This year, during the holidays, I had fun on the slides at the swimming pool. As you can see, perfect fun for adults and children. Nowadays, communion parties are often organized and I think that such white houses will also fit there. There are people at events to ensure safety at such attractions, and there are lifeguards at swimming pools. Everything must be done wisely.

Fun is fun, but it must be approached with all safety rules in mind. Answers to all questions related to safety, damage, but also delivery (worldwide!) and payments can be found in the faqs tab. The houses are sold wholesale, but also to individual customers, so if you have some free cash you can go back to your childhood or bring great joy to the children around you. Delivery time is approximately 2 weeks, but this is due to the fact that the products are carefully checked before shipment and it also depends on which country we are ordering to. Therefore, it is worth thinking about the attractions at the party well in advance and placing your order in advance.

If you had the opportunity, would you take advantage of such an attraction? Or your children? :)

The post was created in cooperation with www.inflatable-zone.com Photos come from this website.

11/25/2023

"Nic nie rani tak jak miłość" Paige Toon - Weekendowe polecajki #67

"Nic nie rani tak jak miłość" Paige Toon - Weekendowe polecajki #67

11/25/2023

"Nic nie rani tak jak miłość" Paige Toon - Weekendowe polecajki #67

Dzień dobry w sobotę :) Zapraszam na mały przegląd co mi ostatnio wpadło w uszy i oczy :D


MUZYKA

1.

Paluch - Mam Cię


2.

Veason "Masz tak samo jak ja"


3.

Arne - Wyciągnij swą dłoń


4.

PIDŻAMA PORNO - Synapsy

Mocne, ale i prawdziwe...


5.

Inee - Szałas na betonie


6.

Kwiat Jabłoni - "Od nowa"


7.

Kwiat Jabłoni - "Dom"

Poszłabym na ich koncert.


8.

Bitamina - Kawalerka na sprzedaż


9.

Bitamina - Nie wiem jak


10.

Gibbs x Kukon - Budzę się w snach


FILMY

1.

"Moxie" (2021)

Nieśmiała 16-latka, zainspirowana buntowniczą przeszłością mamy i postawą nowej przyjaciółki, publikuje anonimowy zin na temat seksizmu panującego w jej szkole.

Gatunek: dramat, komedia

MOJA OPINIA: 8/10. Kilka dni temu na insta pytałam o polecenia filmów. Odpowiedz dostałam tylko jedną (ale i tak bardzo dziękuję!), ale akurat trafiło na film, który już kiedyś oglądałam, więc zaczęłam sama szukać. Natknęłam się na "Moxie". Film wiążący się tematem z jednymi zajęciami na studiach z ostatniego zjazdu. Przedmiot to Współczesne praktyki artystyczne: między sztuką a kulturą popularną i ostatnio rozmawialiśmy o tzw. riot girl. I właśnie w tym filmie też się to przewija. Feminim, tworzenie zinów - trochę bardziej współcześnie bo dziewczyny też działały na Instagramie. Nawet przewinął się temat z innych zajęć bo była mowa o stroju do pochówku z grzybów. Troszkę cukierkowy ten film, ale ogólnie mi się go przyjemnie oglądało.

2.

"Piękne życie" (2023)

Producentka muzyczna odkrywa młodego rybaka z ukrytym talentem. Obiecujący muzyk musi teraz podjąć decyzję, czy jest gotów otworzyć się na sławę i miłość.

Gatunek: melodramat, muzyczny

MOJA OPINIA: 9/10. Przystojny, śpiewający facet z gitarą. Więcej mi nie trzeba xD Ten opis, że go odkryła producentka to dla mnie troszkę przesada. Sam się wkopał :D

3.

"Klucz do wieczności" (2015)

Zamożny mężczyzna chorujący na raka korzysta z udogodnień ówczesnej medycyny, która umożliwia mu przeniesienie świadomości do zdrowego i młodego ciała.

Gatunek: thriller, sci-fi

MOJA OPINIA: 8/10. Trafiłam na jego końcówkę w tv i tak mnie zainteresował, że postanowiłam obejrzeć cały. Bardzo fajny.

4.

"Doskonały rewanż" (2023)

Trenerka boksu odkrywa, że jej chłopak ma romans z jej własną siostrą. W ramach zemsty zamierza trenować jedynego zawodnika, który może go pokonać, jego największego wroga.

Gatunek: akcja, romans

MOJA OPINIA: 8/10. Nie popieram przemocy, ale jakoś przyciągają mnie filmy o boksie. Chociaż to chyba bardziej kwestia ukazania czyjejś pasji.

5.

"Moda na miłość" (2023)

Redaktorka magazynu o modzie wraca do pracy i odkrywa, że czarujący facet, z którym całowała się na imprezie, jest jej nowym współpracownikiem oraz synem jej szefowej.

Gatunek: komedia romantyczna

MOJA OPINIA: 8/10. Klimaty dziennikarskie też lubię ;D Poprzednie studia zobowiązują ;D

"Nic nie rani tak jak miłość" Paige Toon - recenzja książki

Sięgnęłam po nią bo widziałam wiele poleceń na insta. Miały być emocje i łzy. Ja nie uroniłam ani jednej.

Na pewno plusem jest to, że główna historia nie jest typowym cukierkowym romansem. Wspomnienie żony Andersa cały czas wisi nad tą relacją. Niezła pomyłka z wypadkiem.

Jednak poboczne historie/problemy bardzo łatwo się rozwiązują bez żadnych przeszkód. Facet z prawdopodobnie depresją i alkoholik cudownie zdrowieje, zapomina o byłej i znajduje miłość. Wren wymyśla sobie, że nie wraca do domu i będzie pracować zdalnie - proszę bardzo. Wydaje się, że jej siostra ma problemy w małżeństwie - gdzie tam, wszystko jest ok. Anders z bratem organizuje coś na farmie bez wiedzy rodziców bo są rygorystyczni i nie chcą zmian - gdy się dowiadują to jest wszystko ok. I coś pewnie jeszcze było. Chyba już lepiej by było żeby książka była dłuższa, ale wszystko działo się w bardziej sensowny sposób.

Do samego rozstania Wren z narzeczonym też bym się przyczepiła, ale to chyba spowodowane jest tym, że najczęściej spotykam się z rozstaniami z powodu zdrady a nie, że ktoś wcześniej mówi, że inna osoba go zainteresowała i papa.

Ja mam tak, że literówki i różne błędy zaburzają mi odbiór całej książki. Tutaj denerwowało mnie to, że dosłownie co kilka stron Wren opisywała ubiór Andersa "miał na sobie taki i taki t-shirt, taką koszulę a takie spodnie i buty". No ile można...

Dość dawno czytałam książki Sparksa i Moyes, ale mam wrażenie, że tej obok bym nie postawiła. No za gładko szły tu pewne sprawy.

Książkę dorwałam na Vinted.


Ja się powoli ogarniam na imprezę andrzejkową (jedzenie też, żeby nie było, że się stroję pół dnia ;D) a Wam życzę miłego weekendu! :)

11/22/2023

Sposób na efekt tafli na włosach w 15 sekund

Sposób na efekt tafli na włosach w 15 sekund

11/22/2023

Sposób na efekt tafli na włosach w 15 sekund

woda lamelarna bioelixire

Hej, hej :) Dzisiaj chcę z Wami porozmawiać o stylizacji włosów w domu. Moje są na to dość podatne. Nieważne czy mam ochotę na fale czy proste włosy. Dzisiaj parę słów o kosmetyku, który pomaga mi w stylizacji gładkich, prostych włosów. To woda lamelarna Bioelixire Expert.

Nie przypominam sobie żebym wcześniej słyszała o tego typu produkcie, więc szybko zabrałam się za testy. Zobaczycie na zdjęciach efekty na moich dłuższych włosach jeszcze przed wizytą u fryzjerki (choćby te obok), ale też i na krótszych.

Woda lamelarna ma zapewnić włosom:

  • przede wszystkim efekt tafli na włosach
  • wygładzenie i blask
  • miękkość
  • zmniejszenie puszenia się włosów
  • nawilżenie i odżywienie włosów
  • uzupełnienie mikroubytków w strukturze włosów

SKŁAD: Propylene Glycol, Alcohol denat., Aqua, Myristyl Alcohol, Propanediol, Lactic Acid, Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Wheat Protein, Sodium PCA, Sodium Lactate, Arginine, Aspartic Acid, PCA, Glycine, Alanine, Serine, Valine, Isoleucine, Proline, Threonine, Histidine, Phenylalanine, Behentrimonium Chloride, Methylpropanediol, Silicone Quaternium-8, Caprylyl Glycol, Dipropylene Glycol, Cetrimonium Chloride, Benzoic Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum.

  • proteiny pszenicy - rewitalizują i wzmacniają włosy uzupełniając ubytki w ich strukturze;
  • aminokwasy - mają właściwości odżywcze i nawilżające;
  • kwas mlekowy - nawilżenie, działanie antybakteryjne i regulujące pH;
  • propanediol - ochrona przed przesuszeniem;
  • sodium PCA - zapobieganie elektryzowaniu.

SPOSÓB UŻYCIA: najpierw oczywiście dokładnie myjemy włosy. Mi obecnie na tym etapie towarzyszy szampon Bioelixire z czarnuszką. Zakochałam się w jego zapachu od pierwszego użycia! Opcjonalnie po myciu możemy użyć maski/odżywki, ale nie jest to konieczne. Następnie odciskamy nadmiar wody. Nakładamy wodę lamelarną na włosy unikając dotykania skóry głowy. Zostawiamy na około 15 sekund i spłukujemy. Oczywiście do tego momentu odnosi się tytuł postu. Dla ochrony końcówek warto nałożyć na nie serum. Ja aktualnie używam takiego z olejkiem arganowym, które chroni również przed wysoką temperaturą - w moim przypadku z suszarki.

Wody lamelarnej Bioelixire nie trzeba używać codziennie, ale oczywiście jeśli codziennie mamy ochotę na gładkie włosy to możemy. Po prostu sięgamy po nią wtedy gdy zależy nam na efekcie tafli i chcemy ujarzmić nasze szalone włosy.

Czas na efekty na włosach przedstawione na zdjęciach

Pierwsza trójka zdjęć to te zrobione przed ścięciem włosów. Pierwsze zdjęcie po myciu szamponem Bioelixire, masce i serum, suszone suszarką bez użycia wody lamelarnej. Dodatkowo widać, że z tyłu włosy odgniotły się od poduszki - przed zdjęciem czytałam książkę. Drugie zdjęcie zrobione chwilę przed myciem i ostatnie po myciu i suszeniu z wodą lamelarną.

Następna trójka już po ścięciu włosów. Możecie się śmiać z mojego kucyczka ;D ale rano tak mi wygodnie gdy chcę umyć buzię, sprzątać czy cokolwiek żeby mi włosy nie wpadały do oczu.

I kolejna próba. Tutaj chyba najlepiej widać blask i jak się "układa" mój kolor włosów. Pogoda też dopisała bo to akurat był słoneczny dzień i światło do zdjęć lepsze. Nawet fryzjerka ten mój kolor ostatnio chwaliła, że nie muszę robić refleksów itp. Dodam, że jeszcze podczas suszenia włosy z jednej strony wywijały mi się do środka, z drugiej na zewnątrz, ale przeczesałam je, pochodziłam chwilę i po całości już były do środka. 

Moje włosy mają tendencję do falowania, więc w każdej długości z samym suszeniem suszarką (bez prostownicy) nie uzyskam prostych drutów, zawsze te końcówki się wywijają, ale myślę, że ogólny efekt jest ok. Włosy gładkie, ładnie się układają, są przyjemne w dotyku (tutaj na pewno serum też swoje robi bo jednak zostaje na włosach bez spłukiwania).

Woda lamelarna Bioelixire zamknięta jest w butelce o pojemności 250 ml. Posiada fikuśną pompkę - tutaj niestety przyznam, że wolałabym zwykły atomizer. Trzeba sobie wypracować sposób żeby wygodnie używać tego dozownika. Konsystencja kojarzy mi się z takim mocno rozwodnionym olejkiem, ale w żaden sposób nie przetłuszcza włosów i dobrze się rozprowadza. Ja po nałożeniu przeczesuję włosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami. Zapach jest bardzo delikatny, w trakcie nakładania praktycznie niewyczuwalny. Żeby go poczuć trzeba przyłożyć nos do ręki czy włosów gdy mamy na nie nałożoną wodę lamelarną.

Znacie taki specyfik jakim jest woda lamelarna Bioelixire? Jak się u Was sprawdza?

* Post powstał we współpracy z marką Bioelixire.

11/20/2023

Janda hialuronowy żel micelarny - recenzja

Janda hialuronowy żel micelarny - recenzja

11/20/2023

Janda hialuronowy żel micelarny - recenzja

Dzień dobry w nowym tygodniu :) Nie lubię gromadzić kosmetyków, nie lubię przepłacać a lubię poznawać nowości ;) W momencie gdy kończył mi się żel do mycia twarzy w drogerii odkryłam bohatera dzisiejszej recenzji. Kosmetyk 2w1 w dużym opakowaniu i to jeszcze w promocji. Do tego stworzony przez markę, którą do tej pory znałam tylko ze słyszenia. Same plusy a co z działaniem?

janda hialuronowy żel micelarny

Żel micelarny, który jednocześnie ma oczyszczać i pielęgnować skórę. Ma dwa zastosowania. Jako żel mycia twarzy - nanosimy na wilgotną skórę, masujemy i spłukujemy. Jako żel do demakijażu - nakładamy na wacik i wtedy nim zmywamy makijaż. W efekcie otrzymujemy oczyszczoną, odświeżoną i gładką skórę. Kosmetyk ten ma również łagodzić podrażnienia i zaczerwienia.

SKŁAD: Aqua/Water, Glycerin, Coco Glucoside, Betaine, Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Sodium Hyaluronate, Linum Usitatissimum Seed Extract, Citrus Aurantifolia Fruit Extract, Pullulan, Caprylyl Glycol, 1,2-hexanediol, Acrylates/c10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Sodium Hydroxide, Disodium Edta, Hydroxyacetophenone, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum/fragrance, Citronellol, Geraniol, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool

POJEMNOŚĆ: 400 ml

Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

CENA: kupiłam w Rossmannie za 15,49 zł. Tak jak pisałam na początku to cena promocyjna.

OPAKOWANIE: mój ulubiony rodzaj opakowania - z pompką. Mega wygoda gdy nie muszę się męczyć z wyciskaniem kosmetyku z tubki. Tutaj zużyłam trochę ponad połowę żelu i póki co pompka działa bez zarzutu. Dodatkowo mamy tutaj mój ulubiony kolor - niebieski - więc nie ma co się dziwić, że opakowanie przykuło mój wzrok na półce w Rossmannie.

ZAPACH: bardzo delikatny, przyjemny. Nie ma obaw, że będzie dusić czy kręcić w nosie.

KONSYSTENCJA: tak jak sama nazwa mówi jest to żel. Bezbarwny.

DZIAŁANIE: kupiłam ten żel micelarny głównie z myślą o stosowaniu jako żel do mycia twarzy. Miałam wtedy w użyciu jakiś płyn micelarny, więc nie potrzebowałam podobnego produktu. Tak więc jako żel do mycia twarzy sprawdza się świetnie. Mam takie uczucie trochę porównywalne do skrzypiących włosów po ziołowym szamponie tylko z tą różnicą, że tutaj czuję, że skóra jest nawilżona. Żadnego uczucia ściągnięcia czy suchości. Nie czuję potrzeby natychmiastowego nałożenia kremu. Nie szczypie w oczy - myślę, że to zasługa przeznaczenia również do demakijażu. Tego żelu używam do porannego oczyszczania, ale też jako drugi etap w demakijażu, po przetarciu twarzy wacikiem nasączonym płynem micelarnym. W obu przypadkach super odświeża - po nocy czy właśnie po zmyciu makijażu. Cudowne jest to uczucie czystości a jednocześnie tego, że skóra jest zaopiekowana - miękka, nawilżona. Nie wywołuje u mnie żadnych podrażnień.

Oczywiście też sprawdziłam jak wypada jako kosmetyk do demakijażu. Spokojnie zmywa tusz czy podkład, ale ja nie przepadam za taką "gęstą" konsystencją na waciku - to chyba przez niechęć do mleczek do demakijażu. Wolę jednak płyny/wody micelarne. Jednak najważniejsze, że sprawdza się w obu przypadkach. Po prostu kwestia przekonania się do konsystencji w danym przeznaczeniu.

Mój pierwszy kosmetyk marki Janda a już mogę go zaliczyć do grona ulubieńców i mam ochotę wypróbować inne. Znacie coś godnego polecenia? Znacie w ogóle markę Janda? Lubicie ją? :)

11/17/2023

"Spowiedź Ewy Braun" Anna Lerke - Weekendowe polecajki #66

"Spowiedź Ewy Braun" Anna Lerke - Weekendowe polecajki #66

11/17/2023

"Spowiedź Ewy Braun" Anna Lerke - Weekendowe polecajki #66

Dzień dobry :) Przeżyłam szok gdy zobaczyłam, że ostatni post z tej serii pojawił się w KWIETNIU. Przecież cały czas odkrywam nowe piosenki, czytam książki, oglądam filmy, chodzę na koncerty. Ale dobra, zmobilizowałam się, wrzucam i oby następny post pojawił się za tydzień/dwa a nie kolejne pół roku ;D


MUZYKA

1.

Lewis Capaldi - Wish You The Best

2.

FONOS - CZARNY SZLAK

3.

Męskie Granie Orkiestra 2023 (Igo, Mrozu, Vito Bambino) - Supermoce

4.

Bajorson & Vin Vinci - Zapomnijmy

5.

JANEK. - Historia pewnej znajomości ft. Monika Cichoń

6.

JANEK. - BEZ KOŃCA

7.

Gibbs - Czerwone łzy

8.

Opał x Jonatan - Znak ft. Kiełas

Mogę jej słuchać w kółko.

9.

Wrzecion ft. Ola Kędra - DOMEK W GÓRACH

10.

Inee ft. Gibbs - Nie spojrzę za siebie

KONCERTY

Dziwna Wiosna w Ełku, czerwiec

W grudniu będę na ich klubowym koncercie <3 nie mogę się doczekać i mam nadzieję, że będą to zupełnie inne wrażenia niż te z przypadkowymi ludźmi na dniach miasta czy innych darmowych imprezach.

Bednarek w Piszu, lipiec

Ira, Ruciane-Nida, lipiec

Bitamina w Warszawie, sierpień

Nadal marzę o koncercie formacji Vito Bambino!

Happysad w Warszawie, październik

Lubicie chodzić na koncerty? Na jakim ostatnio byliście? :)

FILMY

"3096 dni" (2013)

Dziesięcioletnia Austriaczka zostaje porwana przez starszego mężczyznę, który przez 8 lat więzi ją w piwnicy swojego domu.

Gatunek: dramat, kryminał

MOJA OCENA: 7/10.

"Jeszcze jeden raz" (2023)

W dniu 40. urodzin Amelia życzy sobie, aby znowu być osiemnastolatką w 2002 roku. Jednak przyjdzie jej tego pożałować, gdy zacznie przeżywać w kółko ten sam dzień.

Gatunek: dramat, komedia, romans

MOJA OCENA: 7/10.

"Chłopak dla szefowej" (2019)

Abby Morel pomaga swojej szefowej znaleźć idealnego partnera. Sprawy komplikują się, gdy obu kobietom wpada w oko ten sam mężczyzna.

Gatunek: komedia romantyczna

MOJA OCENA: 9/10.

"Randka, bez odbioru" (2023)

Poczciwy Cole zakochuje się po uszy w tajemniczej Sadie, po czym dokonuje szokującego odkrycia - Sadie jest tajną agentką. Nim oboje podejmą decyzję co do drugiej randki, przeżywają międzynarodowe perypetie, by uratować świat.

Gatunek: akcja, romans

MOJA OCENA: 9/10.

"Ostatnie 10 lat" (2022)

Dwudziestoletnia Matsuri dowiaduje się, że z powodu nieuleczalnej choroby zostało jej tylko dziesięć lat życia. Postanawia nie zakochiwać się, ale na zjeździe szkolnym spotyka dawnego kolegę.

Gatunek: melodramat

MOJA OCENA: 810.

Widzieliście któryś z tych filmów? Lub może polecicie mi jakieś w podobnych klimatach? :D

KSIĄŻKA

"Spowiedź Ewy Braun" Anna Lerke - recenzja


Rodzina i znajomi mogliby się zdziwić, że sięgnęłam po coś związanego z historią. Nawet siostra gdy pokazywała mi jakie książki kupiła to przy tej było "ta Cię na pewno nie zainteresuje". Pożyczyłam 3 i tą przeczytałam jaką pierwszą 😅
Historii nie lubiłam jako przedmiotu w szkole - tego klepania suchych faktów i dat. Jednak kogoś mogę posłuchać (lubiłam słuchać wspomnień babci) czy w tym przypadku przeczytać książkę.

Od początku miałam problem z tytułem. Słowo "spowiedź" kojarzy mi się raczej ze spisaną rozmową, wywiadem-rzeką. Tutaj po zajrzeniu do metryczki dowiadujemy się, że jest to fikcja literacka o charakterze paradokumentu.

Na temat Anny Lerke nie znalazłam żadnych informacji. Nie wiadomo czy istnieje czy może to pseudonim literacki.

Na początku Anna opowiada o swoim dzieciństwie i o tym jak trafiła do obozu. Młoda kobieta z dobrego domu marząca o lataniu. Ewa ratuje ją z obozu i wybiera na swoją służącą. Z czasem opowiada Annie o tym jak poznała Hitlera i o ich wspólnym życiu, więc można powiedzieć, że jakiś tam element "spowiedzi" est. Braun została tu przedstawiona w taki sposób, że pomyślałam sobie, że gdyby żyła w obecnych czasach to byłaby typową dziewczyną z insta - taką co to chwali się swoim ciałem i podróżami. Nie zdała matury i spod opieki rodziców trafiła pod "opiekę" starszego bogatego faceta. Marzyła o byciu aktorką i przez jakiś czas pracowała u fotografa. Nie wiem czy bardziej mnie to irytowało czy trochę jej współczułam, że tak bardzo wypierała z głowy co złego robił Hitler (np. wmawiała sobie, że w obozach ludzie tylko pracowali) a przy tym tak bardzo za nim tęskniła. Została pokazana jako bardzo naiwna dziewczyna.

Oczywiście wkurzyłam się w momencie gdy była mowa, że Adolf tak kochał Blondi (pies) a podczas tresury ją bił. Niekoniecznie chciałam też poznawać jego fetysze bo o nich podobno opowiadała a raczej żaliła się Ewa gdy za dużo wypiła.

Końcówka to ślub i wspólne samobójstwo i wzmianka, że do dzisiaj nie ma pewności, że ciała znalezione przy schronie były ich.

W książce pojawia się sporo fotografii, kilka fragmentów listów, teksty z testamentu Hitlera i sporo cytatów z innych źródeł - raczej bardziej wiarygodnych, więc chcąc poszerzyć swoją wiedzę warto zajrzeć do literatury wykorzystanej w tej książce.


Życzę udanego weekendu! Mój pod znakiem studiów, ale odwołali mi angielski, więc nie będę jakoś narzekać ;D

11/15/2023

Moja pielęgnacja jamy ustnej z Pierre Fabre Oral Care

Moja pielęgnacja jamy ustnej z Pierre Fabre Oral Care

11/15/2023

Moja pielęgnacja jamy ustnej z Pierre Fabre Oral Care

Hej, hej :) Dzisiaj mała odskocznia od mojego typowego tematu pielęgnacji ciała i włosów, ale skupiająca się na równie ważnej części pielęgnacji. Piękny uśmiech i świeży oddech to podstawa :) W ostatnim czasie pomagają mi o nie zadbać produkty Pierre Fabre Oral Care.

Wybielająca pasta do zębów Elgydium

wybielająca pasta do zębów elgydium

Jest to pasta z certyfikatem BIO, której zadaniem jest wspomaganie usuwania przebarwień na powierzchni zębów dzięki działaniu wodorowęglanu sodu.

Formuła delikatna dla szkliwa.

Zaleca się stosowanie po każdym posiłku, 2/3 razy dziennie przez 2-3 minuty. Pasta przeznaczona jest dla osób od 12 roku życia.

SKŁAD: GLYCERIN. CALCIUM CARBONATE. WATER (AQUA). MENTHA PIPERITA (PEPPERMINT) FLOWER/LEAF/STEM WATER (MENTHA PIPERITA FLOWER/LEAF/STEM WATER). SODIUM BICARBONATE. ALGIN. CELLULOSE GUM. CITRIC ACID. DISODIUM COCOYL GLUTAMATE. LAURYL GLUCOSIDE. LIMONENE. MENTHA PIPERITA (PEPPERMINT) OIL (MENTHA PIPERITA OIL). MENTHA VIRIDIS (SPEARMINT) LEAF OIL (MENTHA VIRIDIS LEAF OIL). SODIUM BENZOATE. STEVIA REBAUDIANA LEAF EXTRACT.

POJEMNOŚĆ: 100 ml

CENA: zerknęłam na dostępność w kilku miejscach online i ceny wahają się tak około 25-31 zł.

Pasta ta wywołała we mnie kilka zaskoczeń. Pierwsze to opakowanie. Przywykłam do past w tubkach a tutaj mamy saszetkę, która kojarzy mi się z musami dla dzieci. Jednak nie mam temu opakowaniu nic do zarzucenia. Swobodnie można wyciskać pastę i myślę, że nie będzie z tym problemu pod koniec opakowania. Następne zaskoczenie to smak. Tutaj od razu przyznaję, że przez niego myślałam, że się nie polubię z tą pastą. Smak tego typu produktów kojarzy mi się z miętową świeżością, ewentualnie taką ziołową a tutaj jest on... słony! Szok i kilka pierwszych użyć nie było zbyt fajnych. Jednak koniec końców przyzwyczaiłam się do niego i obecnie już nie zwracam na to uwagi. Ogólnie to ja uwielbiam słone potrawy :D Czas przejść do ostatniego zaskoczenia.

Nie należę do osób, które rzucają się na pasty wybielające licząc, że uzyskam efekt bieli jak z salonu. Jednak tutaj jest bardzo miło bo widzę różnicę w kolorze zębów. Nie jest to śnieżnobiały efekt, ale taki naturalny, zdrowy. Pasta ta przez swój bardziej słony niż mentolowy smak nie daje długotrwałego uczucia świeżości, ale tutaj z pomocą przychodzi płyn do codziennego płukania jamy ustnej Eludril.

Płyn do płukania jamy ustnej do codziennego stosowania Eludril White

płyn do płukania jamy ustnej Eludril

Płyn ten ma chronić zęby przed przebarwieniami, dbać o to by były mocne i oczywiście zapewnić uczucie czystości i świeżości na długi czas.

SKŁAD: WATER (AQUA). PROPYLENE GLYCOL. GLYCERIN. PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL. XYLITOL. TETRASODIUM PYROPHOSPHATE. FLAVOR (AROMA). LACTIC ACID. LIMONENE. NICOTINYL ALCOHOL HF. O-CYMEN-5-OL. PVP. SODIUM BENZOATE. SODIUM SACCHARIN

* nie zawiera alkoholu!

Zaleca się stosowanie dwa razy dziennie (po rannym i wieczornym myciu zębów). Odmierzamy około 15 ml i płuczemy przez 30 sekund. Nie rozcieńczamy płynu z wodą i nie połykamy! Tak jak pastę płyn można stosować od 12 roku życia.

POJEMNOŚĆ: 500 ml

CENA: 21-31 zł. Warto szukać promocji.

Dla mnie płyn ten jest świetnym uzupełnieniem pasty. Głównie dlatego, że świetnia odświeża jamę ustną i niweluje ten słony posmak. Smak płynu nie jest ostry a taki przyjemnie świeży, delikatny. Opakowanie to plastikowa butla o pojemności 500 ml z zakrętką. Ja zawsze wlewam sobie odpowiednią ilość do szklanki. Nie tylko ja z niego w domu korzystam, więc tak jest bardziej higienicznie niż "picie" bezpośrednio z butelki.

Znacie firmę Pierre Fabre i te produkty?

* Post powstał we współpracy z Pierre Fabre Oral Care.