12/28/2022

Matujący płyn micelarny Facemed+ od Eveline

Takie miałam plany, że w okresie świątecznym będę pisać recenzje na bloga a co do czego tak mnie choróbsko rozłożyło, że nawet nie miałam siły choinki ubrać... Można powiedzieć, że dopiero od wczoraj wracam do żywych i dopiero wczoraj objadłam się pierogami xd w święta nawet ryba po grecku mi za specjalnie nie smakowała :( no nic. Próbuję się jakoś pozbierać. 

Dzisiejszego bohatera wykończyłam już jakiś czas temu, ale myślę, że warto go przedstawić :)

 
Tak w skrócie ten płyn micelarny ma za zadanie:

  • usuwać nawet wodoodporny makijaż
  • redukować niedoskonałości
  • skutecznie oczyszczać
SKŁAD: Aqua (Water), PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Propanediol, Zinc Sulfate,  Hydrolyzed Algin, Hyaluronic Acid, Hydrolyzed Glycosaminoglycans, Niacinamide, Cucumis Sativus Fruit Extract, Panthenol, Glucose,  Xylitol, Xylitylglucoside, Anhydroxylitol, Glycerin, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Propylene Glycol, Cetrimonium Bromide, Hydroxyacetophenone, Sodium Levulinate, Levulinic Acid, Parfum (Fragrance), Citrid Acid.

POJEMNOŚĆ: 650 ml
CENA: ja kupiłam w Hebe za 13,19 zł. Obecnie na stronie nie widzę tego konkretnego płynu, ale inne z serii Facemed są po 21,99 zł.


OPAKOWANIE: plastikowa butla. Chociaż sporo to mi się wygodnie z niej nalewało płyn na wacik.
ZAPACH: z niczym konkretnym mi się nie skojarzył, ale był ok, z tych świeżych.
KONSYSTENCJA: wodnista. Kolor tak samo.


DZIAŁANIE: na samym początku muszę zaznaczyć, że po ostatnich kilku nieudanych próbach w końcu trafiłam na płyn micelarny, który nie wywołuje pieczenia moich oczu. Mogłam nim spokojnie zmywać tusz do rzęs, cienie i nic złego się nie działo. Nie wiem jak radzi sobie z wodoodpornymi kosmetykami bo takich nie mam, ale te zwykłe używane przeze mnie na co dzień czy nawet większe wyjście zmywał bez problemu. Oczywiście płyn micelarny to u mnie pierwszy etap demakijażu, później myję buźkę żelem czy pianką i w takim duecie było wszystko super. Do zmywania codziennej kolorówki jak najbardziej polecam. U mnie to podkład, puder (transparentny), tusz do rzęs, czasem jakaś szminka / błyszczyk i cienie na powiekach.

Może po sylwestrowych szaleństwach się przyda :D Co planujecie? U mnie póki co w planach dresik / piżamka i filmy ;D Może w jakąś fajną maseczkę się zaopatrzę na ten wieczór. Muszę też jakoś twarz ogarnąć bo po tej chorobie wyglądam jak nastolatka w okresie dojrzewania xd Może polecicie coś nastolatce przed 30? ;D

8 komentarzy:

  1. używam innego płynu z tej serii i jestem bardzo zadowolona z niego, jutro na moim blogu pojawi się jego recenzja, kosmetyki z Eveline są dla mnie niezawodne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o nim sporo dobrego, ale sama jakoś zawsze kupuję Bielenda :D Ma tyle wersji, że jest w czym wybierać :)
    Zdrówka! Ostatnio dużo osób choruje..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też teraz używam płynu z Bielendy 😅
      Dziękuję :) niestety racja...

      Usuń
  3. Fajnie że Tobie służy ten płyn :) Sylwestra planuję przeżyć tak samo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie ostatnio często goszczą płyny Bielenda, która całkiem lubię. Aktualnie mogę polecić też garnier z witaminą C, a z Eveline bambusowy płyn,który widuje jedynie w biedronce 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też teraz używam płynu Bielendy. Garniera dalej się boję 🙈 ale przy okazji w Biedronce rozejrzę się za tym bambusowym Eveline :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)