Mój tradycyjny zestaw do pielęgnacji włosów, czyli szampon, maska odżywka do spłukiwania i serum na końcówki.
OCZYSZCZANIE
Pod koniec lutego byłam u fryzjera i ten doradził mi poranne mycie włosów do mojej obecnej fryzury. Uniesienie włosów na plus. I póki nie muszę bardzo rano wstawać to tak robię. Jednak domyślam się, że jeśli przyjdzie mi wstawać do pracy o 6 rano to nie będę specjalnie wcześniej wstawać żeby umyć włosy. Nie kładłam się spać z mokrymi włosami, ale i tak (chyba każdy mi to przyzna), że świeżo umyte włosy wyglądają lepiej niż po spaniu. Obecnie o oczyszczanie moich włosów i skóry głowy dba szampon Catzy Vital do intensywnej pielęgnacji włosów. Nie wiem na ile to jego zasługa a na ile tego porannego mycia, ale obecnie moje włosy dłużej są świeże i myję je co drugi dzień. Co prawda tego drugiego już wolę je związać, ale serio jest lepiej. Wcześniej wytrzymywały od wieczora do wieczora a czasami były do niczego już późnym popołudniem. Szampon jest już na wykończeniu, więc myślę, że zrobię o nim osobny wpis.
MASKA I ODŻYWKA
Gdy tylko zobaczyłam bananową maskę Garnier Hair Food to wiedziałam, że będzie moja! Bananowego Kallosa uwielbiałam. Jak jest tutaj? Wciąż mam mieszane uczucia. Przed wizytą u fryzjera moje włosy nie były w najlepszej kondycji. Sporo rozdwojonych końcówek i miałam wrażenie, że po użyciu tej maski (nieważne w jakiej formie bo można jej używać na kilka sposobów) mam na głowie większe siano niż przed użyciem. W miarę ok było gdy nakładałam ją przed myciem na suche włosy (takiego sposobu producent nie podaje, ale tak sobie wymyśliłam). Po ścięciu tych nieszczęsnych końcówek coś się zmieniło i moje włosy lepiej na nią reagują. Jednak z wydaniem ostatecznej opinii jeszcze się wstrzymam. Często też trafiam na opinie, że wersja z papają jest o wiele lepsza. Ciekawa jestem jakby to u mnie wyglądało. Morską odżywkę GdanSkin Ziaji możecie z kojarzyć jeszcze z poprzedniego wpisu z tej serii. Wciąż jej używam, wciąż polecam gdy potrzebujecie mocnego nawilżenia włosów i jestem w trakcie tworzenia jej oddzielnej recenzji.
SERUM
Wykończyłam kokosowy olejek Isany i postawiłam na Gliss Kur serum w sprayu na rozdwajające się końcówki. Wiecie, że ono pachnie bardzo podobnie do wody toaletowej On the Edge? Bez tej skórzanej nuty, ale te dwa zapachy naprawdę fajnie się uzupełniają. Na razie jestem dobrej myśli co do tego serum, ale wciąż jestem w fazie testów ;D
Jak wygląda obecnie Wasza pielęgnacja włosów? Znacie coś z moich kosmetyków? Pewnie maskę Hair Food ;D
Zdjęcie zrobione świeżo po wizycie u fryzjera, czyli jeszcze po jego stylizacji. Poprzednim razem wyszłam od niego z krótszymi włosami. Teraz znów myślę nad zapuszczeniem dłuższych :D Jednak lubię siebie w tej fryzurze i nawet za bardzo nie muszę z nią kombinować. Umyć włosy, zaczesać do góry, pomachać głową i nawet jak same schną to się ładnie układają. Czego chcieć więcej ;)
W sobotę pojawi się na blogu mały bonus w postaci wpisu o filmie, który mnie ostatnio poruszył. W ogóle zastanawiam się nad stworzeniem takiej weekendowej serii z poleceniami filmów, muzyki, książek. Co o tym myślicie? Przydadzą Wam się takie polecenia? Rozkład jazdy wyglądałby tak: w poniedziałki i środy rano moje tradycyjne wpisy kosmetyczne a w piątki wieczorem takie polecajki do obejrzenia, posłuchania czy poczytania. Dajcie znać co o tym myślicie, czy skorzystacie.
Bananową maskę mam w zapasach, aktualnie używam wersję z Papają i jestem zadowolona. Zaciekawiłaś mnie tą odżywką z Ziaji. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałam sporo opinii, że papaja lepsza. Ciekawa jestem co powiesz jak już bananową wypróbujesz :) Odżywka fajna jest :D
UsuńMaskę znam :D ale jestem bardzo ciekawa tego serum z Gliss Kur.! :) ja ostatnio zauważyłam że moje włosy wyglądają dość sucho i jak nigdy zaczęłam używać oleju z wiesiołka mam też jedwab i jakieś serum do tego maseczki. :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI jak sprawdza się maska? Z serum póki co się lubię, ale na razie bez konkretów bo krótko używam. Nigdy nie używałam oleju z wiesiołka. Jak u Ciebie się sprawdza? Działa na suche włosy?
UsuńMaskę mam z kallosa i jestem z niej zadowolona. Olej bardzo mnie zaskoczył oczywiście pozytywnie już po pierwszym razie było widać różnicę :)
UsuńO proszę, to super :) Może i jak kiedyś go wypróbuję ;D
UsuńMam tę maskę w zapasie, a teraz testuję tę z papają :)
OdpowiedzUsuńTo jestem ciekawa ich porównania ;D
UsuńMaski Garniera są bardzo zachwalane. Może kiedyś się skuszę na jakąś wersję :)
OdpowiedzUsuńJeszcze do tego weszła nowa z aloesem :D
UsuńJa na włosy właściwie nie umiem używać bardzo wymyślnych kosmetyków, dlatego staram się zgrać jak najbardziej naturalny szampon i używać odżywkę, która zawiera już oleje. Widziałam u u siebie efekt olejem, pomagają, ale same oleje niekoniecznie mi się sprawdzają bo za bardzo obciążają moje i tak ciężkie kłaki. Dlatego potrzebuję coś z olejem, co jednak się łatwo zmywa więc kupna odżywka dobrze mi robi. Teraz mam Marc antony olej kokosowy.
OdpowiedzUsuńMoje włosy w ogóle są jakieś dziwne. Nie działają na nie Kallosy, które wszyscy kochają :o
Ty nie umiesz, mi się nie chce :D To ja od siebie polecam Magiczną Moc Olejków Loreala. U mnie sprawdzała się świetnie i poluję jeszcze na maskę z tej serii.
UsuńKallosy podobno są dobre do ubogacania :) U mnie bardzo dobrze wypadł bananowy a pozostałe dwa, które miałam już tak sobie.
Uwielbiam tą bananową maskę Garniera 😍
OdpowiedzUsuńJa póki co uwielbiam jej zapach ;D
Usuńa ja właśnie zastanawiałam się nad zakupem tej maski z garniera na promocji
OdpowiedzUsuńPapaja zbiera lepsze opinie, ale też wiadomo - zależy od włosów :)
UsuńJa zawsze myję włosy rano, bo wieczorne mycie mi się kompletnie nie sprawdza. Znam szampony marki Catzy, ale akurat nie ten.
OdpowiedzUsuńJa nie wyobrażam sobie wstawać specjalnie wcześniej ;D straszny śpioch ze mnie. Przeciwłupieżowe szampony?
UsuńZ Garniera miałam wersję z goji i była bardzo dobra, natomiast odżywka z ziaji nie za bardzo mi się podobała. Bardzo gęsta, ciężko wnikała we włosy i była mało wydajna.
OdpowiedzUsuńSuper, że maska okazała się dobra. Jeśli chodzi o odżywkę to mam zupełnie odwrotne odczucia. Moje włosy chłoną ją jak gąbka i konsystencja jak dla mnie jest ok, ale wiadomo nie wszystko u wszystkich się sprawdza.
UsuńCzaję się na GlissKur, a z reszty kosmetyków kojarzę tylko maskę z garniera. Czas nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńAch te zaległości a tu jeszcze ciągle wchodzą jakieś nowości ;D
UsuńOdżywkę z Ziaji bardzo lubię, ale teraz na promocji skusiłam się na tego Garniera. Jestem ciekawa jak u mnie wypadnie :D.
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię o masce ;D
UsuńZastanawiałam się nad zakupem tej odżywki z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza się naprawdę fajnie :) mam nadzieję, że jeśli się zdecydujesz na zakup to u Ciebie będzie tak samo!
UsuńA ja Ci powiem, że banana nie znam, ale niedługo poznam, bo kupiłam parę dni temu :D.
OdpowiedzUsuńTak, takie kulturalne wpisy są fajne, podoba mi się Twój pomysł ;) No i niekoniecznie muszą to być polecajki - o gniotach też możesz pisać, żeby na nie nie tracić czasu :D
Ooo to dawaj testuj i mów co myślisz ;D
UsuńHaha gorzej jak moje polecenia będą dla innych gniotami xD
Fryzura, która sama się układa, to prawdziwy skarb :D
OdpowiedzUsuńFakt ;D
UsuńOprócz maski, którą niedawno zaczęłam używać, nie znam niczego innego. Na razie co do niej jeszcze nie mam opinii, ale wersja z Papyą np. w ogóle się u mnie nie sprawdziła. Także jestem bardzo ciekawa tego banana :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z opinią, że papaja się nie sprawdziła ;D Może to banan lepiej wypadnie :)
UsuńZaczelam ostatnio uzywac tego produktu Gliss Kur
OdpowiedzUsuńI jakie pierwsze wrażenia?
UsuńJa jakoś bardzo o włosy nie dbam, trochę mi wstyd :D Myję szamponem i przed prostowaniem spryskuję sprayem z Avon i to by było na tyle :D
OdpowiedzUsuńJeszcze te prostowanie :P a tak serio jak z ich kondycją?
UsuńMiałam tę bananową maskę i ją uwielbiałam!
OdpowiedzUsuńSuper <3
UsuńJa się skusiłam na te bananową maskę bo tylko dobrego o niej czytałam i powiem Ci że tak samo jak ciebie nie rzuciła mnie na kolana ale mam ją niedługo to dam jej jeszcze szansę.
OdpowiedzUsuńEch :( U mnie cały czas poza zapachem bez szału...
UsuńJa używam tylko maski garniera i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuń