2/03/2015

Maska do włosów Kallos Banana

Chwilowo kończę przygodę z Kallosem i postanowiłam dorzucić swoje trzy grosze do blogosfery :) Na luty zaplanowałam rosyjską maseczkę z papryczką Bioformuła. Później planuję kupić czekoladowego Kallosa lub jakiegoś Biovaxa.

Kallos maska do włosów Banana - opinia, skład.

Bananowa maska Kallos. Wzmacniająca włosy maska z kompleksem multiwitamin.
Zawartość aktywnych składników - witamin A, B1, B2, B3, B5, B6, C, E, oleju oliwkowego oraz ekstraktu banana - natychmiast nawilża, nadaje energii i witalizuje włosy. Tworzy na włosach warstwę ochronną i w ten sposób powoduje większą odporność fryzury zarówno na działanie gorącego powietrza wydzielającego się z suszarki, jak i na wpływ warunków pogodowych. Wyczarowuje połysk, jedwabistość i miękkość w dotyku suchym, słabym i wyblakłym włosom.
Stosowanie: Stosujemy po umyciu, na wysuszonych ręcznikiem włosach. Po upływie 5 minut działania, spłukać.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Olea Europaea Oil, Parfum, Citrid Acid, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Musa Sapientum Fruit Extract, Niacinamide, Calcium Pantothenate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCl, Maltrodextrin Sodium Starch, Octenylsuccinate Silica, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.

Opakowanie: plastikowy słoik o pojemności jednego litra z zakrętką. Otwór jest duży, więc możemy kontrolować zużycie.
Kolor: biały.
Konsystencja: średniogęsta. Nic niepotrzebnie nie spływa. Łatwo rozprowadza się na włosach.


Zapach: dojrzały, słodki banan, ale nie mdlący. Po prostu cudowny! Długo utrzymuje się na włosach. W moim przypadku do kolejnego mycia (włosy myję codziennie). Zapach czuć przy każdym poruszeniu włosów.
Działanie: nie plącze włosów, po spłukaniu włosy łatwo się rozczesują bez użycia odżywki b/s. Włosy nie są spuszone a ładnie wygładzone, nieulizane. Mogłabym ich cały czas dotykać - są tak przyjemne w dotyku. Momentami mam problem z suchymi końcówkami. Podczas używania tej maski nie miałam takiego problemu. Na opakowaniu mamy napisane żeby spłukać po 5 minut, ja ją trzymałam przez czas kąpieli także wychodziło to trochę dłużej a i tak włosów nie obciążyła.
Wydajność: duża bo i duże opakowanie a na włosy nie trzeba jakoś dużo maski nakładać. Ja jej używałam przez ponad dwa miesiące. W tym czasie mama też jej używała a siostra dostała odlewkę. W opakowaniu jeszcze trochę maski zostało. Mama może zużyje :) Ona i siostra też ją polubiły.

Cena i dostępność: ja swoją kupiłam w Internetowej Drogerii za 11,99. Duża ilość dobrej maski w niskiej cenie. Obecnie na tej stronie kosztuje 14,19 zł.

Szkoda, że nie ma mniejszych opakowań bo nie u każdego musi się sprawdzić i co tu później zrobić z taką wielką pojemnością...

Na koniec zdjęcia. Włosy umyłam szamponem Dove Oxygen, Kallosa nałożyłam na jakieś 20 minut a po spłukaniu i osuszeniu włosów na końcówki nałożyłam jedwab Marion HydroSilk.
Włosy sobie same naturalnie wyschły. Suszarki nie używam.




Miałyście ją? Jak się sprawdziła? A jak inne wersje?

* * *
Dzisiaj wyjątkowo wcześnie wstałam ;d po 9. Dziwne po wczoraj musiałam wstać po 6. Wymagała tego wizyta u lekarza. Później spotkałam się z koleżanką z klasy z liceum. Poszłyśmy na pizzę, później na kawę (moja latte z syropem orzechowym smakowała jak orzechowe cappuccino...). Pogadałyśmy sobie i taak dużo się naśmiałyśmy :D Miałyśmy spotkać się w większym gronie, ale niestety dziewczyny rozjechały się po Polsce i świecie i nie wyszło. Dla mnie to była miła odskocznia od ciągłego siedzenia w domu...

40 komentarzy:

  1. Używam obecnie Waniliowego Kallosa i jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super :) Ja raczej nie byłabym w stanie znieść zapachu wanilii

      Usuń
  2. Ale twoje włosy ślicznie błyszczą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne masz włoski, poluje na tą maskę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszsystkie macie te kallosy - a ja nie mam :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo dobrych opinii o niej przeczytałam. Mam chęć ją kupić, ale ta pojemność trochę mnie przeraża. Szampony, odżywki itp. przeważnie kupuję nie większe niż 250 ml, żeby szybko mi się nie znudziły, a gdzie dopiero 1l ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kup na współę z jakąś koleżanką czy kimś? U mnie rozeszła się na trzy osoby to tak źle nie było. Bo tak też mi się szybko nudzą takie rzeczy

      Usuń
  6. Dostanę połowe od kuzynek, się wymieniłyśmy ja im pół czekoladowej, a one mi pół tej :D To bardzo źle, że są w takich wielkich opakowaniach :D Mi by pewnie na 4 miesiące starczyła :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest dobry pomysł ;D Jakbym sama używała to też by długo zeszło...

      Usuń
  7. Ja uwielbiam tą maskę, mam jeszcze około połowę opakowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. takie spotkania są bardzo fajne:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekałam na tą recenzję. Kusi mnie ta maska od dawna, ale po analizie składu skuszę się w pierwszej kolejności na Blueberry (z avokado) - pomimo iż banan przyciąga zapachem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam maskę Kallos z keratyną i sprawdza się bardzo dobrze :) Ale masz lśniące włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O proszę, ja aktualnie testuję tą maskę :) ZAPACH- IDEALNY. po prostu wąchać i wąchać... <3
    Uwielbiam ją ;) I też napisałam o niej recenzję, ale jeszcze mam ją w kopii roboczej, bo z ogólną oceną jeszcze się wstrzymuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do zapachu - dokładnie!:) I też polubiłam za działanie. Czekam na Twoją opinię :)

      Usuń
  12. A ja jeszcze nie miałam Kallosa :P ale na pewno kiedyś kupię.

    OdpowiedzUsuń
  13. Maski Kallos póki co są mi obce ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja by się nie sprawdziła do włosów zawszę można zużyć do golenia nóg ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Maski Kallosa uwielbiam, ale bananowej w swej kolekcji jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam tej wersji Kallosa. Obecnie stosuję Keratin :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kończę wersję Keratin i chciałam wypróbować tą ale moja mama nie lubi nic związanego z bananami więc sama zużywałabym ją chyba wieki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam właśnie bananowa i nie jestem w stanie sama jej zużyć :-D. Pomijając fakt że mam jeszcze kilkanaście innych masek i odżywek :-D ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego ja się podzieliłam z mamą i siostrą :D ale na szczęście sięga już dna... A w kolejce dwie inne maski ^^

      Usuń
  19. Następny w kolejce zdecydowanie Kallos bananowy! :) chociaż kusi mnie też cherry, miałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Miałam jeszcze tylko keratynową (też pisałam o niej na blogu). Sama mam ochotę na najnowszą mango i ze starszych czekoladową :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)