Granat i mięta to wariant stworzony z myślą o osobach poszukujących optymalnej pielęgnacji i pobudzających składników. Pozwól rozpieścić swoje zmysły urzekającym zapachem granatu, opartym o orzeźwiające nuty cytrusowe. Zawiera ekstrakt z mięty i olejek pomarańczowy.
SKŁAD: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Glycereth-2 Cocoate, Mentha Piperita Extract (ekstrakt z mięty pieprzowej), Prunus Amygdalus Dulcis Fruit Extract, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Zea Mays Starch, Xanthan Gum, Polyglyceryl-4-Caprate, Tocopherol, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Styrene/Acrylates Copolymer, Coco-Glucoside, Polyquaternium-7, Citrid Acid, Sodium Chloride, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, Limonene, Citronellol, Geraniol, CI 16185, CI 42090.
Producent podaje w opisie olejek pomarańczowy a w składzie ze słodkich migdałów...
SPOSÓB UŻYCIA: żel nanieść na mokrą skórę. Po umyciu spłukać.
POJEMNOŚĆ: 400 ml
CENA: około 3 zł w Biedronce.
OPAKOWANIE: w październiku pisałam o wariancie limonka i aloes. Opakowanie poza kolorystyką i grafiką niczym się nie różni. Wygodne, poręczne i znów troszkę pomarszczona etykietka. Nie jestem fanką różowe, ale jakoś tutaj ta soczystość koloru do mnie przemawia i rzuca się w oczy.
KOLOR: biały z bardzo delikatną domieszką różu. Jakoś do dopełnienia całości kolor zrobiłabym jak na etykiecie :D
KONSYSTENCJA: rzadka. Identyczna jak w poprzednim wariancie.
ZAPACH: i znów jestem zachwycona! Owocowa świeżość! Idealny na wiosnę i lato.
DZIAŁANIE: i tutaj też nie mam się do czego przyczepić. Super się pieni, oczyszcza dobrze skórę. W roli płynu do kąpieli jest cudowny! Tworzy ogromną ilość piany a zapach roznosi się po całej łazience. Robi co trzeba i nie krzywdzi. Oczywiście i tak po każdej kąpieli używam balsamu ;) i po takim żelu szczególnej pielęgnacji się nie spodziewam. Szczerze mówiąc to jestem w stanie bardziej polecić te biedronkowe żele bebeauty niż rossmannowe z Isany.
Znacie ten zapach? Co o nim sądzicie?
Miałam ten żel, jest w porządku 😉
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKiedyś często sięgałam po żele z Biedronki, ale z innej serii. Były bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńPamiętasz jaka to była seria? :)
UsuńNajczęściej sięgam po żele Isany, ale teraz te z BeBeauty mnie coraz bardziej kuszą. :)
OdpowiedzUsuńPolecam :D zapachy mega soczyste :)
UsuńCzęsto używamy produktów tej marki, bo są łatwo dostępne :) Nas jeszcze chyba nie zawiodły! <3
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńTego żelu jeszcze nie miałam :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPolecam rozejrzeć się w Biedronce :)
UsuńGranat i mięta hmm brzmi jak fajna świeża kompozycja:D Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńI taka jest ;D
UsuńChyba jeszcze nigdy nie miałam biedronkowatych kosmetyków pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować :)
UsuńJeszcze nigdy nie mialam kosmetykow tej marki ale zapach musi byc obledny :)
OdpowiedzUsuńNawet słynnego płynu micelarnego? :D
UsuńZapach jest naprawdę super. Chociaż oczywiście zależy od gustu :)
Nie znam tych żeli, ale zapach musi być genialny :D
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba ;D
UsuńMiałam go, był fajny ale na dłuższą metę mnie męczył zapach :D
OdpowiedzUsuńNo nie :(
UsuńMyślę, że zapach tego żelu przypadłby mi do gustu. Lubię kosmetyki z granatem.
OdpowiedzUsuńTo koniecznie rozejrzyj się za nim w Biedronce! :)
UsuńZa żelami Isany (a konkretniej ich konsystencją) nie przepadam. Może z ciekawości sięgnę po żel z Biedry, jego zapach brzmi bardzo fajnie!
OdpowiedzUsuńNo dla mnie wielkiego szału nie robią. Może tak jak ja polubisz BeBeauty :)
UsuńMiałam i coś mi w nim nie grało i to chyba właśnie zapach ;D
OdpowiedzUsuńMożliwe :D
UsuńTa wersja zapachowa najbardziej mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńPolecam :D
UsuńNie miałam go ale żadnego innego z BeBeauty.
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto wypróbować :)
UsuńJeszcze nie miałam tego żelu, ale przy najbliższej okazji muszę go kupić :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) fajny i tani.
UsuńLubię żele z biedronki, ale tej wersji nie miałam. Chętnie poznam ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że ten też polubisz :)
UsuńCieszę się że jesteś zadowolona z tego płynu.Ja jednak ani Isany, ani Bebeauty, ani innych własnych marek nie lubię, żadne się u mnie nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńO kurczę :(
Usuń