9/03/2016

Rewitalizująca maseczka do twarzy z chińskim żeń-szeniem Avon planet spa (peel off)

Cały czas byłam przekonana, że mam zrobione zdjęcia do tej recenzji. Usiadłam do komputera żeby ją dokończyć, zajrzałam do folderu gdzie mam zdjęcia na bloga i... się okazało, że nie mam zdjęć tej maseczki! :/ Zabrałam się za nie wczoraj...
maska avon planet spa
Usuwa zanieczyszczenia, odświeża, energizuje. Przy regularnym  stosowaniu pomaga zachować naturalną równowagę skóry.
Sposób użycia: Nałożyć równą warstwę maseczki na oczyszczoną i osuszoną skórę twarzy, omijając okolicę oczu i linię włosów. Pozostawić do wyschnią (ok. 20 min.), a następnie ściągnąć. Stosować raz lub dwa razy w tygodniu.
Skład: Aqua, Polyvinyl Alcohol, Alcohol Denat., Poloxamer 185, Mica, Xanthan Gum, Parfum, Methylparaben, BHT, Panax Ginseng Root Extract, CI 77891, CI 15510, CI 47005, CI 17200, CI 42090.
 Opakowanie: pomarańczowa tubka z falką na górze. Zamknięcie na "klik". Działa bez problemu.
Kolor: pomarańczowy błyszczący, po nałożeniu na twarz tworzy taki jakby opalizujący efekt
Konsystencja:  gęsta, ciągnąca się.
Zapach: jak już wspominałam przy recenzji emulsji do mycia twarzy nie wiem jak pachnie żeń-szeń, ale zapach produktu jest ładny. Z taką różnicą, że maseczka pachnie o wiele intensywniej.
Działanie: moim zdaniem jest to taka "wyjściowa" maseczka. Jakiegoś specjalnego pielęgnacyjnego działania nie zauważyłam, ale po jednorazowym użyciu skóra wygląda po prostu dobrze, zdrowo i promiennie, ale nie świeci się jak choinka czy coś ;D jest delikatna w dotyku. Ta maseczka to dobry patent przed ważnym wyjściem lub w momencie gdy chcemy się zrelaksować (oczywiście jeśli odpowiada nam zapach).
Żeby łatwo ją ściągnąć z twarzy polecam nałożyć dość grubą warstwę i odczekać te 20 minut. Wtedy bez problemu zdejmiemy ją w kilku dużych płatach. Ewentualne pozostałości zmywałam płynem micelarnym lub tonikiem. Radzę też uważać na włosy i brwi bo trudno ją z nich wydobyć ;D niestety zdarzyło mi się niechcący pociągnąć nią nie tam gdzie trzeba...
Również trzeba uważać przy nakładaniu jej w okolicach oczu. U mnie reakcja jest podobna jak przy produktach miętowych/mentolowych. Takie szczypanie. Chyba, że to tylko ja tak mam ;D
Bo ja to nawet przy żuciu miętowej gumy kicham a wśród znajomych/rodziny nikt tak nie ma i zazwyczaj się z tego śmieją ;D a gdzieś kiedyś czytałam, że sporo ludzi tak ma... Jest tu ktoś taki? ;D
Wydajność: początkowo wydawało mi się, że będzie tylko na kilka użyć przez potrzebę nakładania grubej warstwy. Jednak okazała się wydajniejsza ;D Otworzyłam ją już dość dawno a jeszcze na jakieś może dwa razy będzie.

Ja swoją maseczkę wygrałam, ale na avonowej stronie widnieje cena 10, 99 zł (cena regularna 20 zł).

Znacie tę maseczkę lub może inne z serii planet spa? Lubicie?

24 komentarze:

  1. Oj mam dużo maseczek z serii Avon Spa i jestem mega zadowolona :) tej akurat nie miałam :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja od pewnego czasu też kicham przez gumę, raz nawet przez truskawkową mi się udało :P
    Tej maski jeszcze nie miałam, ale czasem kupuje te z serii Planet Spa;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo nie jestem sama ;D haha przez owocowe mi się nie zdarzyło ;D
      Chyba będę musiała inne wypróbować :)

      Usuń
  3. Mnie nie przekonuje jej skład, chociaż swego czasu mnie bardzo ciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię maseczki z tej serii, aczkolwiek tej wersji nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam jej ale przypomniałas mi o żeńszeniu! uwielbiam ten składnik w kosmetykach :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam jakaś inna ale szału nie było, tej nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale ma konsystencję! :) Muszę się w nią wyposażyć, ponieważ mojej buzi z pewnością by się przydała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam żadnej maseczki z tej serii, jakoś nigdy mnie nie kusiły - może dlatego, że akurat moją cerę łatwo podrażnić i tego właśnie się bałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię maseczki z planet Spa :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten puder mnie zainteresował. Ja potrzebuję czegoś co zmatowi skórę bardzo skutecznie, nada się?:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)