Żel-galaretka pod prysznic.
Sposób użycia: Nabierz dłonią i używaj jak żelu pod prysznic. Spień i spłucz.
Opakowanie: plastikowy, zakręcany słoiczek o pojemności 175 ml.
Zapach: pamiętam, że w katalogu były dwa do wyboru (tego drugiego nie pamiętam ;D). Postawiłam na truskawkę i guawę bo zapach już znałam i mi się podobał (miałam mgiełkę do ciała o tym zapachu). Zapach truskawki z czymś. Te coś to może guawa... Ogólnie jest to taki otulający zapach. Kojarzy mi się z ciepłem ;D Utrzymuje się jeszcze przez jakiś czas po kąpieli.
Kolor: czerwony.
Konsystencja: jest to mój drugi galaretkowy produkt. I tak jak peelignująca galaretka Perfecty w ogóle nie przypominała galaretki, tak tutaj jest bardzo galaretkowo ;) Nie ciągnie się a "rwie". Po wyrwaniu kawałka robi się dziura w konsystencji, ale po chwili znika i znów mamy równą taflę. Po pierwszym użyciu się zdziwiłam bo myślałam, że taka dziura zostanie. W ogóle po spojrzeniu do środka można pomyśleć, że konsystencja jest rzadka, ale jednak jest gęsta. Taka zaskakująca ta konsystencja ;D
Działanie: tak od początku to ciężko ją rozsmarować, roluje się przy tym. Najlepiej jest ją rozsmarowywać na bardzo mokrej skórze a jeszcze lepiej najpierw spienić ją w dłoniach i dopiero nakładać na resztę ciała. Tworzy bardzo gęstą i kremową pianę. Jeśli jeszcze taka czerwona (piana jest biała) spadnie nam na wannę to samo lanie wody żeby ją spłukać nie pomoże. Trzeba użyć rąk lub gąbki bo mocno się trzyma. Jeśli dobrze jej nie rozsmarujemy to też jest problem ze spłukaniem jej z ciała. Jednak jak już uda nam się ją spłukać i osuszymy ciało ręcznikiem to możemy cieszyć się gładką, przyjemną w dotyku i ładnie pachnącą skórą. Oczywiście też oczyszczoną ;) Po osuszeniu ciała nie odczuwałam potrzeby nałożenia balsamu, ale też nie mogę powiedzieć, że ta galaretka nawilża. Po prostu nie zrobiła mi żadnej krzywdy.
Wydajność: starczyła mi na około 10 użyć.
Podsumowanie: z ciekawości można wypróbować, ale do codziennego użytku nie polecam.
Cena: ile ja za nią zapłaciłam nie pamiętam, ale na stronie Avonu widnieje obecnie cena 14,99 zł.
Cena regularna to 17 zł.
Znacie tę avonową galaretkę? Jak się u Was sprawdziła?
A może jakiejś innej firmy (oczywiście przyjemniejszą w użytkowaniu)?
Wydajność: starczyła mi na około 10 użyć.
Podsumowanie: z ciekawości można wypróbować, ale do codziennego użytku nie polecam.
Cena: ile ja za nią zapłaciłam nie pamiętam, ale na stronie Avonu widnieje obecnie cena 14,99 zł.
Cena regularna to 17 zł.
Znacie tę avonową galaretkę? Jak się u Was sprawdziła?
A może jakiejś innej firmy (oczywiście przyjemniejszą w użytkowaniu)?
jeszcze takiej galaertki nie miałem :)
OdpowiedzUsuńPlanujesz jakąś wypróbować?:)
UsuńWieki temu miałam coś do ciała z Avonu o tym zapachu (może jakiś balsam) i z tego co pamiętam zapach bardzo mi się podobał :D
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja miałam z mgiełką :D Kuzynka ją miała i tak mi się zapach spodobał, że musiałam kupić :D
UsuńNigdy nie miałam takiej galaretki;)
OdpowiedzUsuńPlanujesz jakąś wypróbować? :)
UsuńNie znam tego żelu ale chyba go wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńwww.karyn.pl
:)
Usuńwygląda smakowicie <3
OdpowiedzUsuńHehe :)
UsuńOstatnio nie miałam przyjemności używać nic z Avonu, patrzę jednak że ta galaretka to cudo :O Zapach z pewnością przypadłby mi do gustu ! :D
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem czy takie cudo... Na pewno ciekawostka :) niestety ciężka w użyciu
UsuńNie miałam jeszcze tej galaretki, ale ale brzmi smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńHehe :) tylko pamiętaj: to nie jest produkt produkt spożywczy ;D
UsuńPo wysuszeniu nie zostaje po zapachu sladu na ciele, zgadza sie ?
OdpowiedzUsuńCzuć przez jakiś czas, ale nie jakoś długo.
Usuń