Kolor: przydymiony niebieski. W katalogu wyglądał na bardziej żywy, ale i tak mi się podoba.
Dwie warstwy są potrzebne do dokładnego pokrycia.
Pędzelek jak dla mnie mógłby być trochę cieńszy.
Pierwsza warstwa szybko schnie, na drugą trzeba trochę dłużej poczekać.
| Wiem, muszę ogarnąć skórki... |
Trwałość: tutaj ciężko się wypowiedzieć... Pierwszy raz jak pomalowałam (jeszcze pracowałam - praca papierkowa) na drugi dzień nadawał się do zmycia, innym razem wytrzymał cztery dni. Dzisiaj specjalnie pomalowałam paznokcie żeby porobić zdjęcia, pozmywałam naczynia i już na prawej ręce miałam pościerane końcówki.
Łatwo się zmywa, nie barwi płytki.
Cena: ja zapłaciłam 14, 90 zł (mój najdroższy lakier ;d wcześniejszy kosztował 12, 90 ^^)
Inne ujęcia:
Jak się Wam podoba?
bardzo przyjemny kolor:))
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuńładny kolor!
OdpowiedzUsuń______________________
a u mnie?
jedna z pięciu pięknych sukienek do rozdania
:)
UsuńHey ,
OdpowiedzUsuńyou have a great blog , would you like to follow each other !
keep in touch
www.indianbeautydiary.com
Nie przepadam za niebieskimi lakierami
OdpowiedzUsuńSprawa gustu :)
Usuńnigdy nie miałam żadnego lakieru z oriflame, jakoś wolę kupować te które mogę 'namacalnie' obejrzeć ;) bardzo ładny ma kolor :) aczkolwiek niebieski nie jest moim ulubieńcem na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o Twój komentarz u mnie.. widzę, że ważymy tyle samo ;) ale ja z chęcia przygarnęłabym jeszcze ;)
chyba niebieski to Twój ulubiony nie tylko na paznokciach :) u mnie teraz królują wszelkie beże i nudziaki, czasem zaplącze się brzoskwinka z golden rose lub jakas czerwień :) ale to tylko na dlugich paznokciach, jak mam krótkie to wolę neutralne kolory :)
Usuńilu ludzi tyle gustów :)
UsuńJa też mam wieczny problem ze skórkami :)
OdpowiedzUsuńMasakra z nimi :(
Usuń