Przyznaję - maseczki bąbelkowe bardzo mnie ciekawiły i wiedziałam, że w końcu jakąś wypróbuję. Przy jakiejś wizycie w Rossmannie trafiłam na te od marki AA. Za pierwszym razem kupiłam tylko seledynową, kolejnym już razem trzy warianty a wypatrzyłam, że jest jeszcze jedna - biała i ją pewnie też jeszcze wypróbuję ;D Dzisiaj skupię się na tej, którą wypróbowałam jaką pierwszą, czyli seledynową, mającą za zadanie nawilżyć i odświeżyć naszą cerę.
Poddaj się niezwykłemu doświadczeniu pielęgnacyjnemu z bąbelkową maseczka nawilżająco-odświeżającą AA Bubble Mask. Aktywny tlen – w kontakcie z Twoją skórą – tworzy lekko masująca piankę, która delikatnie bąbelkuje, zwiększa swoją objętość, a jednocześnie zmienia kolor. Innowacyjna formuła Antyox & Detox stymuluje mikrocyrkulację i dotlenia skórę, zwiększając wchłanianie substancji aktywnych zamkniętych w maseczce. W efekcie Twoja cera stanie się głęboko nawilżona i bardziej promienna.
SKŁAD: Aqua, Isododecane, Methyl Perfluorobutyl Ether, Sodium Cocoamphoacetate, Glycerin, Polysorbate 20, Pentylene Glycol, Polysilicone-11, Butylene Glycol, Lauramidopropyl Betaine, Malpighia Punicifolia Fruit Extract, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, PEG-12 Dimethicone, Allantoin, Sodium Hyaluronate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Camellia Sinensis Leaf Extract, Propylene Glycol, Tocopheryl Acetate, CI 77891, Synthetic Fluorphlogopite, CI 19140, CI 42090, Triethanolamine, Xanthan Gum, Decyl Glucoside, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Caprylyl Glycol, Hexylene Glycol, Potassium Sorbate, Parfum.
Działanie składników aktywnych:
- Ekstrakt z liści aloesu działa jak kojący kompres: nawilża skórę i łagodzi podrażnienia, stymulując naturalne procesy regeneracji.
- Kwas hialuronowy utrzymuje optymalny poziom wilgoci w naskórku, dzięki czemu widocznie wygładza skórę.
- Koktajl cukrowy z owoców drzewa Caesalpinia Spinosa wspomaga działanie nawilżające i ogranicza transepidermalną utratę wody.
- Wyciąg z zielonej herbaty tonizuje i przywraca równowagę hydrolipidową, zapewniając skórze komfort i świeżość.
SPOSÓB UŻYCIA: Po demakijażu i oczyszczaniu twarzy nanieś jedna porcję maseczki na zwilżoną skórę i zostaw na 3-5 minut. Produkt samoczynnie zacznie musować. Po zakończeniu bąbelkowania – wmasuj pozostałą część preparatu w skórę i pozostaw jeszcze 2-3 minuty dla wzmocnienia efektu, a następnie dokładnie zmyj letnia wodą i podziwiaj swoją promienną cerę i jej wyrównany koloryt.
POJEMNOŚĆ: 2 x 4 ml
CENA: 7,99 zł w Rossmannie
Moja opinia:
- Opakowanie jak widać to podwójna saszetka. Jedna i druga część ma wcięcie do rozdarcia, ale mokrymi dłońmi nigdy nie daję rady takich otworzyć i rozcinam je nożyczkami.
- Zapach świeży i przyjemny.
- W opakowaniu mamy zieloną, żelową konsystencję.
- Na twarzy zmienia się w białą piankę.
- Mnie to bąbelkowanie rozśmiesza, ale domyślam się, że nie każdemu może się to podobać.
- Radzę zachować rozsądny odstęp od oczu bo maseczka zwiększa swoją objętość. Tak samo jeśli chodzi o dziurki w nosie bo może je przytkać.
- Podczas masażu po skończonym musowaniu konsystencja wydaje się żelowo-olejkowa.
- Łatwo się spłukuje, nie wywołuje ściągnięcia skóry.
- Całkiem ładnie oczyszcza pory.
- Wyrównuje koloryt skóry, za co najbardziej ją polubiłam!
- Pozostawia skórę gładką, bez efektu świecenia się.
- Przy mojej mieszanej cerze jestem zadowolona, ale dla suchej może to być za mało.
- Podsumowując maseczka bankietowa lub dla poprawienia humoru :)
Na koniec wspomnę, że w porównaniu do żółtej i czerwonej ta wypada dla mnie najlepiej. Od razu widzę efekty a te dwie pozostałe jakoś wrażenia na mnie nie zrobiły. Ciekawa jestem jeszcze tej białej.
Używaliście bąbelkujących maseczek od AA? A może jakieś innej marki? Polecacie coś?
mam je wszystie ;D a na razie użyłam tlyko tej a'la niebieskie ;D
OdpowiedzUsuńCzyli mojej dzisiejszej bohaterki ;D Ciekawe jak się pozostałe sprawdzą.
UsuńMiałam ją i mimo, że efekty należą do tych 'jednorazowych' to była na prawdę przyjemna :) Mam jeszcze wersję białą, ale zapewne wypróbuję też 2 pozostałe ;D
OdpowiedzUsuńDlatego wydaje mi się fajna przed ważnym wyjściem :)
UsuńA mi białej tylko brakuje ;D
Miałam czerwoną i żółtą i byłam zadowolona, mam ochotę wypróbować pozostałe :)
OdpowiedzUsuńMnie akurat te dwie nie powaliły. Sama jeszcze białą chcę :)
UsuńNie miałam okazji jeszcze wypróbować, czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńTrzeba! :)
UsuńNie miałam jeszcze tych maseczek ale nie powiem.. kuszą! :)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie musisz wypróbować :)
UsuńNie używałam tej maseczki, ale jeśli wyrównuje koloryt to jest to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Ja u siebie widzę takie działanie, tylko szkoda, że nie jest długofalowe.
UsuńNa mnie bąbelkujące maski działają świetnie
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńMam żółtą, ale jeszcze nie użyłam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak u Ciebie wypadnie :)
UsuńBardzo lubię bąbelkujące maski, ale tych z AA jeszcze nie miałam. Obawiam się, że ta zaoferuje mojej skórze za słaby poziom nawilżenia, ale może dla zabawy po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńA może akurat okaże się fajna :)
Usuńmam wszystkie, raz użyłam tą czerwoną oczyszczającą i przyznam ze bardzo przyjemny zabieg:)
OdpowiedzUsuńNo to świetnie :) mi brakuje białej.
Usuń:)
UsuńMusze ke przestestowac :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńJeszcze ich nie miałam, ale odkąd się pojawiły bardzo kuszą.
OdpowiedzUsuńMiałam tak samo ;D
UsuńMnie również od niedawna ciekawią chyba sb sprawię :D <3
OdpowiedzUsuńSuper wpis kochana :* <3
Jestem tu nowa :( Blog <3
Jeśli się spodoba proszę o follow <3 :* :*
Śmieszne są :)
UsuńNie miałam jeszcze tych bąbelkujących maseczek, ale czytałam, że fajnie oczyszczają pory i że podobne można stworzyć na bazie sody, ale nie próbowałam :D
OdpowiedzUsuńO, nie myślałam o tym, że można samemu taką przygotować ;D
Usuńmam w zapasie jakąś bąbelkową maseczkę, ale to będzie moja pierwsza w życiu. Ta piana na twarzy robi wrażenie :P cieszę się, że ta wersja się u Ciebie sprawdziła;)
OdpowiedzUsuńTo otwieraj ją najszybciej jak możesz ;D haha
UsuńJa jeszcze nie próbowałam tych bąbelkowych, bo według mnie trochę przesada z ceną. Ale jak będzie na pronocpr to wyprobuje :) Dobrze że ostrzegasz, że zwiększa objętośc, bo ja zawsze nakładam na dużo :D
OdpowiedzUsuńPromocja zawsze spoko :D Mam tak samo! i właśnie za pierwszym razem przesadziłam, więc wolę to napisać :)
Usuńkojarzę te maseczki :) jednak nie miałam jeszcze przyjemności żadnej z nich testować :)
OdpowiedzUsuńPlanujesz jakąś wypróbować? :)
UsuńMiałam i bardzo mnie rozczarowała - wg mnie szkoda kasy ;/
OdpowiedzUsuńNo niestety nie wszystko u wszystkich się sprawdza :( Tak jak napisałam ta niebieska mi się spodobała a te dwie pozostałe słabo wypadły...
UsuńJa ciągle zappminam kupić sobie tego cuda :)
OdpowiedzUsuńZaleze sobie do rossmanna jutro specjalnie.
Życzę żebyś pamiętała ;D
UsuńTych maseczek AA nie używałam, ale ogólnie bardzo lubię maseczki bąbelkujące :D
OdpowiedzUsuńA to moje pierwsze ;D Polecasz jakieś szczególnie?
Usuń