Maska do pielęgnacji każdego rodzaju włosów, zwłaszcza do włosów zniszczonych i farbowanych. Wzmacnia ich strukturę, zmniejsza podatność na łamanie się i odbudowuje przesuszone i zniszczone włosy. Zawiera masło z awokado, które wzmacnia osłabione i pozbawione blasku włosy. Olej arganowy, olej ze słodkich migdałów odbudowują zniszczone struktury oraz zapobiegają łamliwości, idealnie wygładzając pasma włosów. Składniki nawilżające i zatrzymujące wilgoć czyli hydrolizowane proteiny pszenicy i hydrolizowane proteiny słodkich migdałów sprawiają, że po zastosowaniu włosy odzyskują naturalny i piękny wygląd.
SKŁAD: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Stearate, Persea Gratissima Oil (olej z awokado), Lecithin, Sodium Cetearyl Sulfate, Argania Spinosa Kernel Oil (olej arganowy), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów), Olus Oil, Xanthan Gum, Hydrolyzed Sweet Almond Protein (hydrolizowane proteiny ze słodkich migdałów), Hydrolyzed Wheat Protein (hydrolizowane proteiny pszenicy), Citrid Acid, Parfum, Linalool, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Limonene, Sodium Benzoate.
POJEMNOŚĆ: 100 ml
Mamy 12 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: 19,99 zł w Bio-Beauty.
OPAKOWANIE: miękka plastikowa tubka, zamknięcie na klik. Na pierwszy rzut oka nie widać zużycia, ale jak podstawimy tubkę pod światło to się dowiemy ile maski nam zostało ;)
KONSYSTENCJA: nie jest zbyt rzadka ani gęsta. Nie spływa.
ZAPACH: jest dość specyficzny, ale mi nie przeszkadza. Nie wiem jak pachnie awokado, ale migdałów jakoś specjalnie tutaj nie wyczuwam.
DZIAŁANIE: do tej maski podchodziłam przy trzech różnych szamponach i przy każdym było inaczej... Tzn. jest wspólna bo za każdym razem moje włosy chłonęły tę maskę jak gąbka wodę. Pierwszy szampon to Vianek nawilżający do włosów suchych i normalnych - nie wiem czy to "za dużo natury" czy co, ale moje włosy po tym duecie były dość byle jakie. Drugi to L'Oreal Magiczna Moc Glinki i już w recenzji wspominałam Wam, że psuł on działanie odżywek. Z maskami nie było aż tak źle, ale jednak nieciekawie. Trzeci i ostatni szampon to Garnier Ultra Doux Szampon oczyszczający bez silikonów z cytryną i białą glinką. Tutaj było wszystko super i szczerze powiem to mam jeszcze jeden produkt, który z tą dwójką tworzył niezłe trio. Chodzi o olejek regenerujący do włosów Biovax Bambus & Avocado. Jakoś nie było za dużo awokado :D Ale dobra mowa tutaj o masce. Tak jak wcześniej wspomniałam moje włosy za każdym razem szybko wchłaniały tę maskę, później przy spłukiwaniu już było czuć, że są miękkie. Po osuszeniu nie miałam problemu z ich rozczesaniem a po wyschnięciu były przyjemne w dotyku i ciekawie pachnące. Serio ten zapach choć dziwny to jednak coś w sobie ma.Stan włosów w trakcie używania tej maski nie pogorszył się.
WYDAJNOŚĆ: przy używaniu dwa razy w tygodniu (mogłam coś opuścić z raz czy dwa) miałam ją przez około 2 miesiące. Tzn. myślę, że jeszcze na jedno użycie mi jej zostało.
I na koniec zdjęcia po masce (bez biovaxowego olejku). Z lewej zdjęcie z lampą a drugie wyjątkowo zrobione w świetle dziennym. Akurat dzisiaj wyjątkowo umyłam włosy rano to i fotkę trzasnęłam :D
Używaliście tej maski? Co sądzicie?
Prawdę pisząc nie znam tej maski
OdpowiedzUsuńPrzed Meet Beauty też nie znałam ;)
UsuńOsobiście jej nie znam. Fajnie, że nie spływa, bo to mnke zawsze irytuje. Coś jest z tymi naturalnymi szamponami, że za dużo natury może negatywnie wpływać na nie. Jak tylko wpadnie minw ręce to będę testować na sobie.
OdpowiedzUsuńKonsystencja jest naprawdę spoko. Możliwe... Chociaż sam ten szampon dla moich włosów nie był zbyt dobry. Mam nadzieję, że się dobrze spisze!
UsuńNie znam za bardzo tej maski, ale ostatnio jest o niej głośno :D
OdpowiedzUsuńCzyżby wysyp recenzji po Meet Beauty? xd
UsuńCałkiem fajny skład ma ten produkt :)
OdpowiedzUsuńChyba się na niego skuszę :)
Życzę żeby dobrze u Ciebie wypadł ;)
UsuńCiekawi mnie ten zapach, nie wiem co się po niej spodziewać :D co do działania, to oczekiwałam po niej chyba czegoś więcej;)
OdpowiedzUsuńZapach jest interesujący ;D U Ciebie mogłoby być lepiej :)
UsuńSkład wygląda ciekawie, cena niezła, może się skuszę? :)
OdpowiedzUsuńMoże ;) Życzę żeby dobrze wypadła:)
UsuńKonsystencja wydaje się być bardzo fajna ;) Lubię takie ;) Ciekawa jestem czy ta maska sprawdziłaby się u mnie. I powiem, że jakoś nigdy na nią nie wpadłam.
OdpowiedzUsuńKonsystencja spoko :D To trzeba sprawdzić ;) O patrz a mi się przewijała gdzieś na blogach, ale to przez to, że na Meet Beauty dostałyśmy
UsuńJeszcze nic nie próbowałam od Cosnature ale zamierzam:) ich produkty trochę kojarzą mi się z Alerrą nie wiem czemu:)
OdpowiedzUsuńCoś konkretnego masz na oku? Hmm ciekawe skojarzenie. Ja takiego nie miałam :D
UsuńNie znam tej firmy, ale jak gdzieś ją zobaczę z chęcią wyspróbuję. Awokado działa świetnie na moje włosy 😊
OdpowiedzUsuńW takim razie maska powinna być idealna ;)
Usuń