Nie wiem które to już opakowanie tego szamponu u mnie :D Wracam do niego co jakiś czas i w końcu postanowiłam o nim napisać. Zapraszam do czytania!
Prawdziwie oczyszczająca receptura do włosów z tendencją do przetłuszczania. W lekkiej, nieobciążającej włosów formule szampon Garnier Ultra Doux łączy działanie białej glinki, znanej ze swych właściwości absorbujących, oraz odświeżających ekstraktów z cytryny, pielęgnując skórę głowy.
REZULTAT: Twoje włosy są oczyszczone, świeże, lekkie, a skóra głowy ukojona. Dla uzyskania lepszych rezultatów po każdym myciu włosów stosuj odżywkę Ultra Doux Biała Glinka i Cytryna.
Odkryj przyjemność stosowania delikatnej i lekkie formuły. Poczuj jej świeży zapach. Dotknij swych włosów, są niewiarygodnie miękkie.
SKŁAD: Aqua/Water, Ammonium Lauryl Sulfate, Sodium Laureth Sulfate, Kaolin (glinka biała), Sodium Chloride, Glycerin, CI 19140/Yellow 5, CI 42090/Blue 1, Sodium Benzoate, Sodium Hydroxide, Salicylic Acid, Limonene, Benzoic Acid, Linalool, Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone, Acrylates Copolymer, Citric Acid, Citrus Medica Vulgaris Fruit Extract (ekstrakt z cytryny), Hexylene Glycol, Hexyl Cinnamal, Parfum/Fragrance (FIL C53141/1).
POJEMNOŚĆ: 400 ml
Mamy 12 miesięcy na wykorzystanie od momentu otwarcia.
CENA: 9,99 zł w Rossmannie.
OPAKOWANIE: plastikowe, zielonkawe (przyciąga mój wzrok), zamykane na klik. Gdy podstawimy je pod światło możemy zobaczyć ile szamponu nam zostało. Zamknięcie działa bez zarzutu. Otwór jest dość spory i trzeba uważać bo przy dość rzadkiej konsystencji można upaskudzić korek.
KOLOR: zbliżony do opakowania.
ZAPACH: świeży. Delikatnie czuć cytrynę i gdzieś w tle glinkę. Zapach nie jest sztuczny i mi odpowiada.
DZIAŁANIE: chociaż szampon jest rzadki to wystarczy jego niewielka ilość by umyć włosy. Dobrze się pieni, nie plącze włosów. Moje włosy zachowują świeżość od mycia do mycia. Myję je codziennie na noc i po wielu szamponach już po południu tracą one świeżość, przy skórze wyglądają na tłuste. Tutaj na szczęście nic takiego się nie dzieje. Jest jeszcze jedna rzecz, za którą polubiłam ten szampon. Nie plącze on włosów i jak się trafi leniwy dzień nie potrzebuję używać po nim żadnej odżywki bo robi on całą robotę. Spokojnie mogę rozczesać włosy, są one mięciutkie i dobrze się układają. Do tego ładnie, świeżo pachną. Oczywiście takie leniwie dni nie zdarzają się u mnie często, ale jak coś to mam pewność, że nie będę się męczyć z moimi włosami. Na chwilę obecną mogę nazwać ten szampon moim ulubieńcem. W ogóle to już na samym początku wpisu zdradziłam, że jest ok :D Inaczej bym do niego nie wracała.
Znacie ten szampon? Ja pamiętam jak na niego trafiłam ;) Na początku mojej historii z blogowaniem w sieci robiła furorę odżywka Ultra Doux z awokado i masłem karite. Wtedy ją wypróbowałam i troszkę byłam zawiedziona, że u mnie szału nie zrobiła (w sumie ciekawe czy teraz byłoby tak samo). Później trafiłam na dzisiejszego bohatera i odżywkę również z cytryną i białą glinką. Jedno i drugie na plus :)
Kiedyś dawno jak jeszcze nie blogowałam miałam go w swojej łazience i pamiętam jego zapach, podobał mi się. Ogólnie miło go wspominam ;)
OdpowiedzUsuńFajny jest :)
UsuńDziwie się, że nie załam tego produktu. Właśnie kończy mi się szampon i chyba chętnie wypróbuję ten :)
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
UsuńOj dawno nie sięgałam po ich produkty :). Szał na odżywkę awokado pamiętam :D
OdpowiedzUsuńMi też jakoś bardzo często się nie zdarza :D
UsuńHehe ;)
myślę, że kiedyś może i bym po niego sięgnęła, ale teraz sięgam po delikatniejsze szampony ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńWstyd przyznać, ale chyba nigdy nie miałam szamponu z Garniera.
OdpowiedzUsuńNie ma problemu :D U mnie to chyba jeden jedyny jesli. Innych nie kojarzę :D
UsuńNie miałam nigdy tego szamponu, ale lubię kosmetyki z Garniera. Myślę, że i ten szampon przetestuję. Obserwuję i zapraszam do mnie. Jeśli spodoba Ci się mój blog również zaobserwuj :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i ten szampon polubisz :)
UsuńDziękuję :)
u mnie każdy szampon z glinką sprawia że włosy stają się sianowate ;/
OdpowiedzUsuńTen miałaś? U mnie nieciekawie wypadł Magiczna moc glinki Loreala a tak to chyba innych z glinką nie miałam...
UsuńMam już swojego ulubieńca wśród szamponów, ale ten kusi mnie zapachem :D
OdpowiedzUsuńWypróbuj go! :D Jaki ulubieniec?
UsuńDługo nie używałam nic tej marki, ale bardzo ją lubię, więc chyba już czas na zakupy 😘
OdpowiedzUsuńO to rzeczywiście czas :D
UsuńKiedyś się zastanawiałam na tym szamponem, ale pamiętam że coś mi wtedy w składzie nie pasowało o.O
OdpowiedzUsuńCo konkretnie?:)
Usuń