3/05/2025

Bielenda sandal wood peeling do ciała - recenzja

Hej, hej :) Przyszedł czas na recenzję drugiego kosmetyku z serii Private Spa sandal wood, którą dostałam na urodziny od chłopaka. Zapraszam  do zapoznania się z moimi wrażeniami ze stosowania nutri-peelingu do ciała :)

Nutri-peeling do ciała Bielenda PRIVATE SPA sandal wood ODŻYWIENIE

Efekty stosowania nutri-peelingu do ciała:

  • gładka i odżywiona skóra,
  • złuszczony naskórek,
  • poprawiona jędrność i usunięta szorstkość skóry,
  • odprężony umysł i ciało.
SPOSÓB UŻYCIA: rozprowadzamy peeling na wilgotnej skórze, masujemy do rozpuszczenia drobinek i spłukujemy.

SKŁAD: Glycerin, Sucrose, Aqua (Water), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Prunus Persica (Peach) Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Seed Extract, Honey, Beta-Sitosterol, Ceramide NP, Ceramide AP, Phytosphingosine, Cholesterol, Ceramide EOP, Glycine Soja (Soybean) Oil, Squalene, Sodium Lauroyl Lactylate, Carbomer, Potassium Hydroxide, Ascorbyl Palmitate, Tocopherol, Citric Acid, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Linalool, CI 19140, CI 17200.

POJEMNOŚĆ: 300 g

Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

PRZYKŁADOWE CENY: 24,49 zł w Rossmannie, w sklepie internetowym Bielenda trwa promocja i kosztuje 14,69 zł (link afiliacyjny).

OPAKOWANIE: słoiczek z zakrętką. Łatwo można z niego wydobyć peeling do końca.

ZAPACH: jest bardzo podobny do tego w nutri-mleczku do kąpieli i pod prysznic. Elegancki, troszkę kremowy.

KONSYSTENCJA: w pewnym sensie przypomina mi ona konsytencję peelingów Soraya Body Ceremony przez tą taką "gumowatość", ale jednak ten tutaj jest troszkę rzadszy i raczej ma mniej drobinek, ale to nie odbiera mu dobrego działania.

DZIAŁANIE: nikogo raczej nie zaskoczy, że nie mam mu nic do zarzucenia ;) Tym peelingiem można wykonać przyjemny masaż ciała bez drapania. Skóra staje się gładka, suche skórki znikają a skóra jeszcze lepiej wchłania masło do ciała z tej samej serii co dopełnia całej pielęgnacji. Naprawdę można się przy tym zrelaksować. Masaż dla ciała i przyjemny zapach dla umysłu. Ujędrnienie skóry traktuję jako dodatek do ćwiczeń.

Wypróbowaliście już coś z serii sandal wood?

2 komentarze:

  1. Mam go na liście, bo konsystencja peelingów soraya i bielenda baaardzo mi pasuje! Moje ulubione :) Tylko do zapachu nie jestem przekonana, ale zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)