9/18/2024

FaceBoom tonik w piance - recenzja

Hej, hej :) Dzisiaj przychodzę z recenzją toniku do twarzy w bardzo ciekawej formie - w piance. Ja się z taką spotkałam pierwszy raz.

tonik w piance faceboom

Normalizujący izo tonik w piance FaceBoom Boombastic

  • każdy rodzaj cery, również problematyczna
  • tonizowanie, nawilżenie, przywrócenie balansu

SKŁAD: Aqua (Water), Propanediol, Glycerin, Glyceryl Glucoside, Butylene Glycol, Prunus Persica (Peach) Flower Extract, Zinc PCA, Sodium Hyaluronate, Hyaluronic Acid, Butylene Glycol, Mineral Salts, Polyglutamic Acid, Sodium PCA, 3-O-Ethyl Ascorbic Acid, Caprylyl/Capryl, Glucoside, Sodium Phytate, Citric Acid, 1,2-Hexanediol, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum (Fragrance), Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Peel Oil, Limonene, Linalool, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate.

SPOSÓB UŻYCIA: wycisnąć na dłoń, wmasować w skórę twarzy i poczekać aż się wchłonie.

POJEMNOŚĆ: 150 ml

Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

CENA: kupiłam w Rossmannie za 15,49 zł. Teraz (18.09.24) kosztuje 23,99 zł.

OPAKOWANIE i KONSYSTENCJA: plastikowa butelka z pompką. Mam już końcówkę tego toniku. Wciąż wydobywa się pianka, ale już mniejsza niż na początku. Przypadła mi do gustu taka forma aplikacji. Ogólnie staram się używać jak najmniej wacików i nawet zwykłe toniki najczęściej nalewam w zagłębienie dłoni i wklepuję w skórę. Przy konsystencji pianki nie ma opcji, że nam się przeleje przez palce i zmarnuje. Na początku miałam obawy, że tonik w piance będzie mi się mylić z pianką do mycia i będę na przykład chciała go zaraz zmyć, ale nic takiego się nie działo. 

ZAPACH: przyjemny, delikatny. Raczej kojarzy się z zapachem pozostałych kosmetyków marki FaceBoom.

DZIAŁANIE: zacznę od tego, że tonik w piance bardzo szybko się wchłania i od razu można nakładać kolejne etapy pielęgnacji. Wygodnie rozprowadza się na skórze. W moim przypadku nie podrażnia, nic się niepotrzebnie nie błyszczy, skóra staje się matowa i wygląda zdrowo. Jeśli podczas mycia twarzy pojawiło się uczucie ściągnięcia skóry to po tym toniku znikało. Nie zaogniał zmian trądzikowych a nawet mogę powiedzieć, że jest ich miej. Najczęściej jakieś większe niespodzianki pojawiają się w okolicy okresu, ale też tego w ostatnich miesiącach nie zauważam (toniku używam od czerwca, ale też zaznaczę, że używałam w tym czasie innych produktów do problematycznej cery - raczej fajnie się one zgrały). Podsumowując jestem z niego zadowolona i być może jeszcze kiedyś do niego wrócę.

Znacie ten tonik lub inne kosmetyki z serii Boombastic? Jest to seria przeznaczona raczej do młodszej skóry, ale jak widać tonik dał radę i na takiej trzydziestoletniej :D

4 komentarze:

  1. myślę, że przypadłaby mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zobaczyłam go 1 raz to pomyślałam, że nie lubię jak niektóre toniki się pienią, a tu musiałabym używać formy pianki? No nie byłam przekonana, ale w sumie po Twojej recenzji jestem! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak to trochę inny rodzaj pienienia 😅 i szybko się wchłania zamiast robić większej piany. Ogólnie fajny jest 😊

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)