2/05/2024

Niacynamidowy żel do mycia twarzy Bielenda Beauty molecules - recenzja

Hej, hej :) Dawno na blogu nie było mojej ulubionej marki Bielenda, ale w łazience oczywiście wciąż gości. Niedawno wykończyłam molekularny żel do mycia twarzy i dzisiaj zapraszam do zapoznania się z moją opinią na jego temat :)

niacynamidowy żel do mycia twarzy bielenda beauty molecules

Zadania żelu: oczyszczenie, normalizacja, orzeźwienie skóry

Cera: problematyczna

SKŁAD: Aqua (Water), Glycerin, Sodium Coco-Sulfate, Acrylates Copolymer, Coco-Glucoside, Betaine, Niacinamide, Panthenol, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Biosaccharide Gum-1, Polymnia Sonchifolia Root Juice, Betaine Salicylate, Maltodextrin, Zinc PCA, Lactobacillus, Mannitol, Lactose, Cocamidopropyl Betaine, Polysorbate 20, Potassium Hydroxide, Sodium Chloride, Tocopheryl Acetate, Hydroxypropyl Methylcellulose, Aluminum Hydroxide, Citric Acid, Microcrystalline Cellulose, Benzyl Alcohol, Methylparaben, Phenoxyethanol, Parfum (Fragrance), CI 77289, CI 77492, CI 73360.

SPOSÓB UŻYCIA: nakładamy na zwilżoną skórę, masujemy i dokładnie spłukujemy.

POJEMNOŚĆ: 195 g

Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

CENA: kupiłam w Rossmannie za 11,99 zł. Obecnie (04.02.24) cena z apką to 14,99 zł a bez niej 19,99 zł.

bielenda beauty molecules opakowanie

OPAKOWANIE: mój ulubiony rodzaj bo z pompką. Działała sprawnie niemalże do samego końca. Na jakieś ostatnie użycie dolałam wody i wylałam z butelki na dłoń. Opakowanie bezbarwne, więc można śledzić poziom zużycia i obserwować ciekawą konsystencję.

ZAPACH: moje skojarzenie to taka melonowa guma balonowa. Dla mnie to przyjemny zapach, nie za słodki.

KONSYSTENCJA: typowy żel, ale za to z zatopionymi kolorowymi kuleczkami. Kuleczki chociaż widoczne to jednak nie czuć ich w trakcie nakładania żelu na skórę. Efektu peelingującego nie ma.

konsystencja żel bielenda beauty molecules

DZIAŁANIE: jedna pompka wystarczy spokojnie na umycie twarzy i szyi w wydaniu bez zmywania makijażu. W każdym razie ja zmywając makijaż (oczywiście żel to u mnie drugi etap) zazwyczaj nabieram większą ilość żelu i dłużej masuję. Żel delikatnie się pieni i jest delikatny dla skóry. Jak dla mnie masowanie nim twarzy jest bardzo przyjemne. Skóra nie skrzypi a jest jakby otulona tym żelem. Dobrze sprawdza się do porannego mycia i do drugiego etapu demakijażu. Mam cerę mieszaną i nic złego jej nie robi, nie wywołuje uczucia ściągnięcia. Dla mnie taki żel ma przede wszystkim oczyścić i odświeżyć skórę. Pielęgnacją zajmują się kolejne kosmetyki. Podsumowując to kolejny kosmetyk marki Bielenda, który polubiłam i być może jeszcze do niego kiedyś wrócę.

Inne kosmetyki w serii Bielenda Beauty molecules:

  • BEAUTY MOLECULES Molekularny synbiotyczny krem ultranawilżający dedykowany cerze odwodnionej i wrażliwej
  • BEAUTY MOLECULES Molekularne niacynamidowe serum shot dedykowany cerze problematycznej
  • BEAUTY MOLECULES Ochronne ultralekkie serum w kroplach SPF 50 każdy rodzaj cery - bardzo mnie zainteresowało.
  • BEAUTY MOLECULES Molekularne synbiotyczne serum shot
  • BEAUTY MOLECULES Molekularny synbiotyczny żel do mycia twarzy
  • BEAUTY MOLECULES Precyzyjny intensywny płyn micelarny do zmywania mocnego makijażu i kremów z filtrem - - chyba pierwszy raz spotykam się z micelem przeznaczonym specjalnie do zmywania filtrów.
  • BEAUTY MOLECULES Balansujący niacynamidowy płyn micelarny
  • BEAUTY MOLECULES Łagodny synbiotyczny płyn micelarny
  • BEAUTY MOLECULES Molekularna elektrolitowa maseczka każdy rodzaj cery - saszetka
  • BEAUTY MOLECULES Molekularna niacynamidowa maseczka - saszetka
  • BEAUTY MOLECULES Molekularna synbiotyczna maseczka - saszetka

Znacie dzisiejszego bohatera lub innego kosmetyki z serii Beauty molecules? Co o nich sądzicie? Chcecie coś wypróbować?

16 komentarzy:

  1. nie miałam okazji używać żadnego produktu z tej serii

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie poznałam tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dla mnie, ale cieszę się że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z Bielendy znam tylko glicerynowe kremy do rąk - zawsze "częstowała" mnie nimi znajoma, która najwyraźniej bardzo je lubiła. O istnieniu serii Beauty Molecules oczywiście nie miałam pojęcia, ja tak średnio ogarniam te wszystkie nowości. Seria niestety nie jest dla mnie - nie toleruję żadnych kuleczek w produkcie, choćby nawet i były niewyczuwalne XD
    Najważniejsze jednak, że Ty jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż muszę sprawdzić co to za krem do rąk bo nie kojarzę ;D
      Ja też z nowościami raczej jestem na bakier. Ten żel wypatrzyłam w drogerii i po prostu lubię Bielendę.
      Ale że jakoś szkodzą Ci te kuleczki czy po prostu tak o sobie nie lubisz? :D
      Bardzo się cieszę :)

      Usuń
    2. A nie, przepraszam, pomyliłam Bielendę z Czterema Porami Roku XD
      Co do tych kuleczek i innych wspaniałych "paprochów" - po prostu ich nie lubię. Z Bielendy (teraz na wszelki wypadek sprawdziłam i to na pewno już Bielenda) są żele pod prysznic - vegan smoothie. Kupiłam kiedyś jeden i tam też były te drobiny stworzone na bazie zła. Nigdy więcej.

      Usuń
    3. Ok :D to kremy Czterech pór znam.
      Jasne, rozumiem. Akurat w tym moim żelu te kuleczki to witamina E.

      Usuń
  5. Mam w planach wypróbować ten żel do mycia twarzy oraz maseczki do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że u Ciebie też się sprawdził. Ja go mega miło wspominam, tak myślę, że to nawet najlepszy żel do mycia buzi jaki miałam w 2023 r :D Chętnie wrócę i wypróbuję 2 wersję. Z tej serii miałam też maseczki, ale nie powiem ciekawią mnie też inne produkty - te kuleczki robią robotę i włączają chciejstwo :D Swoją drogą wydaje mi się, że to najciekawsza seria Bielendy, ostatnio coś się 'wycofali' i te serie jakieś takie zwyczajne. Może po prostu nie dopasowane do mojej cery :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętałam właśnie Twoją recenzję i że był spoko :D Haha, fakt te kuleczki są bardzo zachęcające :D Szczerze mówiąc to mi się nawet jakoś te nowości Bielendy w ogóle nie rzucają w oczy

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)