Dzień dobry w nowym tygodniu :)
OPAKOWANIE: plastikowy słoik z zakrętką. Do samego końca wygodnie można wydobywać peeling.
ZAPACH: no taka soczysta wisienka! Jeśli kojarzycie wiśniowe zapachy kosmetyków Tutti Frutti to jest to coś podobnego! I cudnego ;)
KONSYSTENCJA: smoothie... ale takie gęściejsze ;D z malutkimi orzechowymi drobinkami.
DZIAŁANIE: ja jestem zachwycona od samego początku. W sensie otwieram słoiczek i czuję ten cudowny zapach. Później nabieram sobie peeling i rozprowadzam na skórze - nie ma co przesadzać z ilością bo może coś z rąk uciec ;D Siłę peelingu określiłabym jako średnią. Czuć, że masuje, ale jest to przyjemne. Nie rysuje i nie drapie w nieprzyjemny sposób. Spłukujemy, osuszamy i cieszymy się gładką, zadbaną skórą. Ja jeszcze oczywiście nakładam balsam - obecnie budyń również marki Delia. Recenzja wkrótce :D
Pozostałe warianty:
- Wczasy pod gruszą
- Dziewczyna jak malina
O przypomniałaś mi o nim! Miałam od dawna na niego chęć tak by porównać nawet do Laq. Kupię, bo kończy mi się peeling, a w sumie nie miałam nic na oku :D
OdpowiedzUsuńA LaQ ma peelingi inne niż te musy? 🙈 To czekam na Twoje wrażenia 😊
UsuńMusy peelingujące tylko ma, ale Delia dla mnie też jest takim musem peelingującym. Te formuły są bardzo podobne w tych markach :)
UsuńTo zupełnie coś innego :) w sensie ten peeling Delia ma taką zwyczajną konsystencję.
UsuńMuszę się przekonać, z wyglądu chodziło mi, że są podobne i z nazwy też w sumie.. mogą być :) Także mam spoiler od Ciebie, ale i tak sprawdzę!
UsuńWybacz spoiler. One mi nawet na zdjęciach inaczej wyglądają 😅🙈 Ale aby działanie było dobre!
UsuńNie miałam okazji używać zbyt wielu kosmetyków Delii, ale skusiłaś mnie tym zapachem. I ta konsystencja kojarzy mi się z takim jogurtem :D
OdpowiedzUsuńSama też jakoś za wielu nie miałam. Tak, można konsystencję porównać do jogurtu :D
UsuńMnie kusi wariant Wczasy pod gruszą :)
OdpowiedzUsuńTak jak i mnie :)
UsuńMam go i uwielbiam bardzo <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńAle super 😊
Usuń