MUZYKA
Zacznę od koncertu ;) W tym roku na wielu nie byłam. Jakoś odechciało mi się takich samotnych koncertowych wypadów, ale ostatnio byłam na pierwszym dniu Dni Pisza z z siostrą i szwagrem. Pierwszy grał zespół Nadmiar a gwiazdą wieczoru był Baranovski.
A teraz co mi tam w ucho wpadło ;)
Karol Krupiak - postapokalipsa
evelina ross - Nic tu po mnie
LUKASYNO - NOWY LEPSZY ŚWIAT
Filipek ft. Ruskiefajki - Nie chcę wiedzieć
Baranovski - Pomów z nią
Jak zwykle przed koncertem słuchałam sobie piosenek wykonawcy i trafiłam na coś czego raczej w radiu nie usłyszymy a jest bardzo fajne.
BARANOVSKI - Lubię być z nią (live)
To jest takie piękne na żywo! Znana piosenka z radia i w ogóle, w ogóle, ale takiej wersji mogę słuchać i słuchać. Ten saksofon <3 Ja to taka fanka gitary, ale tutaj to :D
BARANOVSKI - Nie mamy nic
FONOS x Gibbs - HART
Ale Gibbsa koncert to mi się marzy.
FILMY
Żaden film mnie jakoś mocno nie zachwycił, ale pokaże dwa, które obejrzałam.
"#ROXY" (2018)
Młody haker wykorzystuje media społecznościowe, aby pomóc przystojnemu chłopakowi zdobyć serce swojej najlepszej przyjaciółki, mimo że sam jest w niej szaleńczo zakochany.
Gatunek: komedia romantyczna
MOJA OCENA: 6/10
"Człowiek z Toronto" (2022)
Najgroźniejszy zabójca na świecie i nieudacznik z Nowego Jorku zostają pomyleni ze sobą w obiekcie wynajętym za pośrednictwem Airbnb.
Gatunek: komedia/akcja.
MOJA OCENA: 5/10 i nie oglądajcie tego z dubbingiem xD
KSIĄŻKA
"Reanimacja" Danuta Mikołajewska
MOJA OPINIA: Zaczęłam ją czytać po lekkiej książce, więc początkowo było ciężko. Język zbyt wyszukany, górnolotny.
Nie rozumiem też tego, że główną bohaterką jest Ewa a narratorem jej mąż Adam - zna jej myśli, wie co robi. Denerwujące. Wolałabym żeby książka była napisana z jej perspektywy.
Nazywał żonę "madonną i ladacznicą". Tragedia. W ogóle denerwowało mnie te podejście, że kobieta bez faceta sobie nie poradzi, jest jakaś niepełna. Jeszcze podejście tego faceta do zdrad... Jak on zdradzi to żona będzie się go trzymać. Jak inna mu się wepcha do łóżka to to zdrada nie jest. Cytat z książki "Nie ma mężczyzn niewiernych, są tylko źle pilnowani.". On zdradził, ale wielce się bał, że ona odejdzie. Stwierdził, że zabiłby ją gdyby ona przyznała się do zdrady. Żona ma siedzieć w domu, zajmować się dziećmi i być na każde skinienie męża 🤦
Wciągnął mnie kawałek rozdziału o neurologii i psychologii. W tym temacie polecam całą książkę "Umysł w ogniu" Susannah Cahalan. Ciekawy był też moment gdy Ewa straciła pierwszego pacjenta. Chociaż myśli lekarza, że kobiety nie można wesprzeć poklepaniem w ramię, tylko trzeba przytulić/pocałować i to jeszcze w jakimś kantorku żeby pielęgniarki nie widziały to... 🤦
Ale po przebrnięciu gdzieś połowy pierwszego rozdziału łatwiej mi się czytało, płynniej. Przyzwyczaiłam się do języka autorki.
Gdzieś po połowie książki miałam wrażenie, że książka leci już ku końcowi a ona się ciągnęła dalej... I w pewnym momencie znów zaczęła być ciekawa. Zakończenie dość zaskakujące, ale jestem na tak. Trochę Adam dostał za swoje można powiedzieć.
Gdyby wyrzucić przemyślenia Adama na temat związków i ogólnie kobiet, które czasami wręcz podnosiły mi ciśnienie to byłaby spoko książka. Różne sytuacje w szpitalach, na wizytach, w karetkach - była tu mowa o łowcach skór, o łapówkach. Sama historia związku też ok bo była to jakaś odskocznia od medycznego światka, ale te poglądy masakra. Przez to mogę powiedzieć, że trochę te książkę wymęczyłam, z miesiąc czytałam.
Tytuł medyczny, ale też można powiedzieć, że Ewa i Adam próbowali reanimować swój związek...
Książkę czytałam w ramach współpracy na moim instagramie.
Życzę udanego weekendu!
Film "Roxy" chętnie obejrzę :) A piosenka "Pomów z nią" piękna :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że film Ci się spodoba :) Prawda <3
UsuńLubię Baranovskiego, w sumie kiedyś go częściej słuchałam, teraz to jak w radiu leci i tyle w sumie :P
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym filmie #roxy muszę obczaić, bo tematyka w sumie fajna - lubię taką :)
To ja tylko z radia i tyle co przed tym koncertem ;D
UsuńMam nadzieję, że film przypadnie do gustu.
Tak szczerze to nie znam niczego.
OdpowiedzUsuńCoś Cię zaninteresowało?
UsuńAkurat człowieka z Toronto oglądałam i to całkiem przyjemny film na wolną chwilę (żadne ambitne kino), ale ten dubbing… Tak jak wspominałaś droga autorko, należy go sobie odpuścić ;) Brzmi jak z tanich produkcji dla nastolatków, tak sztucznie… Z kolei jeśli chodzi o tę książkę to jeszcze o niej nie słyszałam, a wydaje się naprawdę ciekawa. Postaram się przy najbliższej okazji ją kupić i przeczytać ;) Z tego co piszesz, to jest to ciekawa pozycja, która może mi się spodobać, o ile poradzę sobie z tym górnolotnym językiem ;)
OdpowiedzUsuńPrawda, dubbing bardzo psuje efekt. Co do książki to raczej kwestia przyzwyczajenia się do języka autorki :)
Usuń