6/01/2022

Rootsie Peeling do ciała mango - recenzja

peeling mango rootsie

SKŁAD: Sucrose*, Tripelargonin*, Butyrospermum Parkii Butter*, Sodium Chloride*, Olus Oil*, Persea Gratissima Oil*, Mangifera Indica Seed Butter*, Silica, Squalane*, Mangifera Indica Fruit Extract*, Prunus Armeniaca Seed Powder*, Hydrogenated Vegetable Oil*, Glycerin*, Aqua*, Tocopherol*, Caprylic/Capric Triglyceride*, Ascorbyl Palmitate*, Potassium Sorbate*, Sodium Benzoate*, Ascorbic Acid*, Citric Acid*, Parfum, Alcohol*, CI 11680, CI 15985.  *składniki pochodzenia naturalnego

POJEMNOŚĆ: 300 g
Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

CENA: do mnie peeling trafił w ramach wielkanocnej zabawy #CosmoZajac, ale muszę przyznać, że ten peeling to moje spełnione kosmetyczne marzenie bo już chodził za mną od jakiegoś czasu <3 Obecnie (info z 01.06.22) na stronie Rootsie jest na niego promocja i kosztuje 47 zł. Regularna cena to 59 zł i tak z tego co spojrzałam to na kilku stronach tyle właśnie kosztuje. Gdzieś jeszcze widziałam 64.
 

OPAKOWANIE: plastikowy słoiczek z zakrętką. 

ZAPACH: mi się kojarzy z oranżadką w proszku. No może jest troszkę bardziej "soczysty" - szczególnie gdy się zaciągnie zapachem prosto z opakowania :D w kąpieli taki bardziej oranżadkowy.

KONSYSTENCJA: dość gęsta taka jakby pasta cukrowo-olejkowa. Jest na tyle fajna, że dobrze rozprowadza się na skórze (ja go nakładam zawszę na mokrą) i nic niepotrzebnie nie spada.

DZIAŁANIE: tutaj mogę tak krótko i na temat napisać, że bardzo fajnie wygładza skórę, usuwa suche skórki a przy tym świetnie nawilża skórę. Ja po nim nigdy nie czułam potrzeby dodatkowego nakładania balsamu. Polecam tylko dokładnie spłukać wannę czy brodzik bo olejki się osadzają i można się poślizgnąć. Żadne podrażnienia u mnie nie wystąpiły i mam nadzieję, że tak zostanie do końca opakowania ;)

Kosmetyczne chciejstwo spełnione, więc wielkie podziękowania dla Klaudii :D Widziałam, że marka ma też już masło do ciała w wersji mango, więc też na pewno wypróbuję :) Zaznaczę tutaj jeszcze, że to polska marka.

Znacie markę Rootsie? Jakie wrażenia?

Iii wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka!

6 komentarzy:

  1. Fajnie wygląda, nie słyszałam wcześniej o kosmetykach tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że spodobałby mi się. Chyba jest też arbuz, więc tym bardziej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jest arbuz :D i też lubię takie kosmetyki, ale mango to wiadomo 🧡🧡

      Usuń
  3. Kocham zapach mango i wszystko co jest o smaku mango.
    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu!^^

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)