SKŁAD: Aqua, Palmitic Acid, Triethanolamine, Glyceryl Oleate, Isopentane, Stearic Acid, Sorbitol, Hydroxyethylcellulose, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Butyrospermum Parkii Butter, Tocopheryl Acetate, Isobutane, Caprylic/Capric Triglyceride, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, PEG-14M, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, Propane, Butane, Ascorbyl Palmitate, Lecithin, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate.
OPAKOWANIE: nic wyszukanego :D Puszka z plastikową zatyczką. Na początku miałam problem z "przełamaniem" (nie wiem jak to konkretnie określić) pompki i przez kilka pierwszych użyć żel kiepsko leciał, ale w końcu się udało i już normalnie mogłam go wydobywać.
ZAPACH: nic drażniącego i przeszkadzającego. Chyba nawet za specjalnie nic nie czułam.
KOLOR: żel taki bezbarwny, później biała pianka.
DZIAŁANIE: ja ogólnie jestem większą fanką żeli do golenia niż pianek. Nie pamiętam kiedy (i czy w ogóle) trafiłam na jakiś zły. Tutaj jak już ogarnęłam pompkę też było wszystko ok. Żel łatwo się rozprowadza, zamienia się w piankę i szybko nie znika. Daje poślizg maszynce i jej nie zapycha. W moim przypadku również nie wywołał żadnych podrażnień, nawet kropek na skórze nie widziałam. Obecnie testuję właśnie piankę Isany o zapachu balsamu do opalania :D a powrotu do tego żelu nie wykluczam.
Znacie ten żel? Czego używacie do depilacji? Może ktoś z Was zdecydował się na laserową? Przyznam, że czasem mi się marzy :D
Kiedyś też używałam tylko żeli, ale tego nie widziałam jeszcze ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A czego teraz używasz?
UsuńNie widziałam nigdzie nawet tego żelu ;)
OdpowiedzUsuńJa w Hebe dorwałam :D
Usuń