Mój pierwszy raz na See Bloggers!

Pierwszy raz na See Bloggers, pierwszy raz w Łodzi. Siódma edycja a ja się zgłosiłam dopiero drugi raz. Pierwszy był dwa lata temu i  to w jakiejś dodatkowej turze. Nie udało się. Rok temu przyszedł strach, że gdzie tam Łódź, tak daleko, obce miasto. Mieszkam na Mazurach i się nie odważyłam. W tym roku pomyślałam "raz się żyje!". Trzeba próbować, poznać, zobaczyć coś nowego. I się udało! W dniu wyników bałam się zajrzeć na maila bo się nastawiłam, że i tak się nie uda. Gdzie tam ja taka mała blogereczka. A tu taka niespodzianka!

W ogóle dzięki wydarzeniu niemalże na drugim końcu kraju dowiedziałam się, że w okolicy mieszka inna blogerka. I tak do Łodzi wybrałam się z Kasią z bloga Kiedy Mama Nie Śpi. Dodam, że dzięki Kasi również pierwszy raz zajrzałam do Ikei :D Jedzonko też mają dobre.

Spałam w hotelu Reymont. Poza tym, że miałam szalony kran w łazience nie mam co narzekać ;D 2 i 3 zdjęcie to mój widok z okna. Nie porywa, ale nie planowałam tu jakoś dużo siedzieć. Przespać się, wykąpać i tyle. W piątek Kasia odstawiła mnie do hotelu około 12.30. W środku okazało się, że do pokoju mogę wejść dopiero o 14. Tyle dobrego, że torbę mogłam zostawić w recepcji. I tak ruszyłam sobie na półtorej godzinny spacer po okolicy. Ilość zieleni mnie zaskoczyła ;D Po 14 się zakwaterowałam, ogarnęłam i ruszyłam do EC1. Na piechotę a co mi szkodzi kolejny półgodzinny spacer ;D

Przed wyjazdem zgadałam się z dziewczynami, które na wydarzenie również wybierały się same. Powstała świetna ekipa :D Codziennie wysyłałyśmy sobie na konwersacji zdjęcia żeby się rozpoznać xD

W piątek nie zapisałam się na żadne zajęcia. Poszłam tylko do EC1 odebrać identyfikator. W kolejce poznałam pierwszą z dziewczyn z konwersacji - Ewelinę.

W sumie to Kasia mi doradziła żeby z hotelu się przejść do EC1 bo w Łodzi jest sporo murali i może akurat jakieś zobaczę. Druga sprawa to ja lubię chodzić, więc dla mnie żaden problem :D Tramwajem pojechałam dwa razy. Na imprezę wieczorną w sobotę bo obcasy na nogach i w niedzielę rano bo już z walizką.

I tutaj już większa część ekipy :D Od lewej z góry: Kasia, Iza, Klaudia, ja ;D i Paula. Jeszcze Agata, ale akurat na zdjęciu nie widać. Każda inna, działająca w innej tematyce, ale się dogadałyśmy :D

 Kiedy influencerki spotkają się na drinka ;D

Jeszcze jakieś fotki z drogi. Trafiłam na rozkopy ;D I w sobotę na wejściu dostałam jabłko xD Lubię, więc spoko.

• Moje niepotrzebne wejście do windy, która prowadziła donikąd, ale mam fotkę strefy wystawców ;D
• Stoisko Indigo robiło furorę. Ja fanką różu nie jestem, więc wiecie ;d
• Za to taki wiszący fotel to moje marzenie.
• Tutaj jeszcze wspomnę, że w żadnych konkursach na stoiskach nie brałam udziału.

W kolejce po kawę cykałam fotki zdrowym soczkom xD Strefa networkingowa, coś do picia, coś do jedzenia. Miejsce gdzie można było posiedzieć, odpocząć.

Udało mi się zapisać na 5 prelekcji z 6, które chciałam. To znaczy chciałam iść na więcej, ale nie ogarnęłam, że trzeba się zapisywać na wszystko poza sceną główną. Na tych, na które udało mi się zapisać była sprawdzana obecność. Za to w wielu relacjach widziałam, że w większości nie była.

Moje pierwsze zajęcia, na które się zapisałam to Wykład o fotografii - NIKON w strefie Beauty&Fashion. Jednak w temacie beauty nie był :D Ogólnie niezły początek i fajnie było posłuchać z pasją do fotografii.

Druga to Nieoczywiste kadry i wykorzystywanie szans do tworzenia ciekawego contentu - Paulina Suszek (Instacademy). Te trzy zdjęcia wyżej to właśnie z tego. Temat brzmi super, ale... ja się tutaj dowiedziałam, że powinnam włączyć kratkę w aparacie. Mam ją włączoną od daawna. Na ten wykład było przeznaczone 45 minut a skończył się po 20, może nawet szybciej. No chyba domyślacie się, że zachwycona nie byłam.

• Ujęcie ze sceny głównej i Red Lipstick Monster x Maffashion: konfrontacja.
• Kawałek strefy chilloutowej. Tutaj akurat Somersby. Było jeszcze foodtracki, budka z lodami. W części Somersby spędziłam trochę czasu z Dorotą, którą jakiś czas temu poznałam na warsztatach Beauty by Bloggers. Wpakowałyśmy się na wiszący fotel. 100 kg utrzymał haha
• Jak porywać tłumy? Wywiad z Filipem Chajzerem. Nie ukrywam, chciałam zobaczyć i posłuchać go na żywo. Mówił do rzeczy, robi dużo dobrego. Jednak widziałam, że przez tą akcję z oskarżeniem o molestowanie nie każdy był zadowolony z jego obecności.

Trzecie zajęcia, na które się zapisałam, czyli Pisarski niezbędnik blogera, czyli porady, dzięki którym Twoje teksty nabiorą rumieńców - (Instacademy). Znów małe rozczarowanie. Raczej moje teksty nie nabiorą rumieńców. To, że tekst powinien mieć wstęp, rozwinięcie i zakończenie jest wałkowane od podstawówki. I podobna sytuacja z czasem jak przy wykładzie o nieoczywistych kadrach.

• Świat vs. algorytmy. Jak tworzyć treści na Facebooku, Instagramie, YouTubie, żeby budować organiczne zasięgi - Łukasz Głombicki (Whisky Media) na scenie edukacyjnej. Na tą prezentację właśnie się nie zapisałam bo myślałam, że będzie wolny wstęp. Jednak udało mi się wejść, obecność nawet nie była sprawdzana. Pełna sala, ludzie nawet na schodach siedzieli (w tym ja też). Łukasz jest wykładowcą na mojej uczelni i opiekunem mojej specjalizacji  (Komunikacja multimedialna. Digital influencers, YouTube i social media). Chciałam posłuchać w innych warunkach niż uczelniane :D Jak zawsze na luzie, ale merytorycznie. Ale oczywiście temat najważniejszy. W końcu coś tam na tym Instagramie i Facebooku też tworzę. Z drugiej strony trochę śmieszna sytuacja bo w ostatni weekend miałam ostatni zjazd na studiach w tym semestrze i drugi raz zobaczyłam tę prezentację xD No nic, chociaż informacje się utrwaliły.

• Drugie zdjęcie już z niedzieli, scena główna i Instagram kopalnią inspiracji, czy fabryką kopii? Największe polskie profile wnętrzarskie i ich strategia rozwoju. DeerHome, Marideko, Scraperka. Bardzo mi się spodobało takie spokojne, ciepłe podejście dziewczyn :) Marideko obserwuję od dawna, pozostałe dorzuciłam w trakcie rozmowy.

Przygotowania przed sobotnią imprezą i zamiana kochanych trampek na obcasy :D Naprawdę niewielkie obcasy a jeszcze w poniedziałek w pracy chodząc po schodach odczuwałam ból nóg xd Temat przewodni imprezy to HollyŁódź.

Zachód słońca nad dworcem :)

Chyba nie do końca ogarniam oddzielenie gali Hashtagi Roku od imprezy wieczornej, ale trudno. Nawet relacji nie oglądałyśmy. Znalazłyśmy spokojne miejsce i pogadałyśmy :)

Z prawej strony na dole jeszcze Jasia bo wcześniej jej nie było na zdjęciu.

Takie to gwiazdy na ściance <3

Przy ściance dorwałyśmy Ewę. Ona sama robiła zdjęcia a mój aparat wariował i chyba z 4 zrobiłyśmy xD Żadnej wyniosłości, normalna dziewczyna. Dwa następne to koncert Natalii Kukulskiej. Na co dzień jej nie słucham, ale jak kojarzyłam stare piosenki to refreny pośpiewałam ;D

Koncert Nicka Sincklera. Ile ten facet ma energii! No mega mi się podobało :D

Niedziela. Moje czwarte zajęcia z zapisów to Jak robić notatki, by jeszcze lepiej tworzyć w internecie? - Agata Jakuszko. Cudowny początek dnia i w ogóle najlepsze zajęcia. Ta pani po prostu tryska pozytywną energią i zaraża innych :D

Moje rysunkowe twory :D Łoś we współpracy z innymi bo mieliśmy narysować "jakiśtamkształt" a kolejna osoba miała dorysować coś tak żeby coś z tego powstało. Spisywaliśmy też pytania co nam utrudnia tworzenie notatek a odpowiedzi mają się pojawić na kanale Agaty.

Piąty i ostatni z zapisów. Jedyny w temacie beauty xD Dowiedz się wszystkiego o ziołowej pielęgnacji - Kosmetyki DLA. Tutaj mogliśmy zrobić płyn do mycia twarzy i krem dostosowany do naszych potrzeb cery. Niby fajnie, ale zajęcia zaczęły się z opóźnieniem i końcówka była tak "na szybkiego" przez co mam mały niedosyt. Jak byłam w podstawówce to interesowałam się ziołową pielęgnacją, tzn. tak bardziej od środka. Taka wspólna pasja z babcią ;)

Scena Główna. Social media męskim okiem. Damian Kordas, Matteo Brunetti, Michał Koterski, Tomasz Rożek, Wujaszek Liestyle. No zdjęcie z Koterskim chciałam :D Tylko ja, mój stres, trzęsąca się ręka i zdjęcie wyszło jakie wyszło xD

Siódma edycja, nie wszystko było idealne, ale okiem świeżaka ogólnie całkiem spoko :D Przed wyjazdem coraz bardziej się bałam, że do nikogo się nie odezwę, że coś tam, ale koniec końców dobrze się bawiłam. Dziewczynom, z którymi spędziłam czas dziękuję za towarzystwo, Kasi za wspólną podróż w jedną i drugą stronę i organizatorom za całą imprezę :D

Kto z Was był? Jakie wrażenia? Porównania z poprzednimi edycjami? Bo spotkałam się z wieloma opiniami, że ta impreza za bardzo idzie w celebrytów niż merytorykę tworzenia w internecie...