INFORMACJE I SKŁAD:
CENA: kupiłam za 19,90 zł w sklepie stacjonarnym Organique. W sklepie internetowym cena jest taka sama.
OPAKOWANIE: papierowa saszetka, w środku taka, że nie przemaka. Niestety nie można jej zamknąć, ale mydełko najlepiej trzymać w mydelniczce.
KOLOR: taki oliwkowy.
KONSYSTENCJA: mydło jak mydło :D Troszkę rozmiękło (codziennie miało kontakt z wodą, więc wiadomo), ale się nie "rozciapciało".
ZAPACH: taki mydlany, ale też troszkę zalatuje miętą.
DZIAŁANIE: Tutaj wspomnę, że to moja pierwsza styczność z marką Organique. Będąc z koleżanką na zakupach (Pamcia pozdrawiam!) zajrzałam do ich sklepu stacjonarnego i żal było wyjść z pustymi rękoma :D Ekspedientka z bardzo fajnym podejściem do klienta i z dużą wiedzą na temat sprzedawanych kosmetyków mi je doradziła i postanowiłam wypróbować. Do tej pory korzystałam do oczyszczania twarzy żeli, czasami pianek, no ogólnie płynnych produktów. W podstawówce chyba ostatnio używałam mydła siarkowego. Używam go już prawie dwa miesiące i zostało tak może z 1/4. Tak jak wspomniałam używam go do oczyszczania twarzy, ale też zdarza się do szyi, dekoltu i pleców. Szczególnie fajnie sprawdza się przed użyciem peelingu enzymatycznego FlosLek. Mam wrażenie, że po nim peeling jeszcze lepiej ściera martwy naskórek. Tego mydła używam rano do zmycia zanieczyszczeń zgromadzonych w nocy jak i wieczorem by zmyć resztki podkładu (na nowo przyzwyczaiłam się najpierw używać płynu micelarnego). W obu przypadkach sprawdza się super. Zmywa zanieczyszczanie, odblokowuje pory. Skóra jest czyściutka aż skrzypi a co najlepsze wcale nie jest przy tym ściągnięta i nie błyszczy. Do tego odnoszę wrażenie, że dzięki niemu wyskakuje mi mniej niespodzianek. Podsumowując bardzo fajny produkt do oczyszczania. Z wydajnością może równać się tradycyjnej pojemności żelu. Wiadomo, że dobrze by było przy mydle zainwestować w odpowiednią mydelniczkę, szczególnie jeśli chcemy je zabieram ze sobą i ogólnie żeby w łazience miało dobrą opcję do wyschnięcia. Butelki (szczególnie z pompkami) są wygodniejsze i można powiedzieć, że bardziej higieniczne, ale przy odpowiednim przetrzymywaniu jednak polecam. Może kiedyś jeszcze wrócę lub wypróbuję inną wersję.
- z białą glinkę dla skóry dojrzałej
- z płatkami owsianymi dla skóry wrażliwej
- z błotem z Morza Martwego dla skóry normalnej
- z masłem shea dla skóry suchej
Znacie któreś z nich? Co w ogóle sądzicie o takiej formie oczyszczania twarzy/ciała?
Nie używam takich mydeł do twarzy. Przez to że rozmiękają mogą zbierać więcej bakterii. Wydają mi się mało higieniczne.
OdpowiedzUsuńDlatego już decydując się na nie trzeba zadbać o odpowiednie przechowywanie, żeby szybko schło.
UsuńMnie osobiście mydło do twarzy nie przekonuje (chociaż swego czasu używałam czarnego mydła), ale cieszę się, że się u Ciebie sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńSama przeszłam przez kilka czarnych mydeł, ale to jeszcze inna forma ;D
UsuńNie przepadam za takimi mydłami :)
OdpowiedzUsuńJaką formę oczyszczania twarzy lubisz? :)
UsuńNie znam. Lata temu myłam twarz mydłem - i to obojętnie jakim, jako dziecko nie byłam jeszcze świadoma ... Z chęcią bym wypróbowała któreś mydełko, ale na razie muszę odpuścić i zużyć zapasy żeli :)
OdpowiedzUsuńCałkowicie rozumiem te dziecięce lata ;D Pewnie, jak są zapasy to najpierw trzeba to ogarnąć :)
UsuńMiałam moment, kiedy częściej sięgałam po naturalne mydła w kostce w swojej pielęgnacji, ale jakoś teraz wróciłam do bardziej płynnych konsystencji. Są o wiele wygodniejsze :)
OdpowiedzUsuńZapadło Ci jakieś szczególnie w pamięć? Fakt, że to wygoda :)
UsuńNie wiedziałam, że firma Organique ma takie mydełka. Chętnie kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMa, ma :)
UsuńChętnie bym wypróbowała, choć od jakiegoś czasu przestałam używać mydeł do oczyszczania twarzy. Tu jednak trochę ta glinka mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńCzyli może jednak ;D
UsuńNie lubię takich mydełek ;)
OdpowiedzUsuńJaką formę oczyszczania twarzy lubisz? :)
UsuńOd mydeł wolę pianki.
OdpowiedzUsuńDaawno żadnej pianki nie miałam. Polecisz jakąś? :)
UsuńGdzieś mi się pląta mydełko tej marki - musze je w koncu zuzyc. :D
OdpowiedzUsuńHaha dawaj ;D
UsuńJa raczej używam do oczyszczania twarzy żeli. Mimo to mogłabym spróbować z takim mydełkiem czemu nie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też - są wygodniejsze, ale właśnie tak z ciekawości wypróbowałam :D
Usuńja do twarzy używam żeli, pod prysznic właściwie też.
OdpowiedzUsuńPolecasz jakieś?
Usuńoj mnie mega męczą takie mydła, nie przepadam za używaniem :D
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, że tak będzie, ale jakoś się przyzwyczaiłam i powoli kończę ;D
UsuńLubię tego typu mydełka, ale to widzę pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa za mydłami w kostce nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńNajwygodniejsza forma to to niestety nie jest :(
UsuńJak ja lubię takie mydełka <3
OdpowiedzUsuńI super <3 Masz jakieś ulubione?
Usuńmoje ulubione to dziegciowe ;)
UsuńBędę musiała sprawdzić :)
Usuń