Linia Skin Loving Oil to prezent od natury dla Twojej skóry. Bogaty w drogocenne składniki olejek do ciała ma wyjątkowe właściwości nawilżające i wygładzające. Lekka i szybko wchłaniająca formuła poprawia jędrność i elastyczność skóry, przywracając jej zdrowy blask i właściwą kondycję.
SKŁAD: Persea Gratissima (Avocado) Oil, Glycine Soja (Soybean) Oil, Ethylhexyl Stearate, Isononyl Isononanoate, Cannabis Sativa (Hemp) Seed Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Tripelargonin, Isododecane Hydrogenated Tetradecenyl/Methylpentadecene, Amaranthus Caudatus Seed Extract, Helianthus Annus (Sunflower) Seed Oil, Vegetable Oil, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Ascorbyl Palmitate, Diisostearyl Malate, PEG-20 Glyceryl Triisostearate, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Cinnamal, Eugenol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.
Olej z konopi siewnych - dzięki zawartości idealnych proporcji kwasów Omega-3 i Omega-6 utrzymuje skórę odpowiednio nawilżoną. Jest bogaty w witaminy A, B, C, D i E oraz minerały. Zawiera wiele cennych substancji biologicznie czynnych o właściwościach antyoksydacyjnych.
Formuła została wzbogacona o olej z awokado i w olej z oliwek wspomagające utrzymywanie odpowiedniej kondycji skóry. Olejek aksamitnie rozprowadza się na skórze, pozostawiając ją satynowo gładką i jedwabiście miękką. Jest idealny dla skóry wymagającej nawilżenia.
SPOSÓB UŻYCIA: Przed użyciem wstrząsnąć, następnie zaaplikować olejek na zagłębienie dłoni i rozprowadzić po wilgotnej lub suchej skórze. Pozostawić do wchłonięcia. Produkt do stosowania całorocznego.
POJEMNOŚĆ: 150 ml
Mamy 3 miesiące na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: Ja kupiłam w Hebe za 12,99 zł.
OPAKOWANIE: ciemne, plastikowe z atomizerem i plastikową zatyczką. Atomizer do samego końca świetnie działał, nie zacinał się i wybrał olejek do końca!
ZAPACH: tutaj mocno się zaskoczyłam! Spodziewałam się jakiegoś ziołowego zapachu a dostałam coś zupełnie innego, pięknego. Tzn. nie mam nic do ziołowych zapachów, ale nie są jakieś moje ulubione. Nie wiem do czego porównać zapach tego olejku i żałuję, że nie można przekazać go przez ekran, ale dla mnie był (był bo się skończył xd) cudowny. Uprzyjemniał pielęgnację i utrzymywał się jeszcze przez jakiś czas na skórze.
KOLOR: bezbarwny.
KONSYSTENCJA: olejek jak olejek.
DZIAŁANIE: jak na olejek to szybko się wchłania i nie brudzi piżamy. Początkowo wydawał mi się słaby bo gdy posmarowałam się po wieczornej kąpieli to rano widziałam suchą skórę na łydkach i przedramionach. Smarowałam więc rano jeszcze raz. Po około dwóch tygodniach ten problem zniknął i efekt utrzymuje się do tej pory. Wieczorne smarowanie zaczęło wystarczać. Zobaczę co będzie przy balsamie, którego właśnie zaczęłam używać ;) Co do olejku mam jeszcze świetną moim zdaniem informację! Producent o tym nie wspomina, ale mi po kilku dniach stosowania zaczęły z ud znikać krostki, które najprawdopodobniej pojawiły się po goleniu. Dla mnie super sprawa bo nie musiałam używać niczego specjalnego żeby się ich pozbyć. Buteleczka 150 ml starczyła mi na niecałe 2 miesiące stosowania. Podsumowując polecam :D Prawdopodobnie jeszcze kiedyś do niego wrócę lub wypróbuję wersję odżywczą - z figą.
Znacie któryś z olejków Bielena Skin Loving Oil? Jak się u Was sprawdził?
Chyba mnie przekonałaś :) Dzieki za tą super recenzje
OdpowiedzUsuńCieszę się i mam nadzieję, że również go polubisz :D
UsuńZ chęcią bym go wypróbowała, bardzo lubię Bielendę :)
OdpowiedzUsuńWięc mam nadzieję, że wypróbujesz i również polubisz :)
UsuńNie znam :) Niezbyt często używam olejków do ciała. Fajnie, że Tobie się sprawdził i jesteś zadowolona z jego działania :)
OdpowiedzUsuńJa też często po nie nie sięgałam bo kojarzyły mi się z tłustą warstwą, ale jednak można znaleźć coś lekkiego :)
UsuńDobrze wiedzieć, zwrócę na niego uwagę przy okazji. Wolę taki olejek niż milion z tyłka obietnic jakiegoś mazidła ;)
OdpowiedzUsuńFakt, producentów czasem ponosi z tymi obietnicami ;)
UsuńMoże wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńOo..nawet nie wiedziałam, że pojawiła sie taka seria. Czuję się zaciekawiona :)
OdpowiedzUsuńInformuję, że jest ;D
UsuńBielenda coraz bardziej rozpieszcza! Bardzo sobie cenią tę markę, więc z chęcią przetestuje zaprezentowany produkt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
To prawda :) Mam nadzieję, że u Ciebie też dobrze wypadnie :)
UsuńSkuszę się po Twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńSuper! Mam nadzieję, że również go polubisz :)
UsuńMoze być fajny ten olejek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dla mnie był :)
UsuńOlejki są fajne na lato, chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńOczywiście lekkie olejki ;D
UsuńMoże kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńBardzo lubie takie olejki wiec mnie zachecilas do zakupu tego :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie też się tak dobrze sprawdzi :)
UsuńTa seria jeszcze u mnie nie gościła
OdpowiedzUsuńZagości? :)
Usuń