Jestem ciekawa czy ktoś czytając tę książkę jednocześnie słuchał piosenek Dżemu. Ja sama nie potrafię czytać przy muzyce, muszę wtedy mieć kompletną ciszę. No ewentualnie przy czytaniu blogów słucham niepolskich piosenek. Tak żeby nie zagłębiać się w tekst. Tak też miałabym tutaj. Niemalże wszystkie piosenki Dżemu znam na pamięć, ale wciąż słuchając ich skupiam się na tekście. Ciężko byłoby mi czytać ze zrozumieniem i zrozumieć piosenkę.
Słowa "Mama", "Ojciec" pisane z wielkiej litery. Szacunek do rodziców.
Wojtek Denkiewicz
Utwierdziłam się w tym, że Rysiek nie pasowałby do obecnych czasów. Żałuję, że nie miałam okazji usłyszeć go na żywo, ale dla niego raczej to nie byłoby "to".
Karolina Riedel
Waldemar Łata
Pierwsze spore wspomnienie o narkotykach.
Coś ze strony muzyka, który "podglądał" rozwój zespołu a nawet miał szansę w nim grać gdyby miał lepszą gitarę...
Grzegorz Mieczkowski
Fajne wspomnienia młodego chłopaka, który miał okazję poznać Ryśka na początku kariery, jeszcze przed wydaniem pierwszej płyty. I ten moment gdy dowiedział się, że Rysiek nie żyje... Poznał go gdy miał kilkanaście lat, Rysiek był dla niego ważną osobą a tu po kawalerskim, przed ślubem taka informacja.
Janusz Wykpisz
Jarosław Tioskow
pARTyzant
Facet, który przez jakiś czas występował z Dżemem. Lata temu jeszcze na naszej klasie trafiłam na profil jego syna. Wydał mi się zadufanym w sobie człowiekiem. Okazuje się, że pARTyzant myślał tak o sobie w czasach młodości ;)
Leszek Winder
Zdziwił mnie tekst o tym, że z Ryśkiem nie dało się rozmawiać o nałogu. Zawsze myślałałam, że sam nie był w stanie z tego wyjść, ale innych przed tym przestrzegał. Na yt jest nagranie. Nie spodobało mi się nazwanie jego ubrań przebraniem. Miał swój styl i tyle. Ale nie przebranie.
Andrzej Beliczyński
Marek Biliński
Śniadanie bułki i kefir, ja lubię bułki z maślanką :D O twórczości Ryśka z zespołem Bank.
Marta Gaszyńska
Całkiem sporo o nałogu (sama obecnie pomaga uzależnionym). Momenty niemocy na scenie, gdy zapominał własnych tekstów i mocno to przeżywał.
Autor czterech piosenek Dżemu. Omówienie "Autsajdera" i "Prokurator i ja".
Wojciech Zgirski
Kolejne wspomnienie, że Rysiek pisał wszędzie, na wszystkim. Kartki, notesy, serwetki, ręce nawet.
Adam Kulisz
Moment z gitarą!
Beno Otręba
Rysiek uwielbiał książki. Czuć z tego fragmentu przyjaźń.
Trochę pretensji do zespołu, że Rysiek nie trafił wcześniej do szpitala. Co by było gdyby...
Arkadiusz Jakubik
O spektaklu "Skazany na bluesa", o Tomku Kowalskim, który był pierwszym odtwórcą głównej roli. Pamiętam jak go pierwszy raz usłyszałam i nie miałam problemu z tym, że śpiewał piosenki Ryśka a naprawdę zazwyczaj ciężko mi znieść wykonania innych. Spektaklu nie widziałam i żałuję.
Jacek Strażecki
Trochę o relacjach z rodzicami. Ojciec chciał żeby Rysiek był mechanikiem o on sam zastanawiał się czy chce być malarzem czy muzykiem.
Hieronim Wrona
Podejście do mediów.
Jan Chojnacki
Historia zawołania "Co na śniadanie? Dżem! Co na obiad? Dżem! Co na kolację? Dżem!"
Jan Skaradziński
Autor biografii Dżemu i Ryśka.
Maciej Maleńczuk
Szczerze mówiąc jego wypowiedzi się tutaj nie spodziewałam.
Maciej Sikorski
Opis stylu Ryśka. Ponczo z koca. To jak Rysiek chronił go przed wpadnięciem w nałóg bo sam wiedział jak to jest.
Kuzyn Ryśka, reżyser filmu "Skazany na bluesa". Przed przeczytaniem książki nie wiedziałam, że to jakaś rodzina. Historia z psem i granie na śmietnikach są prawdziwe. "Można uznać, że ten kilkuletni Indianer, który włóczy się w filmie z małym Ryśkiem, to właśnie ja." Urodzili się i wychowali w tym samym domu.
Janusz Wegiera
Szkoda, że książka napisana z udziałem Ryśka nie powstała...
Marcin Jacobson
Manager zespołu w latach 1985-1989. Najmocniejszy akcent tej książki. Bez chwalenia, szczery, ale jako manager widział wszystko od środka.
Gizela i Henryk Fronczek
Rodzina. Rysiek praktycznie nie rozmawiał z nimi o muzyce. Wpadał po prostu jak szwagier do rodziny.
Dla mnie jest to ważna książka. Twórczość Ryśka - jego teksty i głos - są dla mnie ważne. Miałam pół roku gdy zmarł, więc nie miałam możliwości obserwowania jego życia i naprawdę fajnie było go bliżej poznać chociaż ze wspomnień bliskich mu osób. Dużo różnych historii, również śmiesznych anegdotek. Szczerze powiem, że narobiłam masę zdjęć fragmentów, ale bez sensu wrzucać tutaj wszystkie bo nie musielibyście czytać książki :D Ja ze swojej strony mocno zachęcam! Szczególnie jeśli tak jak mi twórczość Ryśka jest Wam bliska. Ja mam w planach przeczytać inne i to do tego starsze książki o nim i o zespole.
Do książki jest dodana płyta z dwoma utworami. Znanymi utworami, ale wersjach, które nie były wcześniej publikowane.
Dla mnie jest to ważna książka. Twórczość Ryśka - jego teksty i głos - są dla mnie ważne. Miałam pół roku gdy zmarł, więc nie miałam możliwości obserwowania jego życia i naprawdę fajnie było go bliżej poznać chociaż ze wspomnień bliskich mu osób. Dużo różnych historii, również śmiesznych anegdotek. Szczerze powiem, że narobiłam masę zdjęć fragmentów, ale bez sensu wrzucać tutaj wszystkie bo nie musielibyście czytać książki :D Ja ze swojej strony mocno zachęcam! Szczególnie jeśli tak jak mi twórczość Ryśka jest Wam bliska. Ja mam w planach przeczytać inne i to do tego starsze książki o nim i o zespole.
Do książki jest dodana płyta z dwoma utworami. Znanymi utworami, ale wersjach, które nie były wcześniej publikowane.
Słuchacie Dżemu?
Raczej nie sięgnę, nie mój typ.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńNie słucham piosenek tego zespołu, aczkolwiek po książkę bym sięgnęła 😉
OdpowiedzUsuńRysiek miał ciekawą osobowość, więc myślę, że i tak warto przeczytać :)
UsuńOchhh, pamiętam piosenki w jego wykonaniu grane na dyskotekach szkolnych:-) Szkoda, że wielu utalentowanych ludzi niszczy nałóg....
OdpowiedzUsuńMój znajomy DJ i teraz czasami puszcza <3 Niestety :(
UsuńNie jest to mój ulubiony typ literacki, ale od czasu do czasu lubię i takie przeczytać. A że lubię piosenki Dżemu to mogłaby mi się podobać ta książka :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie tak poza fantastyką lubię historie życia muzyków, w ogóle artystów. Książkę jak najbardziej polecam <3
UsuńKocham piosenki Dżemu, choć nie przepadam za tego typu książkami :)
OdpowiedzUsuńMożna i tak :D Dla mnie to i to super <3
Usuńskusiłabym się na przeczytanie :D
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNiestety nie moja bajka :(
OdpowiedzUsuńNie musi być dla każdego :) Jaka jest Twoja bajka? ;D
UsuńMiałem to szczęście znać Ryśka chociaż nasze spotkania po "85 były sporadyczne to wypytywałem znajomych co u Gośki i Ryśka dlatego dopiero po 25latach od kiedy odszedł po wielu wątpliwościach sięgnąłem po książkę.
OdpowiedzUsuńCzy warto? Warto bo wyrosło nowe pokolenie na jego twórczości i chociaż film mnie trochę zawiódł (scena z dworca z dilerem......to nie ten Rysiek) i chociaż nie takiego Co pamiętam jak niektórzy z książki to można w niej znaleźć Ryśka (mojego kumpla, który jadąc do np. Poznania na koncert jechał przez moją chatę w Mińsku Mazowieckim oczywiście bez bagażu 😎 bo słowo przyjaźń ma .....)
Przeczytajcie bo warto .......✌
Należę do tego pokolenia. Urodziłam się pół roku po śmierci Ryśka, ale dzięki siostrze poznałam jego twórczość.
UsuńTak co do filmu chociaż wiele razy oglądałam to właśnie cały czas spotykam się z opiniami o nieścisłościach.
Dziękuję za komentarz. Szczególnie, że pan go znał :)
Warto przeczytać, bo opowieść ta sprawiam, że stajesz się odrobinę mądrzejszym i lepszym człowiekiem. Był bez wątpienia Artystą, a twórczość którą po sobie pozostawił jest jak szkolny podręcznik - ponadczasowa i bezcenna. Cieszę się, że obdarował Bastka swoim duchem i miłością do muzyki, ponieważ twórczość obu Panów sprawia mi OGROMNĄ przyjemność.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ludziom, którzy znali Go osobiście.
Dokładnie tak :)
UsuńRównież zazdroszczę.