3/21/2019

Hydrożelowa maska do twarzy i ciała Ziaja GdanSkin

hydrożelowa maska do twarzy

Maska GdanSkin w postaci beztłuszczowego hydrożelu. Zawiera skoncentrowane dawki substancji o wysokiej aktywności łagodzącej i wyjątkowej sile nawilżającej: algę Laminaria ochroleuca, babkę drobnolistną, nagietek, D-panthenol, kolagen morski, mikroelementy, kocankę nadmorską i szantę  zwyczajną.

SKŁAD: qua (Water), Glycerin, Bacopa Monniera Extract, Butylene Glycol, Hydroxyethylcellulose, Coco-Glucoside, Panthenol, Laminaria Ochroleuca Extract, Soluble Collagen, Saccharomyces/Zinc Ferment, Saccharomyces/Copper Ferment, Saccharomyces/Magnesium Ferment, Saccharomyces/Lron Ferment, Saccharomyces/Silicon Ferment, Calendula Officinalis Flower Extract, Propylene Glycol, Marrubium Vulgare Extract, Helichrysum Stoechas Flower Extract, Carbomer, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum (Fragrance), Hydroxycitronellal, Alpha-Lsomethyl Lonone, Coumarin, Limonene, Linalool, Sodium Hydroxide.

SPOSÓB UŻYCIA: maskę rozprowadzić równomiernie na oczyszczonej skórze. Pozostawić do wchłonięcia. Nie spłukiwać. Omijać okolice oczu.
POJEMNOŚĆ: 50 ml
CENA: kupiłam w Hebe za 10,99 zł (cena regularna). Obecnie w promocji za 7,69 zł. W sklepie Ziaja cena regularna to 9,99 zł.


OPAKOWANIE: plastikowa tubka, zamykana na klik. Jest dość miękka, ale już pod koniec ciężko jest wydobyć maskę.


KOLOR: taki byle jaki, jak widać na zdjęciu.
KONSYSTENCJA: żelowa. Sama w sobie nie jest niekomfortowa, ale zanim się wchłonie dotykając dłonią twarzy czuć lepkość.
ZAPACH: W peelingu do ciała było czuć trochę "morskości" a zapach tej maski zupełnie nie kojarzy się z morzem, solą i takimi podobnymi. Jest przyjemny, trochę taki perfumowany. Bardziej przypomina zapach odżywki do włosów, o której za jakiś czas pojawi się wpis na blogu.
DZIAŁANIE: przeznaczona jest do twarzy i ciała, ale ja jej używałam tylko do twarzy. Zaczęłam jej używać w trakcie tego mojego długiego przeziębienia, o którym wspominałam już w recenzjach kremów Ekseption i Bielenda. Miałam wtedy dość suchą skórę na policzkach, czułam nieprzyjemne ściągnięcie. Ta maseczka dawała mi wtedy ogromną ulgę. Myślę, że też fajnie sprawdziłaby się latem po dniu spędzonym na słońcu. Coś typu jak po użyciu żelu aloesowego. Maska całkiem fajnie nawilża skórę, rano wygląda ona dobrze, na wypoczętą. Jest na pewno fajną opcją dla leniuszków lub zabieganych osób bo nie trzeba jej spłukiwać. Trzeba jednak uważać by nie nałożyć jej zbyt blisko oczu bo w moim przypadku wtedy wywoływała ich pieczenie. Nie jest to maseczka, której chcę używać cały czas, ale myślę, że fajnie mieć ją w pogotowiu gdy skóra potrzebuje ulgi i nawilżenia.

Znacie serię GdanSkin? Co o niej sądzicie? Macie jakieś ulubione produkty?

32 komentarze:

  1. Nie miałam tej maseczki chętnie kiedyś wypróbuję ogólnie lubię produkty tej marki :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ziaję uwielbiam, zresztą moja mama również 😉 Jeszcze żaden produkt od nich nas nie zawiódł, także tą maskę prędzej czy później nabędę 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można właśnie trafić na fajne kosmetyki :) Moja mama bardzo lubi serię kozie mleko.

      Usuń
  3. Lubię Ziaję, jednak z serii Gdańskin jeszcze nic nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie się za nią rozejrzę :) Lato już blisko, więc przyda się ;) Wcześniej też mogłabym wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wydaje mi się, że na lato będzie super, ale też poza latem przy jakichś przesuszeniach :)

      Usuń
  5. Zupełnie nie znam tej serii, ale w zasadzie zupełnie nie śledzę produktów, które wypuszcza Ziaja i rzadko cokolwiek od nich kupuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Całe wieki nie korzystałam z produktów Ziai. Kiedyś uwielbiałam maseczki glinkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja już dawno nic nie miałam z Ziaji :D Kiedyś lubiłam pastę do mycia twarzy i krem pod oczy z bławatkiem bodajże (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasta liście manuka? ;D O a ja żadnego kremu pod oczy Ziaji nie miałam!

      Usuń
    2. Tak to ta pasta z Ziaji :) Ja go używałam jak miałam te 20 lat teraz trochę mocniejsze działanie by się przydało :D

      Usuń
    3. Też jej używałam, spoko była. Haha to jak tak mówisz to sama chyba też nie wypróbuję bo już trochę po tej 20 też jestem xD

      Usuń
  8. Po Ziaję nie sięgam :) W sumie ciężko o takie naprawdę bardzo dobre maseczki nawilżające i łagodzące

    OdpowiedzUsuń
  9. Co do marki samej to mam mieszane uczucia ale jestem odrobinę ciekawa tej maski, więc może rzeczywiście się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tę serię znam tylko z pozytywnych recenzji, sama nie miałam okazji używać jakiegokolwiek kosmetyku Ziaja Gdan Skin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja trochę na peeling do ciała wjechałam ;D
      Coś Cię w ogóle zainteresowało?

      Usuń
  11. Zauważyłam że Ziaja ma coraz lepsze składy, zapachy produktów...

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie, że przynosiła ulgę i nie kosztuje dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam tej maski, ogólnie rzadko sięgam po tego typu produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam ją i bardzo mnie podrażniała ;/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)