1/14/2019

Płyn micelarny/tonik/mgiełka 3w1 Rosadia - recenzja

rosadia opinie

Wielofunkcyjny preparat do oczyszczania i tonizowania cery wrażliwej, mieszanej, dojrzałej i naczynkowej. Stworzony na bazie hydrolatu z róży damasceńskiej, który wykazuje działanie przeciwstarzeniowe i antyoksydacyjne, poprawiając elastyczność skóry. Dodatek kwasu mlekowego ujednolica jej koloryt i strukturę, wygładzając przy tym drobne zmarszczki mimiczne. Po zastosowaniu płynu pozostaje na skórze wyraźne uczucie komfortu, czystości i świeżości.

SPOSÓB UŻYCIA: Nanieś płyn na płatek kosmetyczny i delikatnie przetrzyj skórę twarzy, szyi i dekoltu. Aby usunąć makijaż oczu, na zamkniętej powiece przytrzymaj nasączony płatek i ściągnij w kierunku rzęs.

SKŁAD: Aqua, Bulgarian Pink Rose (Rosa Damascena) Hydrolate, Coco-Glucoside, Panthenol, Sorbitol, Lactic Acid, Allantoin, Cocamidopropyl Betaine, Pelargonium Graveolens Oil, Citrus Limonum Peel Oil, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Limonene.

POJEMNOŚĆ: 200 ml
Mamy 3 miesiące na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: ja otrzymałam w przesyłce w ramach Beauty Days Bloggers (Targi Beauty Days). Na stronie sylveco.pl widnieje cena 24,90 zł.

rosadia marka kosmetyczna

OPAKOWANIE: butelka z dość cienkiego plastiku z atomizerem. Po kilku użyciach butelka brzydko się odkształciła (na drugim zdjęcie widać wygięcie) i nawet odkręcenie atomizera nic nie dało. Nie przeszkadza to w użytkowaniu, ale po prostu brzydko wygląda.

kosmetyki rosadia

KONSYSTENCJA: wodnista, ale pieni się co widać na powyższym zdjęciu a mnie bardzo denerwuje.
ZAPACH: delikatny różany. Na szczęście nie taki "babciowy" bo bym go nie zniosła. Nie lubię różanych aromatów, ale ten jest do wytrzymania.
DZIAŁANIE: już chyba tradycyjnie zaznaczę, że nie lubię atomizerów przy tego typu produktach. Tak jak uwielbiam pompki we wszelkich kosmetykach tak tutaj nie lubię pryskania po twarzy. Psikam więc na wacik lub na palce. Zależy czy chcę jeszcze wspomóc oczyszczanie czy tylko zniwelować uczucie ściągnięcia skóry i wyrównać pH skóry. Tutaj mamy produkt 3w1, ale mi głównie chodziło o działanie toniku. I w sumie ciężko mi powiedzieć czy on coś w tym temacie robi. Nie nawilża, nie usuwa uczucia ściągnięcia skóry a nawet czasami je wywołuje. Zamiast ukoić skórę to powoduje dyskomfort. Na co dzień się nie maluję, ale pary razy zdarzyło mi się wyskoczyć gdzieś w weekend i podmalować oko. Tusz obecnie mam taki, że prędzej sam znika niż go zmyję, więc jakieś tam resztki Rosadia zmywa. Z cieniami też daje radę i nie wywołuje pieczenia oczu. Powiem szczerze, że się zawiodłam. Mi jednak głównie chodzi o pielęgnację.

Znacie ten kosmetyk? Jak się sprawdził? A inne tej marki?

32 komentarze:

  1. Nie wart jest więc testowania 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że nie sprostał Twoim oczekiwaniom.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miała do tej pory styczności z tą marką ale cena bardzo przyzwoita więc nie stoi nic na przeszkodzie aby sprawdzić działanie tego kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam kosmetyku, o Sylveco ostatnio słyszę wiele opinii, ale jeszcze nic nie używałam i właściwie na razie mnie nie kusi. Też długo nie mogłam się przyzwyczaić do toniku w sprayu, ale w końcu tonik-mgiełka z Vianka mnie do tego skutecznie przekonała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz, kiedy zmienili mój płyn z Biedronkowego regału, jestem w poszukiwaniu zamiennika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bebeauty? Co tam zmienili bo daawno go nie miałam? Jedak dzisiejszego bohatera nie będę polecać ;D

      Usuń
  6. Nie znam kosmetyku, ale generalnie lubię produkty marki Sylveco :) Nie wiem jednak, czy na ten się skuszę i czy go przetestuję, bo już znalazłam swój ulubiony tonik, a do demakijażu też mam inne sprawdzone preparaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mają kosmetyki, które polubiłam :) Jak masz ulubieńca to po co zmieniać ;D

      Usuń
  7. Nie posiadałam tego kosmetyku, ale może to i lepiej skoro taki badziew :)

    Pozdrawiam :)
    Moncia Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  8. To raczej nie ma sensu sprawdzać, jest dużo lepszych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, tym bardziej, że mam go w zapasie :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mieści mmi się w głowie jak coś może pełnić funkcję tych 3 produktów....

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam ale teraz to i poznać nie chcę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie podoba mi się to, że się pieni:( Na pewno się na niego nie zdecyduje.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zastanawiałam się nad nim, ale nie zdecydowałam się, bo mam spore zapachy. Jak widać dobrze, bo podejrzewam, że ja też nie byłabym z niego zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba zużywać co się ma :)
      Ja sama bym raczej go nie kupiła bo nie lubię różanych zapachów i w sumie dobrze, że kasy na nie niego nie wyłożyłam.
      Niestety też nie jestem jedyną osobą, która ma takie odczucia :(

      Usuń
  14. Z całej rodziny marek Sylveco nie miałam jeszcze okazji, by poznać Rosadię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja Aloesove ;) tzn. dostałam płyn micelarny tej marki, ale oddałam go siostrze :) Interesuje Cię coś z Rosadii?

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)