11/14/2018

Kremy do twarzy z kwasem ferulowym marki Ekseption

Jeśli czytacie mojego bloga od dłuższego czasu (mogliście zacząć ponad 5 lat  temu ;P) to wiecie, że nie przepadam za pisaniem o kremach do twarzy. Więc jeśli już o nich piszę to musiały mnie nieźle zaskoczyć. Jak było w tym przypadku? Pozytywnie? Negatywnie? Zapraszam do czytania!

ferulic activator ekseption

Krem na dzień all-day-shield Ekseption SPF50

Krem ochronny na dzień z kwasem ferulowym, witaminą E i naturalnym filtrem UVA chroniący skórę przed starzeniem. Stosuj codziennie przed i po peelingach.
SKŁAD: Aqua (Water), Propylene glycol, Ethylhexyl methoxycinnamate, Methylene bis-benzotriazolyl tetramethylbutylphenol, Dimethicone, Isohexadecane, Octyldodecyl myristate, Bis-ethylhexyloxyphenol methoxyphenyl triazine, Hydroxyethylethyl Acrylate/ Sodium Acryloydimethyl Taurate Copolymer, Bis-PEG/ PPG-20/ 5 PEG/ PPG-20/ 5 Dimethicone, Methoxy PEG/ PPG-25/ 4 Dimethicone, Decyl glucoside, Ethylhexyl triazone, Ferulic acid (kwas ferulowy), Porphyra umbilicalis extract, Lecithin, Sodium lactate, Caprylic/Capric triglycerides, Dimethicone/ Vinyltrimethylsiloxysilicate crosspolymer, Xanthan gum, Tocopheryl acetate (witamina E), Phenoxyethanol, Alcohol, Parfum, Hexyl cinnamal, Linalool, Benzyl salicylate, Citronellol.
POJEMNOŚĆ: 30 ml
Mamy 12 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

Krem na noc ferulic activator Ekseption

Krem na noc przygotowujący skórę do zabiegów z użyciem peelingu ferulowego. Zmniejsza stopniowo pH skóry, złuszcza, nawilża i kontroluje jej niepożądaną pigmentację.
SKŁAD: Aqua (Water), Glycerin, Octyldodecyl myristate, Propylene glycol, Hydroxyethyl Acrylate/ Sodium Acryloydimethyl Taurate Copolymer, Lactic acid, Tocopheryl acetate, Ferulic acid (kwas ferulowy), Bacillus ferment, Acetyl hexapeptide-51- amide, Palmitoyl hexapeptide-12, Nonapeptide-1, Dextran, Butylene glycol, Triethylene glycol, Potassium sorbate, Parfum.
POJEMNOŚĆ: 30 ml
Mamy 12 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

Ja te kosmetyki wygrałam w konkursie na Instagramie marki i chociaż szukałam później ich cen to nie mogłam znaleźć.

krem do twarzy z filtrem

OPAKOWANIA: Jak widać są identyczne i możemy je rozróżnić tylko dzięki napisom. Plastikowe z pompkami. Uwielbiam taki sposób dozowania kosmetyków. Do samego końca świetnie działały i się nie zacinały. Na zdjęciach aż tak tego nie widać, ale opakowania są naprawdę duże i można pomyśleć, że mają sporą pojemność a tak naprawdę to tylko 30 ml. Buteleczki dodatkowo są zapakowane w eleganckie kartoniki. Ogólnie wygląd tych kosmetyków przywodzi mi na myśl te apteczne.
WYDAJNOŚĆ: tak przy opakowaniach o to zahaczę. Zaskoczyła mnie wydajność kremu na dzień. Oba skończyły po miesiącu z kawałeczkiem, nakładałam zawsze dwie pompki, ale... tego na dzień często używałam dwa razy dziennie. Normalnie rano, ale też jeśli wychodziłam gdzieś z podkładem na twarzy to po powrocie do domu od razu go zmywałam i znów nakładałam ten krem a wieczorem wiadomo ten na noc. Ta sama pojemność a taka różnica.

krem do twarzy

KONSYSTENCJA: all day shield na pierwszy rzut oka nie odbiega od innych kremów z filtrem. Niby lekki, ale bieli skórę, ma taką swoją typową lepkość. W każdym razie ja się zawsze z takimi kremami spotykałam. Jednak ten tutaj gagatek o wiele szybciej się wchłania i nie powoduje dyskomfortu co oczywiście działa na jego plus bo już myślałam, że wszystkie kremy z wysokim filtrem są wkurzające. Ferulic activator rzadki, lekki, ale niestety zostawia na skórze nieprzyjemną warstwę, która niefajnie klei się do niektórych materiałów. Serio ja często zasypiam z rogiem kołdry pod policzkiem tak przy tym kremie nie mogłam tak robić bo poszewka przyklejała się do twarzy. Koc czy poduszka z poszewką z innego materiału już takiego problemu nie sprawiała. W sumie lepiej by było gdyby tak działo się z kremem na dzień bo związałabym włosy i spokojnie mogłabym sobie chodzić.

KOLOR: all day shield jasnożółty, ferulic activator taki mętny biały.

ZAPACH: nie wiem do czego go porównać, ale był naprawdę cudowny! Po wyglądzie tych kremów spodziewałam się czegoś bezzapachowego lub "aptecznego" a tu mega zaskoczenie.

DZIAŁANIE: all day shield - tak jak już wcześniej wspomniałam krem zaskoczył mnie szybkim wchłanianiem się i chociaż bielił skórę to szybko ten efekt znikał. Moja mieszana cera była zadowolona przez cały dzień. Krem dobrze współpracował z moim podkładem. Dobre nawilżenie, wygładzenie i żadnych nieprzyjemności. Ferulic activator - chociaż do samego końca denerwował mnie tą swoją dziwnie klejącą się warstwą to jednak pokochałam go za działanie. Gdzieś już Wam wspominałam, że bananowy puder Make Up Revolution zrobił mi masakrę na twarzy. Nieźle mnie po nim wysypało i nic nie  chciało pomóc. Oczywiście puder odstawiłam. Otrzymałam nagrodę a kilka dni później zaczęłam używać tych kremów bo akurat trafiło na moment gdy poprzednie kremy były na wykończeniu. I po pierwszej nocy z tym kremem na twarzy ogromne zaskoczenie! Naprawdę po jednej nocy moja twarz wyglądała lepiej. Wiadomo od razu syfy nie zniknęły i skóra się nie wygładziła, ale naprawdę wszystko złagodniało i z każdym kolejnym użyciem było coraz lepiej. Także polecam ten krem na noc jeśli jakiś inny kosmetyk Was skrzywdzi ;) Mam nadzieję, że również Wam pomoże. Ogólnie rano skóra zawsze wyglądała na wypoczętą. Krem ma taki techniczny minus, ale działanie super.


Od weekendu męczy mnie przeziębienie i pierwszy raz skóra na twarzy tak cierpi. Mam mieszaną cerę i nie przypominam sobie żeby kiedyś mi się tak działo to teraz czuję, że skóra jest sucha i ściągnięta. Macie jakieś rady na to?

34 komentarze:

  1. Moja cera lubi produkty z kwasami, ale ta marka jest mi nieznana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Marki zupełnie nie znam :). Fajny zestaw, a też mam mieszaną cerę. Zaskoczyło mnie trochę, jak szybko pierwsze efekty przyszły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama byłam w szoku, ale recenzja po całkowitym wykończeniu :) serio krem na noc mi pomógł.

      Usuń
  3. Pierwszy raz spotykam się z tymi kremami :)
    Osobiście mam suchą i wrażliwą cerę, więc nie jest łatwo polecam dwa razy w tygodniu stosować maski nawilżające ja mam z Eveline i działa cuda :)
    Dodatkowo stosuję dwa różne kremy nawilżające i krem nivea na oczy, bo po ostatnim świetliku, który mnie podrażnił, tylko ten krem pomaga.
    Ogólnie w tygodniu rzadko nakładam podkład/puder itp więc staram się aby moja cera była 24/h nawilżona :D

    Pozdrawiam :)
    Moncia Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wypowiedzenie się! Sama podkładu używam tylko wtedy gdy gdzieś wychodzę, więc ostatnio rzadko Kiedy ;D Tym razem przy chorobie moja skóra strasznie mnie zaskoczyła.

      Usuń
  4. Te kremy mnie zaciekawiły :) A co do skóry to może jesteś odwodniona? Przy chorobie się tak może zdarzyć i od razu odbija się na skórze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę fajnie wypadły.
      Niby cały czas coś piję i od zewnątrz też nawilżam, ale może i tak...

      Usuń
  5. Nie słyszałam wcześniej o tej marce i jestem jej dość ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię się z kwasami, szczególnie na jesień i zimę, ale tych produktów nie znam. Opakowania bardzo przyciągają uwagę. Proste i elegnackie, a takie własnie moim zdaniem są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O tej marce jeszcze nie słyszałam, ale już za same opakowania dostają ode mnie dużego plusa!

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja jestem zadowolony z kremów Avene :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrz a ja nigdy nich nie używałam, ale fajnie, że jesteś zadowolony :)

      Usuń
  9. bardzo ciekawe :) jednak moja skóra bardzo nie lubi się z kremami, nawet po tych specjalnie dedykowanych do cery trądzikowej mam problem. Po dwóch miesiącach - wysyp gwarantowany.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta wydajność, to zachowanie na skórze jest słabe, ale skoro działa tak świetnie, to można na to przymknąć oko. Cieszę się, że oba się sprawdziły ostatecznie :D
    Hmm, pij dużo wody i może nakładaj częściej maseczki nawilżające? Zrezygnuj na jakiś czas z oczyszczających czy matujących kosmetyków na te nawilżające i odżywcze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 30 ml na miesiąc wydaje się spoko, ale tak jakoś dziwnie to wyszło ;D
      Ja nawet jakoś specjalnie często takich nie używam xd ale chyba coś o dodatkowych maseczkach nawilżających pomyślę.

      Usuń
  11. Pierwszy raz widzę te kosmetyki u Ciebie i faktycznie kojarzą się z aptecznymi, dlatego żałuję, że nie możesz nam tu przekazać testera do powąchania ani bliżej opisać zapachu, bo brzmią naprawdę kusząco pomijając tą dziwną wydajność :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tych produktów, ani nawet marki, ale zaciekawiłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dopiero poznałam, ale jak widać u mnie wypadły całkiem fajnie :)

      Usuń
  13. Ogółem chyba ten na dzień wypada lepiej ;) z tym klejącym się na noc chyba nie mogłabym spać, mi bardzo dużo rzeczy w nocy przeszkadza ;p

    OdpowiedzUsuń
  14. Mają naprawdę śliczne opakowanie, bardzo lubię taką estetykę :) Ciekaw jakby się sprawdziły na mojej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczerze Ci powiem, że nigdy nie używałam kremu na noc, chyba czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę ;) Ja w sumie częściej na dzień i na noc używam tego samego, ale czasami właśnie też takich przeznaczonych konkretnie na daną porę :)

      Usuń
  16. Uzywam te kremy, estem z Litwy, oni moje faworyty :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)