Opakowanie: miękka, plastikowa tuba o pojemności 200 ml. Można je postawić na głowie, dzięki czemu peeling spływa na dół i swobodnie możemy go wykorzystać do końca. Zamknięcie na klik (do końca się dobrze trzymało).
Kolor: biały, perłowy.
Konsystencja: rzadka, nawet bardzo, ale z bardzo dużą ilością drobinek.
Zapach: delikatny, zbyt delikatny. W trakcie kąpieli praktycznie go nie czuć. Jak już to z tubki lub gdy przytknie się rękę z peelingiem do nosa. Po kąpieli ze skóry niestety też słabo. Migdały to to nie są, ale zapach jest przyjemny. Takie moje zastrzeżenie, że mógłby być mocniejszy.
Działanie: na moje szczęście nie należy on do mocnych zdzieraków. Możemy nim wykonać bardzo przyjemny masaż i przy okazji oczyścić skórę z martwego naskórka i brudu a raczej odwrotnie. Peeling połączony z przyjemnym masażem ;) Już podczas spłukiwania peelingu wyczuwalna jest zmiana w skórze (na skórze?). Dobra zmiana :D skóra staje baardzo gładziutka, przyjemna w dotyku. Można się miziać i miziać haha, Po wytarciu doznania są podobne. Myślałam, że będzie zostawiał warstewkę jak po użyciu olejku, ale tak nie było. Obecnie mam taki balsam, że mogę go używać co drugi dzień i jeśli w dzień bez balsamu wypadał peeling to nie czułam potrzeby posmarowania się czymś nawilżającym.
Jak widzicie na pierwszym zdjęciu jest to edycja limitowana, ale na stronie Rossmanna nadal jest dostępny a nawet jest teraz promocji i kosztuje 4,39 zł (do 30.08.). Stara cena to 5,49 zł.
Ja akurat na niego grosza nie wydałam bo dostałam go w prezencie imieninowym. Myślę, że spokojnie mogę go Wam polecić. Dobre działanie a w takiej niskiej cenie. Tylko ten zapach :P
Nie miałam, ale jakoś mocno mnie do niego nie zachęciłaś ;)
OdpowiedzUsuńNie jest cudem żeby do niego mocno zachęcać :D
Usuńnie dla mnie, preferuję mocne zdzieraki;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZa taką cene fajnie przetestować coś nowego ;) Ja nie potrzebuje konkretnego zdzieraka więc myślę, ze się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
UsuńWolę mocne zdzieranie, więc taki a'la peeling nie jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńPierwszy raz się z nim spotykam :D
OdpowiedzUsuńOoo ;D
Usuńjak na razie nie skusze sie na kosme do ciała bo jak widziałaś mam tego troszku do zużycia...
OdpowiedzUsuńWidziałam, widziałam :)
UsuńDo codziennej pielęgnacji wydaje się być idealny, lubię czasem sięgać po takie delikatne zdzieraki, dobra odmiana od mocny scrubów solnych lub kawowych.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńNie rozumiem po co dali tam SLS:(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńU mnie ten produkt się nie sprawdził, choć lubię delikatne peelingi to z tym się jakoś nie polubiłam :(
OdpowiedzUsuń:(
Usuń