W marcu przeczytałam dwie książki.
Trudi Canavan "Głos bogów" - 4 cm
(Zdjęcie internetowe bo zapomniałam zrobić przed oddaniem...)
Mitch Albom "Pięć osób, które spotykamy w niebie" - 1, 5 cm
Razem: 5, 5 cm
+ poprzednie 9,3 cm = 14, 8 cm
Do końca 156 cm - 14,8 cm = 141, 2 cm
Trochę o książkach:
Trudi Canavan "Głos bogów"
W swej nowej roli obrończyni Siyee, Auraya śledzi dostrzeżonego w ich krainie obcego. Spotyka tajemniczą kobietę twierdzącą, że jest przyjaciółką Mirara, która składa jej propozycję nie do odrzucenia. Musi jednak ukrywać ją albo narazić się na gniew bogów. Na południu Mirar zyskuje akceptację i szacunek, kiedy zajmuje dawną pozycję wśród swego ludu, ale ta wolność ma swoją cenę. Tymczasem Emerahl może w końcu przyłączyć się do Myślicieli w ich poszukiwaniach Zwoju Bogów, ale być może prawda nie zostanie jej objawiona w formie, jakiej się spodziewa. Pentadrianie, rozczarowani klęską z rąk Cyrklian, spiskują, by pokonać swych nieprzyjaciół sposobami innymi niż bezpośrednia walka. Kiedy umiera szansa na pokój, dwoje ludzi znów nieubłaganie wciąganych jest w wojnę. Auraya nie może uniknąć konfliktu. Kluczem do wszystkiego mogą jednak być Dzicy, którzy wyruszają na poszukiwanie sekretów pogrzebanych dawno temu. Sekretów, które mogą zmienić świat. (lubimyczytać.pl)
Niestety to już ostatnia część trylogii "Era Pięciorga". Moim zdaniem najlepsza trylogia autorki (póki co przeczytałam trzy). Chętnie przeczytałabym kontynuację o losach Dzikich a szczególnie Aurayi i Mirara. Nie było jednoznacznie powiedziane, że do siebie wrócili. Tylko niewinny buziak :D Trochę przewidywalna część, ale i tak bardzo mi się podoba. Lubię okładki tych książek. Szczególnie właśnie tej ostatniej - taki tajemniczy facet ^^
Mitch Albom "Pięć osób, które spotykamy w niebie"
Optymistyczna, ciepła i mądra powieść obyczajowa autora bestsellerowych "Wtorków z Morrie". Poruszająca historia o przebaczeniu, zgodzie i miłości sięgającej poza grób. Sędziwy Eddie ginie, ratując małą dziewczynkę i dostaje się do nieba. Spotyka tam pięć osób, które wpłynęły na jego życie. Każda nauczy go jednej rzeczy, dzięki której będzie mógł pojednać się z tymi, którym na ziemi wyrządził krzywdę. (lubimyczytać.pl)
Ciekawe przedstawienie wizji nieba. Spotykamy pięć osób, które miały wpływ na nasze życie. Niekoniecznie musieliśmy tę osobę znać. Czytałam ją trzy dni. Dwa pierwsze - kilkanaście stron, noc podczas której nie mogłam spać - już do końca.
Przeczytałyście ostatnio coś ciekawego? Ja muszę wybrać się do biblioteki bo póki co moją jedyną lekturą jest "Kierowca doskonały" :D
Ja nie mam czasu na czytanie książek :)
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
Usuńwielka szkoda, nie wyobrażam sobie miesiąca bez chociażby jednej przeczytanej książki - a przynajmniej staram się, żeby tak było
UsuńCzytam aktualnie książkę jakiegoś polskiego blogera "Facet na telefon" --- tematyka jedna, myślałam,że będzie bardziej wzniosła, niż opisywanie spotkań z kolejnymi kobietami. Nie polecam :P
OdpowiedzUsuńHehe, to nie będę po nią sięgać :D
UsuńOd dwóch miesięcy nie przeczytałam żadnej książki, jedynie kilka podręczników szkolnych i kodeksów z przymusu ;)
OdpowiedzUsuńEch te szkolne książki... :(
Usuńteraz mam dwie małe córy i nie mam czasue ale na pewno nadrobie już niedługo :) kocham czytac i marzy mi sie przeczytac tyle ile mam wzrostu
OdpowiedzUsuńRozumiem i powodzenia! :)
UsuńLubię czytać, chociaż ostatni ogrom obowiązków sukcesywnie mi to utrudnia :)
OdpowiedzUsuń"Pięć osób, które spotykamy w niebie" brzmi bardzo ciekawie :)
I jest ciekawa :)
Usuń