Maseczki Holika Holika Juicy interesują mnie już od jakiegoś czasu. Robię koktajle to i na kosmetykach takie obrazki mnie przyciągają :D To samo mam z maseczkami Marion Fit&Fresh, ale jeszcze żadnej nie miałam. Ostatnio kupując nową lemonową płytę w Empiku dorzuciłam do wirtualnego koszyka tę maseczkę.
Oczyszczająco-ściągająca maseczka na bawełnianej płachcie z ekstraktem z drzewa herbacianego
SPOSÓB UŻYCIA: Otworzyć opakowanie delikatnie wyjmując materiał nasączony płynem, który następnie nałożyć na twarz na 15-20 minut.
SKŁAD: Water, Glycerin, Alcohol, Sodium Hyaluronate, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Carbomer, Triethanolamine, Melaleuca Alternifolia (Tea Trea) Extract, Lavandula Angustifolia (Lavender) Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Allantoin, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Fragrance.
CENA: W Empiku zapłaciłam 6,99 zł.
Opakowanie różni się kształtem od innych opakowań maseczek tego typu. Nie ma standardowego prostokąta. Jest coś na kształt wazonika co jeszcze bardziej przyciąga wzrok. Zapach olejku z drzewa herbacianego, przeczyszczający delikatnie nos. W trakcie noszenia maseczki niewyczuwalny, po zdjęciu już tak :D Maseczkę określiłabym przede wszystkim jako odświeżającą. Później oczyszczającą. Przed maseczką zrobiłam peeling węglowy co wstępnie oczyściło pory (te na nosie są dość oporne) a po tej maseczce było już całkiem cacy. Płat jest mocno nasączony (trafiliście w ogóle kiedyś na maskę w płacie słabo nasączoną?), początkowo dobrze przylega do twarzy. Mogłam spokojnie wziąć prysznic, ale gdy spłukiwałam włosy nad wanną płat odkleił się od brody i w ogóle czułam, że się przesuwa. Przy innych maseczkach tego typu, o których Wam pisałam tego nie było. Świetnie się trzymały twarzy nawet w takiej sytuacji. Po zdjęciu maseczki, pozostałości płynu rozsmarowałam na twarzy i zostawiłam do wchłonięcia. Zdziwiłam się bo nastąpiło to bardzo szybko. Skóra stała się lekko napięta (nie było to nieprzyjemnie ściągnięcie) i rozjaśniona. Na noc nie nałożyłam żadnego kremu. Rano twarz wyglądała ładnie. Nos troszkę się świecił, ale to już u mnie norma :D Ogólnie jestem zadowolona z tej maseczki. Jedynym mankamentem jest to przesuwanie się płatu. Na przyszłość muszę pamiętać żeby się położyć i nic nie robić :D
Inne warianty Holika Holika Juicy:
- ujędrniająca Tomato
- kojąca Aloe
- energetyzująca Blue Berry
- odżywcza Honey
- odmładzająca Pomegranate
- rewitalizująca Mango
Znacie maseczki Holika Holika? Macie swoją ulubioną?
Szkoda tylko, że płat się zsuwa. Nie lubię takiego uczucia i czuję się wtedy niekomfortowo :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz miałam taką sytuację, ale jakoś można sobie poradzić :D Poleżeć zamiast coś robić...
UsuńNajgorzej jak nie umie się nic nie robić :D Paskudna sprawa :(
UsuńTo w takim razie zapraszam do moich recenzji innych maseczek w płacie :D tamte się nie zsuwały :D
Usuńciekaiw mnie ta holika holika ;D! juz dłuższy czas czytam o nich na blogach ;D!
OdpowiedzUsuńMam tak samo :D
Usuńtej marki jeszcze nie miałam, ale moje koleżanki bardzo zachwalają tą markę :)
OdpowiedzUsuńTo musi być w niej coś fajnego :D
UsuńMam tę maseczkę, ale jeszcze czekam na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się u Ciebie sprawdzi :)
UsuńPrzyznam, że z Holika Holika jeszcze nie miałam NIC, nawet maseczek w płacie. Po Twojej recenzji na pewno się skuszę, choć może raczej na tę kojącą Aloe :) Ta mogłaby być dla mnie za mocna :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :D Pewnie, w takiej sytuacji lepiej wybrać coś łagodniejszego:)
UsuńMaski nie znam, ale uwielbiam zapach olejku herbacianego.
OdpowiedzUsuńTo już coś :D
UsuńJe znam marki,ale maseczka wydaje się być warta wagi :)
OdpowiedzUsuńJest przyjemna :)
Usuńnie znam tej maseczki.
OdpowiedzUsuńPlanujesz poznać?
Usuńoj lubię takie saszetki próbować:)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :D
Usuń:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takich chusteczek i nie używałam ale z chęcią bym to nadrobiła:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Nie trzeba się babrać ze zmywaniem :D
UsuńJa, jako posiadaczka cery tłustej, jestem zdecydowanie fanką maseczek z glinki! U mnie sprawdzają się świetnie :)
OdpowiedzUsuńJako posiadaczka cery mieszanej też czasami po nie sięgam :)
UsuńDziałanie wydaje się być bardzo fajne! Ja z maseczkami w płachcie się relaksuję na leżąco, nie wyobrażam sobie, żebym mogła równocześnie zabrać się za porządki czy mycie włosów, pewnie potknęłabym się w połowie :D
OdpowiedzUsuńJest, jest :) Ja zazwyczaj się myję, ale nakładam już po umyciu włosów :D Z tą jednak trzeba leżeć i się relaksować bo się zsuwa :D
UsuńNie używałam jeszcze żadnej maski w płacie :)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie polecam wypróbować! Nie trzeba się babrać z rozsmarowywaniem i spłukiwaniem później :D
UsuńMarke Holika Holika znam z blogów i YT. Ogólnie jest zachwalana. Ja czaje się na żel aloesowy 99% tylko nie wiem czy można wierzyc Youtuberkom? Hihihi Maske chętnie kupię 😀 Pozdrawiam 😀
OdpowiedzUsuńTeż się czaję na ten żel :D Mam nadzieję, że można im wierzyć. Miałam żel aloesowy to świetnie sprawdzał latem po dniach spędzonych na słońcu:) Również pozdrawiam :)
Usuń