Kupujecie kosmetyki całymi seriami? Szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy ostatnio miałam cały zestaw do twarzy z jednej serii. Coś mi się kończy to kupuję kolejne pojedynczo i tak wychodzi... Do włosów raz na jakiś (długi) czas zdarzy mi się przygarnąć cały zestaw a do twarzy... Dzisiaj mowa na przykład o drugim kroku serii z Aktywnym Węglem Beauty Formulas, czyli peelingu a w serii jest jeszcze żel oczyszczający i maska glinkowa.
Peeling o głęboko oczyszczającej formule usuwa zanieczyszczenia zatykające pory. Jest on drugim etapem oczyszczania serią z Aktywnym Węglem. Zmielone pestki moreli działają złuszczająco na skórę, a zawarty w składzie węgiel aktywny działa jak magnez, absorbuje zanieczyszczenia pozwalając na ich łatwe zmycie. Pozostawia uczucie świeżej i zdrowej skóry.
SPOSÓB UŻYCIA: Zwilż twarz i rozprowadź niewielką ilość na dłoniach i okrężnym ruchem wmasuj w skórę. Dokładnie spłucz czystą ciepłą wodą i osusz. Stosuj 1-2 razy na tydzień. W celu uzyskania lepszych rezultatów stosuj z żelem i oczyszczającą maską glinkową z serii z Aktywnym Węglem.
UWAGA: Unikaj kontaktu z oczami. W przypadku dostania się produktu do oczu natychmiast przemyj je ciepłą wodą. Używaj zgodnie z przeznaczeniem. Tylko do użytku zewnętrznego. Trzymaj poza zasięgiem dzieci.
Data przydatności od otwarcia: 12 miesięcy
SKŁAD: Aqua (Water), Stearic Acid, Kaolin, Cetearyl Alcohol, Prunus Armeniaca (Apricot) Seed Powder (puder z pestek moreli), Paraffinum Liquidum, Ceteareth-20, Charcol Powder, Parfum (Fragrance), Tocopheryl Acetate, Triethanolamine, Propylene Glycol, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Propyparaben, Imidazolidinyl Urea, (Parfum contains: Hexyl Cinnamal, Linalool).
POJEMNOŚĆ: 150 ml
CENA: 9,49 zł
OPAKOWANIE: plastikowa tubka, zamykana na klik - do końca działała jak trzeba.
KOLOR: szary.
KONSYSTENCJA: Dość gęsta + małe drobinki, których moim zdaniem mogłoby być więcej.
ZAPACH: węgiel przywodził mi na myśl raczej nieprzyjemny zapach. Na szczęście myliłam się i zapach był ok. Nic konkretnego mi nie przypominał, ale uprzyjemniał użytkowanie.
DZIAŁANIE: Chociaż drobinek mogłoby być więcej to i tak dobrze sobie radził z usuwaniem suchych skórek. Ogólnie skóra była po nim dobrze oczyszczona, matowa, ale przy tym rozjaśniona, no taka świeża. Zazwyczaj robię peeling i nakładam maseczkę tego samego dnia. Ten peeling całkiem fajnie wstępnie oczyszczał pory na moim nosie a maska zazwyczaj kończyła robotę i było super. W ogóle od jakiegoś czasu widzę poprawę jeśli chodzi o pory na nosie. Są mniej widoczne i za bardzo nie wiem kto jest sprawcą :D Codziennie rano używam tej samej pianki z Avonu, wieczorem żelu LRP Effaclar, kremy różne, płyny micelarne różne się przewinęły, peelingu używałam dwa razy w tygodniu, maski też (różne). Jednak mam nadzieję, że ten peeling się do tego przyczynił ;)
Dodam jeszcze, że po umyciu twarzy trzeba dodatkowo opłukać wannę/zlew bo peeling pozostawia na nich osad.
Dodam jeszcze, że po umyciu twarzy trzeba dodatkowo opłukać wannę/zlew bo peeling pozostawia na nich osad.
WYDAJNOŚĆ: 3 miesiące przy moim stosowaniu 2 razy w tygodniu.
Podsumowując dobrze mi służył i może kiedyś do niego wrócę.
Znacie i polecacie jakieś inne kosmetyki z węglem?
Myślę, że to głównie Effaclar połączony z peelingiem robi robotę w kwestii porów na nosie :)
OdpowiedzUsuńCałkiem możliwe :)
UsuńNie znam - ogólnie jestem zacofana w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńMogłoby podziałać dobre rzeczy u mnie :)
Sama się tak czuję jak zaglądam na inne blogi i prawie nic nie znam :D
UsuńMyślę, że przy tej cenie można wypróbować:)
Ja używam tylko peelingów enzymatycznych.
OdpowiedzUsuńPolecisz jakiś fajny? Bo ja póki co miałam jeden z Perfecty i bardzo nie polubiłam :D
UsuńMoże kiedyś się skuszę :) Polecam maseczkę z węglem marki 7th Heaven i maseczki z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńWęglowej z 7th Heaven nie miałam. Z Bielendy wypróbowałam jedną i była ok :)
Usuńzaciekawiłaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńFajnie :D
UsuńNigdy nie kupuję zestawów kosmetycznych czy na raz kilku kosmetyków z tej samej serii- jestem bardzo ostrożna, żeby później w przypadku uczulenia nie marudzić;p
OdpowiedzUsuńTo jest dobre podejście :D
UsuńBrzmi ciekawie, myślę że mógłby przydać się u mnie w domu (głównie mężowi ;))
OdpowiedzUsuńSuper ;)
UsuńZainspirował mnie ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUżywałam maski z tej serii, też zwykle robię maseczkę zaraz po peelingu i doszłam do wniosku, że chyba jakieś drażniące składniki muszą w niej być, bo pierwszy raz mi się zdarzyło, że skóra po prostu piekła, więc nic nie straciłaś, że nie testowałaś całego zestawu :D Bielenda ma też całą serię węglową, na pewno jest tam peeling i żel do mycia twarzy. Na pewno w internecie można dostać i mniejszych, niesieciówkowych drogeriach, bo w Rossmannie czy Naturze jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńO kurczę :( No to nie żałuję :D Z Bielendy miałam jedną maseczkę, ale ma ochotę coś jeszcze z tej serii wypróbować :)
UsuńNie kojarzę marki. Szkoda że ma donor formaldehydu, bo być może bym się skusiła)
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz miałam z nią styczność :)
UsuńNa pewno warto spróbować ;)
OdpowiedzUsuńPewnie :) Niska cena, przyjemne działanie :)
UsuńByć może kiedyś wypróbuję! :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDo Beauty Formulas zraziłam się kilka lat temu i od tej pory omijam ich asortyment szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńCo się stało?
UsuńBardzo ciekawił mnie ten peeling i chyba go kupię :)
OdpowiedzUsuńJest dostępny w Super Pharm:)
Usuń