Jest to mój pierwszy kosmetyk marki Vis Plantis. Jak się sprawdził? Zapraszam do czytania!
Opakowanie: duża plastikowa, przezroczysta butla, zamykana na klik. Biała, przejrzysta etykieta z informacjami i składem. Zamknięcie do samego końca sprawnie działało. nie połamało się. Chociaż butelka dość duża to nie miałam problemu z jej trzymaniem i nalewaniem płynu na wacik.
Pojemność: jak widać na powyższym zdjęciu 500 ml.
Konsystencja: wodnista.
Kolor: wodnisty ;D
Zapach: niby bezzapachowy, ale coś delikatnego czułam. Nie przeszkadzało mi.
Działanie: już nieraz Wam wspominałam, że płynu micelarnego używam po żelu/peelingu by zlikwidować uczucie ściągnięcia (o ile w ogóle takie występuje) i doczyścić ewentualne pozostałości po podkładzie. Tutaj sprawdzał się świetnie. Skóra ukojona, odprężona. Nie wysuszył jej, przetłuszczania również nie nasilił (mam mieszaną cerę). Czasami gdy rano miałam lenia i nie chciało mi się użyć żelu używałam tego płynu. Żeby oczyścić twarz po nocy potrzebowałam 2-3 wacików. Jak zawsze sprawdziłam jak radzi sobie ze zmywaniem podkładu i tutaj potrzebowałam aż 6 wacików. Sporo. Przez to może mocno stracić na wydajności, ale ja go przeważnie używałam po żelu, więc miałam go dłużej. Towarzyszył mi przez około 3 miesiące. Nie podrażnił moich oczu. Chociaż nie wypróbowałam go zmywania tuszu do rzęs to wydaje mi się, że może być problem ze zmyciem wodoodpornego makijażu skoro do zwykłego podkładu potrzebowałam tylu wacików... Jeśli miałyście okazję go wypróbować do zmycia wodoodpornego makijażu dajcie znać.
Cena: w drogerii internetowej ekobieca.pl zapłaciłam za niego 12,99 zł. Obecnie kosztuje 13,50. W internetowym sklepie elfa-pharm.pl kosztuje 15.49 zł.
Jakiś czas temu miałam inny płyn micelarny Elfa Pharm - Green Pharmacy 3w1 Owies i wydaje mi się, że wypadł trochę lepiej niż dzisiejszy bohater. Dla porównania zapraszam tutaj.
Znacie ten płyn micelarny? Polecacie inne produkty Vis Plantis?
Ja miałam chyba właśnie ten owsiany i sprawdził się u mnie całkiem fajnie.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKompletnie nie znany mi płyn, ja używam z La Roche i póki co to mój ukochany i nie zmieniam ! :D
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała wypróbować bo żel do mycia twarzy pokochałam :D
UsuńNigdy nie miałam styczności z marką Vis Plantis. Szkoda, że ten płyn ciężko sobie radzi z makijażem, bo cena atrakcyjna...
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuj ten z GP. Lepiej sobie radzi a cena podobna :)
UsuńRaczej bym się na niego nie skusiła ze względu na aloes, który lubi mnie uczulać.
OdpowiedzUsuńNo tak, w takiej sytuacji też bym nie ryzykowała.
UsuńWydawało mi się, że ta marka ma lepsze składy...
OdpowiedzUsuńMoże inne kosmetyki mają...
UsuńJeszcze go nie miałam, ale coś czuję po Twojej recenzji, że mieć nie będę ;)
OdpowiedzUsuń;]
UsuńMoim ulubieńcem zdecydowanie jest płyn micelarny z Garniera ale chętnie przetestuje ten które polecasz ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
www.jagglam.blogspot.com
Jakoś specjalnie to ja go nie polecam :D
Usuńpierwsze słyszę o tej firmie! :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - nowości na blogu ;)
Oo ;)
UsuńOd dawna używam Garniera, jako jeden z nielicznych nie uczula moich oczu więc jest ok :)
OdpowiedzUsuńJa się Garniera boję bo często źle działa na moją twarz :(
UsuńNie dla mnie ten płyn, ja mam garniera, niezastąpiony jak narazie :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że znalazłaś coś takiego WOW :D ja długo używałam biedronkowego bebeauty, ale mi się znudził ;D
UsuńInteresting product! Great review!
OdpowiedzUsuńHave a nice day!
Would you like to follow each other? Follow me on Blog and Google+ and I'll follow you back!
www.recklessdiary.ru