Co stosowałam:
Szampony: Natei z olejkiem migdałowym - plączący włosy niestety. Pure Care z limonką i passiflorą do włosów przetłuszczających - polubiłam tak samo jak wersję z migdałem i wanilią. Włosy można rozczesać bez odżywki. No może zapach ma cudowniejszy :) I ze trzy razy użyłam szamponu Isana 2in1 Volumen zwiększającego objętość - nie polubiłam się z nim. Plątał włosy i w ogóle jakieś takie niefajne były.
Maski: Ziaja z serii Masło kakaowe. Kallos Banana - ten zapach <3 Na wyrobienie sobie zdania poczekam bo to dopiero kilka razy.
Odżwyka b/s: Joanna krem podkreślający loki - w kwestii podkreślania loków się nie wypowiem bo miałam za dużego lenia żeby włosy ugniatać i nie mam suszarki z dyfuzorem (według zaleceń z opakowania). W ogóle nie mam suszarki ^^ Do tego kremu zrobiłam trzy podejścia: 1. Po szamponie Natei, który plącze włosy i ten krem nic na to nie zaradzi. Nadal miałam problem z rozczesaniem włosów. 2. Więc sobie pomyślałam, że wykorzystam go jako odżywkę d/s, ale dalej problem z rozczesaniem. 3. Po szamponie Pure Care b/s bez spłukiwania było wszystko ok. Normalnie mogłam je rozczesać. Czyli trzeba nakładać po szamponie, który nie plącze włosów. W sumie to nasuwa się pytanie po co kupiłam krem podkreślający loki skoro nie dążyłam do ich wydobycia?
Wcierka: Jantar - moja pierwsza buteleczka. Na razie różnicy nie widzę.
I zdjęcia.
Na mokro:
Październikowe na dość suche wyglądają ^^
I na sucho po umyciu szamponem Pure Care, nałożeniu kremu Joanna i wtarciu wcierki Jantar.
Przyrostu nie widzę.
Dzisiaj dotarła do mnie paczka z nagrodą, którą wygrałam w konkursie z Safirą zorganizowanym na blogu Włosy muszą być długie. Jestem jedną z pięciu szczęśliwych zwyciężczyń ;)
u mnie ta sama długosc , i niestety u mnie na niej się konczy :(
OdpowiedzUsuń:(
Usuńśliczne włosy, zawartość paczki na pewno ciekawa :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Bardzo, na dniach pojawi się na blogu ;)
Usuńdo mnie też paczuszka dotarła :)
OdpowiedzUsuńSuper:) Gratuluję ;d
UsuńWłoski są śliczne i zdrowe! Nigdy ich nie farbuj, cudownie falują! Jestem ciekawa Twojej opinii o Kallosie bananowy,m, bo czaję się na niego :P Miałam zamówić dziś (2.12.) ale wygrały rosyjskie obiecanki nawilżające z Natura Siberica :P Kallos na liście jednak jest,a zapach intryguje mnie najbardziej. Super,że paczka dotarła :) Tak jak pisałam u siebie na blogu, Safira to profesjonalizm w 100 procentach :) w dodatku ekspres :)
OdpowiedzUsuńMoże pójdę w Mamy ślady i zacznę dopiero gdy włosy zaczną siwieć ;d Chciałabym żeby ładniej falowały - szczególnie z przodu bo mam tam jakieś druty. Powiem, że zapach to taki dojrzały słodki banan ;d na razie tyle ^^ To czekam na opinie o tych obiecankach ;p Ja się nie skusiłam na zakupy. To moje pierwsze zetknięcie z Safirą, ale czasem przesyłki jestem zachwycona :) a testowanie już z Mamą zaczęłam :)
Usuńnie wiem czy to tylko wrażenie ze kolor włosów ci zjaśniał?
OdpowiedzUsuńMoże to przez lampę w aparacie? Bo nic z nimi nie robiłam
Usuńbardzo ciekawy blog! w wolnej chwili zapraszam do mnie, dopiero zaczynam :)
OdpowiedzUsuńmoże wspólna obserwacja? jeśli tak, daj znać u mnie ;-)
www.meyonn.blogspot.com
Zobaczę.
Usuń