Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pomarańcza. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pomarańcza. Pokaż wszystkie posty
Stara Mydlarnia solny peeling do ciała pomarańcza & cynamon - recenzja

12/30/2024

Stara Mydlarnia solny peeling do ciała pomarańcza & cynamon - recenzja

Dzień dobry w nowym tygodniu :) Mam nadzieję, że święta minęły Wam spokojnie, wypoczęliście i jesteście super nastawieni na jutrzejsze zakończenie roku ;) Dzisiaj zapraszam do poczytania o kosmetyku, który pozwoli nam się zrelaksować i przy okazji zadbać o skórę ciała.

peeling pomarańcza i cynamon stara mydlarnia

Zadania peelingu:

  • złuszczanie i wygładzenie skóry,
  • pobudzenie mikrokrążenia,
  • walka z cellulitem i rozstępami,
  • nawilżenie skóry.
SKŁAD: Sodium Chloride, Glycerin, Glycereth-2 Cocoate, Maris Sal, Citrus Aurantium Dulcis Fruit Extract, Citrus Aurantium Amara Flower Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Sodium Citrate, Parfum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Aqua, CI 47005, CI 16035, Limonene, Cinnamal, Linalool, Benzyl Alcohol.

POJEMNOŚĆ: 260 g

Mamy 3 miesiące na zużycie od momentu otwarcia.

CENA: kupiłam w Rossmannie za 17,99 zł. Niezłe zamieszanie miałam z tym scrubem 🫣 Najpierw myślałam, że go nie ma w moim Rossmannie bo nie widziałam żadnego tej marki na półce z peelingami. Wybrałam sobie inny i poszłam dalej. Znalazłam go na półce z świątecznymi upominkami. Oczywiście kupiłam a tamten odniosłam na miejsce. Że jest solny ogarnęłam dopiero w domu 🫣 Gdzie już wcześiej przed wyjściem z domu oglądałam go w aplikacji 😅

OPAKOWANIE: plastikowy słoiczek z zakrętką.

ZAPACH: idealny zapach świąt, grudnia, zimy! Główną rolę gra pomarańcza, ale w tle czuć cynamon. Dosłownie jakby ktoś akurat w domu obierał pomarańcze a obok piekł ciasto z cynamonem ;) Mogłabym siedzieć i siedzieć w łazience po jego użyciu <3 Bardzo go polubiłam i chętnie bym sięgnęła po balsam do ciała. Póki co jednak widzę, że nie jest dostępny w Rossmannie :( ciekawe czy pojawi się jeszcze w jakiejś poświątecznej ofercie.

KONSYSTENCJA: gęsta, naszpikowana drobinkami soli, czuć też olej. Trzeba uważać z nabieraną ilością lub dodać sobie wody bo może się osypywać. 

DZIAŁANIE: za pomocą tego peelingu można wykonać mega przyjemny i aromatyczny masaż ciała. Skóra zostaje wygładzona i odpowiednio nawilżona. Peeling zostawia delikatną olejkową warstwę, ale skóra się nie klei, można się od razu ubrać. Ja po nim nie potrzebuję używać balsamu, skóra jest dobrze nawilżona do następnego dnia. Oczywiście jak to przy wszystkich peelingach solnych trzeba uważać na wszelkie zadrapania i ranki bo może zapiec.

To edycja limitowana i były w niej jeszcze inne zapachy: drzewo sandałowe, leśny oraz pieczone jabłka.

Znacie kosmetyki marki Stara Mydlarnia? U mnie czeka jeszcze na użycie mufiinka do kąpieli o zapachu słodkiej pomarańczy, ale jest tak ładna, że szkoda mi jej wrzucić do wanny ;D

Ziaja mus do ciała kokos i pomarańcza - recenzja

10/09/2024

Ziaja mus do ciała kokos i pomarańcza - recenzja

Hej, hej :) Ostatnio pisałam o balsamie do ciała marki Ziaja. Tym razem padło na mus do ciała tej samej marki ;)

mus do ciała ziaja
Zadania musu:

  • pielęgnacja i relaks,
  • wygładzenie,
  • nawilżenie,
  • odżywienie,
  • ujędrnienie.
SPOSÓB UŻYCIA: wmasować w skórę i pozostawić do wchłonięcia.

SKŁAD: Aqua (Water), Isopropyl Myristate, Glycerin, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Tocopheryl Acetate, Vegetable Collagen (Collagen Amino Acids), Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Flower Water, Ceteareth-20, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Sodium Polyacrylate Starch, Carbomer, Disodium EDTA, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum (Fragrance), Coumarin, Hexyl Cinnamal, Sodium Hydroxide.

POJEMNOŚĆ: 200 ml

CENA: ja swój dostałam w prezencie, ale tak przykładowo na stronie ziaja.com kosztuje 15,23 zł.

OPAKOWANIE: tubka stojąca na głowie, przez którą można śledzić poziom zużycia musu (co widać na zdjęciach). Chociaż tubka jest dość miękka to pod koniec trzeba kombinować z wydobyciem kosmetyku - mocno ściskać opakowanie a w końcu można je rozciąć (ja jeszcze tego nie zrobiłam).

ZAPACH: jedyny minus tego musu, ale niestety bardzo istotny. Pomarańczy w ogóle nie czuć a kokos jest dość sztuczny. Z czasem się przyzwyczaiłam, ale zachwytu nie ma. Na szczęście nie utrzymuje się jakoś długo na skórze.

KONSYSTENCJA: GENIALNA! *.* Taka jakby mięciutka, mega przyjemna w dotyku. Nie jest to typowy balsam ani mleczko. Dobrze się rozprowadza i szybko wchłania, więc szybko można się ubrać.

DZIAŁANIE: tutaj również nie mam nic do zarzucenia. Skóra pozostaje gładziutka i nawilżona. Wystarczy mi jedno smarowanie dziennie (po kąpieli), nawet teraz gdy już powoli zaczynamy sezon grzewczy. Nie wywołuje żadnych podrażnień i mogę go używać po goleniu. Podsumowując bardzo fajny mus o dobrym działaniu i przyjemnej konsystencji, ale przez nietrafiony zapach do niego nie wrócę. Mam nadzieję, że w ofercie Ziaja pojawi się coś podobnego o innym zapachu.

Inne kosmetyki w tej serii:

  • tonik
  • krem-maska do twarzy
  • balsam do ust
  • peeling-puch 2w1
  • szampon
  • odżywka do włosów
  • żel pod prysznic i do kąpieli (miałam i niestety zapach wypada tak samo jak w tym musie).
Znacie coś z tej serii kokos i pomarańcza? Co myślicie o zapachu?

Nawilżający peeling do ciała Tutti Frutti pomarańcza i truskawka

1/04/2021

Nawilżający peeling do ciała Tutti Frutti pomarańcza i truskawka

tutti frutii nawilżający peeling do ciała

Mała odskocznia od recenzji kosmetyków marki Bielenda :D Nawet na instagramie padło pytanie czy mam z nim współpracę. Niestety nie mam, kosmetyki kupuję sama i jeśli macie już dość to wybaczcie, ale jeszcze kilka recenzji się pojawi. ;D Dzisiaj mowa o Tutti Frutti. Jakiś czas temu postanowiłam poznawać kolejne zapachy marki bo tak to przez kilka lat kupowałam tylko te w wariancie porzeczka i wiśnia. Co zrobić jak zapach jest boski <3 Ostatnio jednak wykończyłam peeling w wersji pomarańcza i truskawka. Oba owoce bardzo lubię, ale czy zapach i ogólnie kosmetyk mnie zachwycił?

Nawilżający peeling z kryształkami cukru. Porusza, pobudza, oczyszcza, wygładza i złuszcza.

STOSOWANIE: 2-3 razy w tygodniu. Nałożyć na wilgotną skórę, wmasować i dokładnie spłukać.

SKŁAD: Sucrose, Propylene Glycol, Glycerin, Aqua (Water), Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Cetyl Alcohol, Isostearyl Isostearate, Potassium Cetyl Phosphate, Cetyl Behenate, Behenic Acid, Oryza Sativa (Rice) Powder, Caprylic/Capric Glycerides, Synthetic Wax, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum (Fragrance), Linalool, CI 19140, CI 16255.

POJEMNOŚĆ: 210 g
Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: kupiłam w Hebe (w lipcu!) za 12,99 zł i obecnie też tyle kosztuje.


OPAKOWANIE: całkiem miękka tubka, którą można postawić "na głowie". Pod koniec trochę ciężko było wydobyć peeling.

ZAPACH: połączenie pomarańczy z truskawką wydawało mi się ciekawe, takie nietypowe. Niestety żadnego z tych owoców nie czułam. Zawiodłam się w porównaniu do innych owocowych zapachów Tutti Frutti, którymi zawsze się zachwycałam. Tutaj jest dość sztucznie.

KOLOR: pomarańczowy z widocznymi czerwonymi drobinkami.
KONSYSTENCJA: żelowa, dość gęsta z wyczuwalnymi drobinkami.

DZIAŁANIE: ja lubię gdy peeling przyjemnie masuje skórę jednocześnie pozbywając się martwego naskórka. Tutaj niestety dla mnie uczucie jest nieprzyjemne, peeling drapie, drobinki są mega ostre. Fakt, po tym skóra jest bardzo fajnie wygładzona, balsam super się wchłania, ale jeśli chodzi o sam proces dojścia do takiej fajnej skóry to jestem na nie. Nie rozumiem też nazwania go nawilżającym bo ja chociaż nie mam ostatnio większych problemów ze skórą to jednak po użyciu tego peelingu bardziej komfortowo czułam się gdy nałożyłam balsam. Podsumowując moje pierwsze rozczarowanie w marce Tutti Frutti. Zapach kiepski (oczywiście to moje odczucie, komuś może się podobać), nieprzyjemnie ostre drobinki (ja nie lubię mocnych zdzieraków, raczej takie "średnie" a tu jest za ostro). Z drugiej strony nie kojarzę marki, z której wszystkie kosmetyki by mi się po kolei sprawdzały. Kiedyś musi być ten pierwszy raz, że coś źle wypadnie.

Znacie ten peeling? Co o nim myślicie?