3/24/2025

so!flow emolientowo-proteinowa maska do włosów - recenzja

Hej, hej :) Oj, daawno nie pisałam o maskach do włosów. Jednak wciąż jest to stały element pielęgnacji moich włosów i nakładam ją dwa razy w tygodniu. Dzisiejsza bohaterka mi się już kończy, więc i już czas co nieco o niej opowiedzieć ;)

Maska do włosów so!flow by VisPlantis emolientowo-proteinowa - informacje

  • przeznaczona do włosów łamliwych, suchych i szorstkich, z tendencją do elektryzowania
  • maska ma zapewnić włosom regenerację, nawilżenie, uelastycznienie oraz ochronę
SPOSÓB UŻYCIA: nanieść na umyte włosy, zostawić na 20 minut i spłukać.

SKŁAD: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behenamidopropyl Dimethylamine, Centella Asiatica Extract, Triticum Vulgare Germ Oil, Nigella Sativa Seed Oil, Linum Usitatissimum Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydrolyzed Wheat Protein, Hydrolyzed Soy Protein, Hydrolyzed Jojoba Esters, Betaine, Inulin, Maltooligosyl, Glucoside, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Panthenol, Glycerin, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Glycine Soya Oil, Behentrimonium Chloride, Cetrimonium Chloride, Lactic Acid, Undecane, Tridecane, Citric Acid, Parfum, Isopropyl Alcohol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Hexyl Cinnamal.

POJEMNOŚĆ: 400 ml

CENA i DOSTĘPNOŚĆ: kupiłam ją w Rossmannie za 18,99 zł. Obecnie (24.03.25) kosztuje 28,99 zł.

Maska do włosów so!flow by VisPlantis emolientowo-proteinowa - moje wrażenia

OPAKOWANIE: spory słoiczek z zakrętką. Swobodnie można wydobyć maskę do końca.

ZAPACH: przyjemny, lekko słodki.

KONSYSTENCJA: dość rzadka. Bardziej z odżywkami mi się kojarzy. Nie trzeba jej jakoś dużo nakładać.

DZIAŁANIE: Ja jak to ja nigdy nie trzymam się tego czasu podanego na opakowaniu ;D Zazwyczaj maskę nakładam na czas kąpieli jeśli nakładam ją wieczorem lub na czas porannej kawy jeśli robię to rano. Maska przyjemnie rozprowadza się na włosach, nie spływa z nich i łatwo się spłukuje. Co dla mnie bardzo ważne nie plącze włosów a ułatwia rozczesywanie. To co widzicie na zdjęciu to efekt suszarki i czesania zwykłą szczotką. Nie jest to super wystylizowana fryzura a taka naturalna ;D Faktycznie po tej masce włosy nie elektryzują się i wyglądają zdrowo. Maska nie obciąża moich włosów.


Maska so!flow jest wydajna. Tak jak napisałam na początku używam jej dwa razy w tygodniu (chociaż zdarzy się, że raz), mam ją od sierpnia i dopiero teraz się kończy.

Znacie tę maskę so!flow? Może inną maskę lub w ogóle inne kosmetyki marki?

2 komentarze:

  1. Kuszą mnie maski z tej serii, bo kosmetyki tej marki bardzo lubię. Zwłaszcza właśnie do włosów. W sumie trochę mi przypomniałaś o tej masce, bo zapomniałam o niej, a kusiła mnie właśnie ta - arbuzowa. Wiadomo dlaczego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie bardzo ciekawi ta nowa jabłkowa, ale z tego co widzę cały czas niedostępna w moich Rossmannach :(

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)