Hej, hej :) Już jakiś czas temu uznałam, że do twarzy wolę peelingi enzymatyczne od tych mechanicznych i chętniej poznaję nowe, więc bardzo się ucieszyłam gdy w paczce od drogerii Joka dostałam właśnie peeling enzymatyczny i to jeszcze marki OnlyBio, którą bardzo lubię. Jak wypadł? Zapraszam do dalszej części wpisu.
OnlyBio PINCH OF GLOW rozświetlający peeling enzymatyczny woda pomarańczowa & papaina - informacje
- przeznaczony do każdego typu skóry, ale przede wszystkim do tej zmęczonej i pozbawionej blasku, z widocznymi zmarszczkami
SKŁAD: Aqua, Citrus Aurantium Dulcis Fruit Water, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Polyglyceryl-3 Dicitrate/Stearate, Papain, Propanediol, Citrus Paradisi (Grapefruit) Fruit Extract, Microcrystalline Cellulose, Tocopherol, Xanthan Gum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Parfum, Geraniol, Limonene, Linalool.
- woda pomarańczowa - nawilża i rozświetla skórę, przywracając jej naturalny, zdrowy blask
- papaina - enzym o właściwościach rozjaśniających, redukuje przebarwienia zwłaszcza potrądzikowe i posłoneczne
POJEMNOŚĆ: 75 ml
Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: Ja testuję w ramach współpracy z drogerią Joka i na stronie jokasklep.pl kosztuje 8,99 zł.
OnlyBio PINCH OF GLOW rozświetlający peeling enzymatyczny woda pomarańczowa & i papaina - moje wrażenia
ZAPACH: ja tutaj niczego szczególnego nie czuję, ale lepiej tak niż by miał to być brzydki zapach.
KONSYSTENCJA: jest dość rzadka, więc nie trzeba tubki stawiać na głowie bo zawsze łatwo można ten peeling wydobyć. Na zdjęciu wygląda to jakby by miał jakieś grudki, ale pod palcami i na twarzy nie są one wyczuwalne.
DZIAŁANIE: zacznę od tego, że po tym peelingu nie ma efektu "gumkowania", którego spodziewam się od peelingu enzymatycznego, więc bardziej traktuję go jak maseczkę i to wygładzającą bo po nim skóra jest naprawdę gładka i wygląda zdrowo. Myślę, że mogę powiedzieć, że nawilża a na pewno nie ściąga i nie wysusza skóry. Po osuszeniu skóry nie czuję potrzeby nagłego nawilżenia. Po peelingu skóra super przyjmuje serum i krem. Używam go 2 razy w tygodniu.
Znacie ten peeling?
Też jestem wielką fanką peelingów enzymatycznych, bo są delikatne, a jednocześnie skuteczne. Ten peeling od OnlyBio wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
Usuń'Gumkowanie' to w peelingach gommage :) Ja jakoś tych enzymatycznych nie lubię - za słabe są dla mnie. W najlepszym wypadku są w działaniu podobne do maski wygładzającej. Także nie jestem przekonana :P
OdpowiedzUsuńMiałam enzymatyczne, które to robiły (choćby niebieski Purederm), więc raczej traktowałam je jako takie same :D
UsuńZawsze korzystałam z mechanicznych peelingów ale odkąd stosuje enzymatyczne widzę ogromną różnicę. Przy najbliższej okazji wypróbuję z OnlyBio tym bardziej że cena jest kusząca 😊
OdpowiedzUsuńZdecydowanie są delikatniejsze i nie rozdrapują ewentualnych "niespodzianek". Warto wypróbować w takiej cenie :)
Usuń