1/20/2025

Miya krem nawilżający z wodą kokosową - recenzja

Miya Cosmetics myWONDERbalm I'm Coco Nuts krem nawilżający z wodą kokosową

Informacje:

  • przeznaczony do każdego rodzaju skóry,
  • nie zapycha porów,
  • do pielęgnacji twarzy, szyi, dekoltu, okolic oczu, dłoni i całego ciała,
  • nadaje się pod makijaż,
  • redukuje nadmiar sebum.
  • wygładza i poprawia miękkość,
  • relaksuje i zapewnia młodszy wygląd skóry,
  • odświeża skórę i zapewnia efekt nawodnienia,
  • nawilża, wzmacnia barierę hydrolipidową,
  • zapach Pina Colada.

SPOSÓB UŻYCIA: wmasować niewielką ilość w skórę.

SKŁAD: Aqua*, Tripelargonin*, Glycerin*, Isoamyl Laurate*, C15-19 Alkane*, Pentaerythrityl Distearate*, Glyceryl Stearate*, Glyceryl Stearate Citrate*, Hydroxypropyl Starch Phosphate*, Niacinamide, Crambe Abyssinica Seed Oil*, Plantago Lanceolata Seed Extract*, Ananas Sativus Fruit Extract*, Saccharomyces/Zinc Ferment*, Saccharomyces/Copper Ferment*, Saccharomyces/Magnesium Ferment*, Saccharomyces/Iron Ferment*, Saccharomyces/Silicon Ferment*, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate*, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Cocos Nucifera Fruit Extract*, Oenothera Biennis Oil*, Oryza Sativa Starch*, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum*, Citric Acid*, Lactic Acid*, Glyceryl Caprylate*, Sodium Levulinate*, Potassium Sorbate, 1,2-Hexanediol, Sodium Benzoate, Parfum.

POJEMNOŚĆ: 75 ml

Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

CENA: kupiłam go w Rossmannie za 24,99 zł.

OPAKOWANIE: tubka w cudnym kolorze, którą można postawić na głowie.

ZAPACH: piękny, kokosowy <3 Do pinacolady ciężko mi porównać bo nie lubię kokosowych smaków i tego nie sprawdziłam, ale kokosowe zapachy bardzo lubię :D nie wyczuwam tutaj sztuczności.

KOLOR: biały.

KONSYSTENCJA: kremowa, łatwa do rozsmarowania.

DZIAŁANIE: kupiłam ten krem z myślą o używaniu go na noc do twarzy (szyi i dekoltu również) bo krem na dzień miałam dość lekki a chciałam na noc coś bardziej odżywczego i nawilżającego. I muszę powiedzieć, że jestem nim zachwycona. Trzeba chwilkę poczekać aż się wchłonie (chociaż może to ja czasami przesadzam z ilością ;D), ale skóra mocno się po nim nie świeci. Rano wstaję z zadowoloną skórą. Jest ukojona, nawilżona, bez podrażnień. Zdarza mi się go nakładać pod oczy gdy mam lenia i nie chce mi się otwierać kolejnego kosmetyku i tutaj też jest wszystko dobrze. Nie wywołuje żadnych podrażnień na tej delikatnej strefie twarzy, oczy nie łzawią.

Jest to krem wielofunkcyjny i to wykorzystuję na wyjazdach żeby nie zapychać kosmetyczki i nie przeciążać plecaka. Używałam go do smarowania dłoni i ogólnie ciała. Na weekendowy wyjazd super sprawa. Niczego złego nie zauważyłam a skóra była zadbana.

Kupiłam go we wrześniu a dopiero teraz się kończy.

Pozostałe kremy myWONDERbalm:

  • Call Me Later Krem regenerujący z mikroalgami
  • I Love Me Krem odżywczy z wodą różaną
  • Hello Yellow Nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango - parę lat temu pisałam o nim na blogu. Pod makijaż się nie nadawał, ale za to łagodził zmiany trądzikowe.
  • Krem energetyzujący Hello Yellow z mango (nowa formuła)
Mieliście okazję poznać któryś z tych kremów?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)