Dzień dobry w nowym tygodniu :) Mam nadzieję, że święta minęły Wam spokojnie, wypoczęliście i jesteście super nastawieni na jutrzejsze zakończenie roku ;) Dzisiaj zapraszam do poczytania o kosmetyku, który pozwoli nam się zrelaksować i przy okazji zadbać o skórę ciała.
Zadania peelingu:
- złuszczanie i wygładzenie skóry,
- pobudzenie mikrokrążenia,
- walka z cellulitem i rozstępami,
- nawilżenie skóry.
POJEMNOŚĆ: 260 g
Mamy 3 miesiące na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: kupiłam w Rossmannie za 17,99 zł. Niezłe zamieszanie miałam z tym scrubem 🫣 Najpierw myślałam, że go nie ma w moim Rossmannie bo nie widziałam żadnego tej marki na półce z peelingami. Wybrałam sobie inny i poszłam dalej. Znalazłam go na półce z świątecznymi upominkami. Oczywiście kupiłam a tamten odniosłam na miejsce. Że jest solny ogarnęłam dopiero w domu 🫣 Gdzie już wcześiej przed wyjściem z domu oglądałam go w aplikacji 😅
OPAKOWANIE: plastikowy słoiczek z zakrętką.
ZAPACH: idealny zapach świąt, grudnia, zimy! Główną rolę gra pomarańcza, ale w tle czuć cynamon. Dosłownie jakby ktoś akurat w domu obierał pomarańcze a obok piekł ciasto z cynamonem ;) Mogłabym siedzieć i siedzieć w łazience po jego użyciu <3 Bardzo go polubiłam i chętnie bym sięgnęła po balsam do ciała. Póki co jednak widzę, że nie jest dostępny w Rossmannie :( ciekawe czy pojawi się jeszcze w jakiejś poświątecznej ofercie.
KONSYSTENCJA: gęsta, naszpikowana drobinkami soli, czuć też olej. Trzeba uważać z nabieraną ilością lub dodać sobie wody bo może się osypywać.
DZIAŁANIE: za pomocą tego peelingu można wykonać mega przyjemny i aromatyczny masaż ciała. Skóra zostaje wygładzona i odpowiednio nawilżona. Peeling zostawia delikatną olejkową warstwę, ale skóra się nie klei, można się od razu ubrać. Ja po nim nie potrzebuję używać balsamu, skóra jest dobrze nawilżona do następnego dnia. Oczywiście jak to przy wszystkich peelingach solnych trzeba uważać na wszelkie zadrapania i ranki bo może zapiec.
To edycja limitowana i były w niej jeszcze inne zapachy: drzewo sandałowe, leśny oraz pieczone jabłka.
Znacie kosmetyki marki Stara Mydlarnia? U mnie czeka jeszcze na użycie mufiinka do kąpieli o zapachu słodkiej pomarańczy, ale jest tak ładna, że szkoda mi jej wrzucić do wanny ;D
Mam w zapasach wersję pieczone jabłka - jestem ciekawa mega zapachu :D Twój jestem przekonana, że by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńOoo, też jestem ciekawa jak to jabłko pachnie 😍 Bardzo udana jest ta pomarańcza z cynamonem 😊
Usuń