Zwalczaj cellulit. Oczyszczaj, odżywaj i regeneruj skórę. Naturalnie nawilżaj swoje ciało.
SPOSÓB UŻYCIA: zwilż ciało wodą, nałóż peeling na skórę, masuj okrężnymi ruchami, pozostaw na ciele 5-10 minut, dokładnie spłucz.
SKŁAD: Coffea robusta seed powder, sucrose, sodium chloride, theobroma cacao seed powder, elaesis guineensis oil, argania spinosa kernel oil, macadamia ternifolia seed oil, tocopheryl acetate, parfum.
POJEMNOŚĆ: 100 g
CENA: kupiłam w Biedronce za 9,99 zł. Na stronie marki 23,99 zł.
OPAKOWANIE: zamykana saszetka. Jak widać ;D
ZAPACH: słodka kawa. Jest ok, ale to jeszcze nie moje "wow" zapachowe.
KOLOR: ciemnobrązowy. Jak to kawa.
KONSYSTENCJA: dość sucha, chociaż jak widać zbija się w większe kawałki (Przy masażu ciała się rozsypują. Można sobie na dłoni dodać trochę wody żeby drobinki nie spadały ze skóry). Mieszanka kawy, cukru i innych.
DZIAŁANIE: jestem wielką fanką suchych kawowych peelingów i temu nie mam nic do zarzucenia. No może poza tym, że jak to w przypadku kawowych peelingów trzeba umyć wannę bo te drobinki pozostają wszędzie. Jednak uwielbiam masować ciało kawowymi peelingami, więc jestem wstanie się pomęczyć żeby zrobić porządek po kąpieli. Więc tak tym peelingiem można wykonać przyjemny masaż ciała i pozbyć się suchych skórek. Pozostawia skórę gładką, niewysuszoną (jeśli nie chciało mi się nakładać balsamu to nic złego ze skórą się nie działo) i kusząco pachnącą (jeśli oczywiście lubi się zapach kawy). Co tu dużo mówić. Jestem na tak :D
Lubicie peelingi Love Your Body? W ogóle suche kawowe? Polecacie jakieś?
Lubię takie kawowe peelingi, czy to gotowce, czy robione na swój domowy sposób :)
OdpowiedzUsuńSuper. Ja lubię wersję dla leniwców 🙈
UsuńUwielbiam zapach kawy :)
OdpowiedzUsuńTo witaj w klubie :D
UsuńMam wersje Truskawkowa, i cały czas ja testuje. ja najbardziej lubię peelingi cukrowe, po te kawowe tez sięgam ale mniej.
OdpowiedzUsuńI jak zapach? Rozumiem.
UsuńOoo lubię peelingi kawowe :)
OdpowiedzUsuńTo może akurat i ten byś polubiła :)
UsuńMiałam kiedyś z bodyboom, super sprawa :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka wariantów. Też fajne :) szczególnie Błyskotliwy prowokator!
UsuńMój pierwszy, ale jak widać spotkanie udane. Zapach całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nie używałam żadnych peelingów tej firmy. Przyznam, że ogólnie kawowe lubię ale później to jak wszystko jest w tej kawie jest przerażające.. :D Ale rzeczywiście jakieś tam efekty fajne są po nim więc warto się czasem przemęczyć. Ja od długiego czasu przymierzam się do tego aby zrobić swój własny peeling kawowy, ponieważ litrami piję kawę więc zmielone ziarna by miały drugie życie. :D
OdpowiedzUsuńFakt, trzeba później sprzątnąć 😂 Ja za leniwa jestem na robienie własnych i piję kawę rozpuszczalną, więc fusów nie mam 😅 ale życzę powodzenia!
UsuńZ tej marki jeszcze nie miałam, ale używałam suchych peelingów kawowych z Isany. Działanie całkiem fajne, jednak ta konsystencja mnie dobijała, większość peelingu zamiast na ciele lądowało pod prysznicem. :)
OdpowiedzUsuńO, miałam mango z Isany. Fakt, trzeba się nakombinować żeby za dużo nie uciekło :D
UsuńMiałam wersję pachnącą kokosem i była boska :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokosowe kosmetyki 😍
UsuńUwielbiam, także te domowe :)
OdpowiedzUsuńJa za leniwa jestem na robienie domowych 🙈 chociaż coś tam kiedyś próbowałam.
UsuńZapach musi być świetny:)
OdpowiedzUsuńJest ok :)
UsuńSuper cena :) Warto szukać takich produktów w biedronce!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy 🙂
www.twinslife.pl
W porównaniu do tej ze strony to ekstra! Dokładnie tak :)
UsuńJa też uwielbiam te kawowe peelingi i bez znaczenia czy są gotowe czy robione samodzielnie - ważne aby miały intensywny zapach kawy ;-)
OdpowiedzUsuńMi się nie chce robić domowych 🙈 ale zapach kawy uwielbiam!
UsuńTaki peeling chętnie bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Polecam!
UsuńBardzo lubię kawowe peelingi ze względu na ich cudowny zapach <3 z nacomi mialam kawowo kokosowy i był super :)
OdpowiedzUsuńZ Nacomi miałam tylko kawowy i nie był suchy, ale też spoko!
Usuń