MUZYKA
SMITH & MYERS - NOT MAD ENOUGH
Kacper x Fonos - Tommy Gun
Kartky - atlantyda
Słuchałam w kółko.
From Ashes To New - Death Of Me
Sarius x Sir Mich x Grzegorz Skawiński - Bard
W końcu coś nowego od Sariusa <3
Happysad - Tańczmy
Tydzień temu byłam w Warszawie na ich koncercie. Wrzucam piosenki, które szczególnie podobały mi się te koncertowe wersje. "Tańczmy" akurat było pod sam koniec a tak rozruszało publikę żee ;D
Happysad - Nie ma nieba
Refren <3
"Nie, bo tu nie ma nieba
Jest prześwit między wieżowcami
A serce to nie serce
To tylko kawał mięsa"
HAPPYSAD - HEROINA
Happysad - Mgła na torach
Happysad - Nic nie zmieniać
KONCERT
Tak jak wcześniej wspomniałam zespół Happysad. Konncert na stadionie Syrenka (okolice Stodoły). W samej Stodole byłam na trzech koncertach (2 razy Dżem i raz LemON), na stadionie pierwszy raz. Żeby tam wejść trzeba było przejść przez klub - maseczki obowiązkowe. Pod sceną były narysowane kratki i serio ludzie w nich stali (ci którzy przyszli razem). Ale ogólnie koncert udany. Chyba już się przyzwyczaiłam się chodzić sama ;D chociaż towarzystwem nie pogardzę. Tylko takim, które będzie się bawić ;) Już nieraz widziałam sytuacje gdzie dziewczyna bawiła się skakała a facet stał obok jak słup soli lub próbuje się do niej przytulać gdy ona szaleje...
Przypomniała mi się sytuacja gdzie Kawalec mówił coś o piciu, typek z tłumu krzyknął "najebany, to do domu" (do wokalisty) a on na to "nie no, zostań" xD śmiesznie wyszło.
Na koncercie zabrało mi "Łydki" w tej wersji, była jakaś inna, której wcześniej nie słyszałam i było mi jakoś tak dziwnie ;D Ogólnie to pierwsza piosenka zespołu, którą poznałam. Oczywiście przez moją siostrą ;D "odziedziczyłam" po niej telefon i na nim była. A jak tłumaczyłam tacie i później szefowi co to za zespół to pokazywałam im piosenkę "Zanim pójdę" bo to często w radiu można usłyszeć i raczej każdy kojarzy "miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty...".
I w lutym też jadę na ich koncert. Został przełożony z tego roku przez koronawirusa :/
KSIĄŻKI
"Ok, amen" Nina Solomon
Reportaż o życiu chasydów. Jakoś wcześniej nie interesowałam się ich religią, kulturą, ale uznałam książkę za odskocznię od zazwyczaj czytanych przeze mnie książek. Jednak książkę czyta się super. Trochę jakby wywiady, trochę historie ludzi spotykanych przez autorkę. Niby ludzie zamknięci w swojej społeczności a jednak znalazły się osoby, które spotykały się z autorką, w jakimś sensie wprowadzały ją do swojego życia. Ciekawe doświadczenie i co chwila zaskoczenie jak nasze życie może się różnić. Ja na przykład nie wyobrażam sobie tego żebym nie mogła iść na studia na takie ja ją chcę, nie mogłabym pracować gdzie chcę czy żeby rodzice mieliby mi wybrać męża. Nawet sposób ubierania. Uwielbiam sukienki, ale nie do kostek i jednak spodnie spoko sprawa 👌Książka okazała się naprawdę interesująca. Przyznaję, że nie spodziewałam się, że tak.
"Gó*** prawda!" Alexandra Reinwarth
Książka niby pełna oczywistości, ale daje do myślenia, faktycznego uświadomienia i poukładania sobie pewnych rzeczy. Pierwszy rozdział nie zachwycił, trzeci zaciekawił fajnymi ciekawostkami o wierceniu dziur w głowie, pod koniec pojawiło się wspomnienie o eksperymentach (filmiki z liczeniem ludzi i gorylem), które widziałam na studiach, więc to też coś fajnego i uzupełniającego jakieś wcześniejsze doświadczenia. Podsumowując książka warta przeczytania.
W ogóle to mój pierwszy przeczytany poradnik. Oczywiście nie myślę, że książka odmieni mi życie bo to zależy od nas samych, ale może na coś nakierować, zwrócić uwagę, po prostu dać do myślenia.
A teraz wracam do czytania "Behawiorysty" Mroza ;)
FILM
"Kluseczka" (2018)
Teksańska nastolatka Willowdean Dickson bierze udział w konkursie organizowanym przez swoją mamę, która była kiedyś miss, żeby pokazać, co sądzi o standardach piękna.
Gatunek: dramat/komedia/dla młodzieży.
Może trochę zabrakło mi tutaj wyjaśnienia dlaczego dla matki ten konkurs był AŻ tak ważny, ale ogólnie przyjemnie się oglądało.
A Wy mi coś polecicie? :D
W filmy ubogo widzę, ale u mnie też, aż nie mam co publikować przeglądu w tym miesiącu - będzie z 2 miesięcy. Duuuużo happysadu, kiedyś miałam małą fazę na nich :)
OdpowiedzUsuńNo nie zawsze chce się oglądać ;D Ja bez fazy, ale lubię sobie posłuchać i koncert też spoko :)
UsuńBardzo fajna relacja z koncertu, znam tylko te piosenki tego zespołu, które są puszczane w radiu:) Przeczytałabym Gó** prawda ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :) Tak to z niektórymi wykonawcami jest :D Książkę polecam!
UsuńBardzo ciekawe propozycje, koncert musiał być udany. Co do ostatniego filmu, też się zastanawiam nad ambicjami mamy ;)
OdpowiedzUsuńBył udany! No tak trochę zabrakło wyjaśnienia 🤷
UsuńAleż bym już sobie poszła na jakiś koncert. Brakuje mi tej dawki 'normalnosci'.
OdpowiedzUsuńTeż mi tego brakowało! Więc jak już mam okazję to lecę :)
UsuńAleż ja bym się na koncert wybrała..
OdpowiedzUsuńA jaki? :)
UsuńHappy Sad kurczę jak już dawno nie słyszałam żadnej Polskiej muzyki :)
OdpowiedzUsuńA jakiej obecnie słuchasz? :)
UsuńKiedyś uwielbiałam Happysad ;) myślę, że po książkę " gó** prawda " kiedyś sięgnę;) Ja ze swojej strony polecam obejrzeć Enola Holmes ;)
OdpowiedzUsuńTeraz już nie słuchasz?
UsuńChcesz się wymienić na jakąś książkę? ;D
Dzięki za polecenie!
Ja na koncercie nie byłam już chyba z 1,5 roku, miałam zaplanowany opener w tym roku ale niestety... Film "kluseczka" kiedyś oglądałam :)
OdpowiedzUsuńO kurczę :( Za mną cały czas "chodzi" Woodstock. Chociaż teraz to nie wiadomo czy i kiedy będą organizowane takie większe imprezy :(
UsuńI jak wrażenia z filmu?