Kostka pielęgnacyjna stworzone z myślą o skórze normalnej i mieszanej, skłonnej do podrażnień, problematycznej. Zastosowany w formulacji olejek z geranium ma właściwości antyseptyczne. Gamila Secret Soothing Geranium Bar ma ciepły, świeży kwiatowy zapach o harmonijnych właściwościach aromaterapeutycznych.
SKŁAD:
POJEMNOŚĆ: 30 g
Mamy 12 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: 39 zł za 30 g, 95 zł za 115 g. Ja testowałam w ramach współpracy.
OPAKOWANIE: tak jak widać na zdjęciach kartonik :D
KOLOR I ZAPACH: jedno i drugie kojarzy mi się z szarym mydłem.
DZIAŁANIE: na początku używałam tylko do mycia twarzy. Mydełko dobrze oczyszczało skórę po nocy jak i wieczorem (ale demakijaż robiłam wcześniej), nawet pory na nosie. Z czego jestem bardzo zadowolona nie wywoływało ściągnięcia skóry. Na oczy trzeba uważać bo niestety mi się zdarzyło, że zapiekły. Po pewnym czasie stosowania zauważyłam, że na twarzy pojawia się mniej niespodzianek, więc to też ogromny plus. Mała kostka a wydajna. Zaczęłam używać gdzieś w połowie lipca a zużyłam kilka dni temu. Też przez te ostatnie dni myłam nią całe ciało bo zaczęła mi się nudzić taka forma. Przyzwyczaić przyzwyczaiłam, ale obecnie wróciłam do formy żelu (z pompką). Ogólnie mówiąc jestem zadowolona. Mam jeszcze jedną kostkę, w wersji oryginalnej. Tak się zastanawiam czy spróbować nią umyć włosy czy może po wykończeniu żelu jednak też myć nią twarz. Trochę czasu mam i pomyślę ;)
Znacie kosmetyki Gamila? Nie wiem czy widzieliście, ale już wcześniej pisałam o kremie do rąk i balsamie do stóp. Mam jeszcze jedną kostkę (oryginalną), ale na razie robię sobie przerwę z taką formą oczyszczania twarzy i kupiłam sobie żel. Dajcie znać jaka forma oczyszczania twarzy Wam najbardziej odpowiada.
KOLOR I ZAPACH: jedno i drugie kojarzy mi się z szarym mydłem.
DZIAŁANIE: na początku używałam tylko do mycia twarzy. Mydełko dobrze oczyszczało skórę po nocy jak i wieczorem (ale demakijaż robiłam wcześniej), nawet pory na nosie. Z czego jestem bardzo zadowolona nie wywoływało ściągnięcia skóry. Na oczy trzeba uważać bo niestety mi się zdarzyło, że zapiekły. Po pewnym czasie stosowania zauważyłam, że na twarzy pojawia się mniej niespodzianek, więc to też ogromny plus. Mała kostka a wydajna. Zaczęłam używać gdzieś w połowie lipca a zużyłam kilka dni temu. Też przez te ostatnie dni myłam nią całe ciało bo zaczęła mi się nudzić taka forma. Przyzwyczaić przyzwyczaiłam, ale obecnie wróciłam do formy żelu (z pompką). Ogólnie mówiąc jestem zadowolona. Mam jeszcze jedną kostkę, w wersji oryginalnej. Tak się zastanawiam czy spróbować nią umyć włosy czy może po wykończeniu żelu jednak też myć nią twarz. Trochę czasu mam i pomyślę ;)
Znacie kosmetyki Gamila? Nie wiem czy widzieliście, ale już wcześniej pisałam o kremie do rąk i balsamie do stóp. Mam jeszcze jedną kostkę (oryginalną), ale na razie robię sobie przerwę z taką formą oczyszczania twarzy i kupiłam sobie żel. Dajcie znać jaka forma oczyszczania twarzy Wam najbardziej odpowiada.
Nie lubię myć twarzy mydłami w kostce, wydaje mi się to mało higieniczne. Ale podoba mi się wizja oczyszczenia porów. Z tym mam zawsze problem.
OdpowiedzUsuńJa się do tego przekonałam :) Kwestia odpowiedniego przechowywania.
UsuńWarto by było wypróbować, bo fajnie działa na skórę twarzy :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńOsobiście używam żelu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kochana :*
Jakiego obecnie?
UsuńRównież pozdrawiam ;)
Przyznam, że nigdy nie oczyszcza łam twarzy kostką ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba wypróbować :D
UsuńJestem wielką fanką mydełek w kostce. Szukam właśnie czegoś do mycia buzi, ale niestety większość naturalnych mydeł, które można stosować do twarzy mają bardzo przykry zapach. Takie mydło z Aleppo, cieszy się ogromną popularnością i podobno bardzo dobrze działa na cerę, ale niestety kosmetyk musi pachnieć ładnie albo w ogóle. Ale na pewno nie śmierdziuszyć. Skusiłabym się na takie mydełko właśnie dla efektu oczyszczenia. Mam nadzieję, że zapach szarego mydła nie jest jakiś intensywny?
OdpowiedzUsuńKiedyś często przewijał się temat tego mydła z Aleppo, ale do tej pory nie wypróbowałam.
UsuńZ zapachami kosmetyków mam podobnie, ale ten tutaj jest naprawdę do zniesienia :) ja w pewnym momencie przestałam zwracać uwagę.
Nie znam tej marki, ale już wiem, że ma dobre mydła:).
OdpowiedzUsuńNo pierwsze wypadło fajnie ;D
UsuńBardzo lubię tego typu mydła i na stałe mam je w mojej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńPolecasz jakieś konkretne? :)
UsuńSzkoda tylko, że szczycie w oczy... :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTrzeba uważać :)
UsuńJa za mydełkami w kostce nie przepadam niestety :/
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje upodobania ;)
Usuń